W niedzielę (22.05) w najcieplejszym momencie dnia termometry pokazały przeważnie ok. 15 stopni. Jednak z powodu przeważającego zachmurzenia, porywistego wiatru i wysokiej wilgotności powietrza odczuwalnie było nawet o kilka stopni mniej.
Szczególnie przeszywająco chłodno było na Warmii, Mazurach i Podlasiu, gdzie temperatura sięgnęła zaledwie 10 stopni. Odczuwalnie było jednak 7 stopni. Dla porównania jeszcze w piątek (20.05), tuż przed nadejściem opadów i burz, notowaliśmy aż 26 stopni w cieniu, a odczuwalnie 30 stopni.
Tym samym w ciągu 2 dni ochłodziło się o całe 16 stopni, a odczuwalnie nawet o 23 stopnie. Krótkie rękawki i szorty zastąpiliśmy kurtkami wiosennymi i długimi spodniami. W strugach deszczu konieczna była też kurtka przeciwdeszczowa i parasol.
W poniedziałek (23.05) czeka nas kolejny szok termiczny, ponieważ spodziewamy się większych przejaśnień i rozpogodzeń, a temperatura na zachodzie i południu kraju przekroczy 20 stopni. Ociepli się także na północnym wschodzie, i to o całe 10 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl