W czwartek (20.01) Polska znajdowała się pod wpływem niżu Ida znad Estonii, który za sprawą dużego zróżnicowania ciśnienia przynosił bardzo silny wiatr. Najmocniej wiało nie tylko na Pomorzu, ale również na Śląsku i w Małopolsce, gdzie porywy wiatru przekraczały 90 km/h.
Wśród najbardziej wietrznych miast znalazł się Kraków. Podmuchy osiągały nawet aż 95 km/h. W Częstochowie powiało do 83 km/h, a we Wrocławiu do 80 km/h. Wysoko w górach wiatr wiał z siłą huraganu, do nawet 145 km/h na szczycie Śnieżki w Karkonoszach.

Szalały nie tylko zawieje śnieżne, ale też wróciły burze śnieżne. Przeszły one znad zachodnich regionów nad centralne i południowe. Odnotowano ponad 5 tysięcy piorunów doziemnych i chmurowych. W ich trakcie wiatr osiągał swoje apogeum i powodował szkody materialne, łamał drzewa, zrywał dachy i uszkadzał sieć energetyczną.
Druga burza śnieżna na południu świętokrzyskiego w ciągu tygodnia. #snowstorm #Skalbmierz #Poland @MeteoprognozaPL @SkywarnPoland @SOB_pl pic.twitter.com/SLVogrDiWw
— Martius (@MarJar8) January 20, 2022
Strażacy wyjeżdżali na interwencje 630 razy, najczęściej w woj. śląskim, małopolskim, mazowieckim i wielkopolskim. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Uszkodzonych zostało 45 budynków. Prąd przestał płynąć do 22 tysięcy odbiorców, głównie w woj. opolskim, dolnośląskim i śląskim. Niebezpieczna pogoda utrzymała się do późnych godzin wieczornych.
🌨🌬🌨 dotarł do #Kraków @MeteoprognozaPL pic.twitter.com/CoRfcHHQDf
— Marcin Raczyński (@marcin_ra) January 20, 2022
W piątek (21.01) ciąg dalszy przelotnych opadów śniegu o charakterze zawiei i zamieci śnieżnych. Wiatr osłabnie, ale nadal będzie porywisty, do 40-50 km/h. W trakcie opadów widoczność będzie znacznie ograniczona. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia będzie balansować na poziomie zera.
Nagła zmiana pogody w #Katowice. Uważajcie na siebie ❄️❄️❄️ pic.twitter.com/Y8Ky7NhLM3
— Katowice PressOffice (@BiuroPrasoweKce) January 20, 2022
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB / PSP / RCB.