FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Rosja, Chiny i Indie osłabiły nowy pakt klimatyczny podpisany w Glasgow. „Może być już za późno”

Na szczycie klimatycznym w szkockim Glasgow udało się osiągnąć porozumienie, które jednak nie okazało się tak ambitne, jak to zakładano, głównie przez Rosję, Chiny i Indie. Pojawiły się głosy, że z ich powodu zmian klimatycznych nie uda się już zatrzymać.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Największym osiągnięciem zakończonego właśnie szczytu klimatycznego w szkockim Glasgow jest niewątpliwie podpisanie przez przedstawicieli 200 krajów świata, nowego paktu, w którym po raz pierwszy wymieniono z nazwy węgiel jako paliwo kopalne, z którego pilnie trzeba zrezygnować.

Ostateczny dokument został jednak poważnie osłabiony przez opór płynący ze strony Rosji, Chin i Indii, broniących węgla. Wiele kluczowych zapisów nie zostało w nim zawartych. Początkowy tekst o „wycofaniu” węgla z miksu energetycznego został zastąpiony jego „stopniowym zmniejszaniem”.

Chiny już wcześniej zapowiadały, że zrezygnują z węgla dopiero w 2070 roku, podczas gdy inne kraje, w tym głównie Unia Europejska, przyjęła ograniczenie jego stosowania o połowę do 2030 roku i pełną rezygnację do 2050 roku. Różnice w tam kluczowej kwestii sprawiają, że nowe porozumienie klimatyczne postawiono na glinianych nogach.

Fot. Pixabay.

Przedstawiciele wyspiarskich krajów Oceanu Indyjskiego i Pacyfiku, które w ciągu najbliższych 20 lat mogą zostać pochłonięte przez podnoszący się poziom mórz, choć otrzymali gwarancję otrzymania środków finansowych na ratowanie swoich ojczyzn, to jednak w niektórych przypadkach może się to stać za późno.

Powtarza się sytuacja z poprzednich szczytów klimatycznych, gdy bogate kraje, historycznie najbardziej odpowiedzialne za emisje gazów cieplarnianych i postępujące ocieplanie się klimatu, nie chcą przeznaczać pieniędzy dla gospodarek rozwijających się, na łagodzenie skutków kryzysu.

To wielkie rozczarowanie ostatecznym kształtem umowy klimatycznej wyraził nawet Alok Sharma, przewodniczący konferencji klimatycznej COP26, który powiedział mediom, że jest mu bardzo przykro z powodu tego, w jakim kierunku potoczyły się obrady.

Fot. Pixabay.

Ekolodzy, którzy już w pierwszych dniach konferencji klimatycznej nie pozostawiali na niej suchej nitki, są zdania, że obecne zobowiązania nie pozwolą zatrzymać globalnego ocieplenia na poziomie 1,5 stopnia, lecz pogłębią je nawet do 2,4 stopnia, a to może oznaczać, że będzie już za późno na ratunek.

Dla milionów ludzi oznacza to przedwczesną śmierć z powodu ekstremalnie wysokich temperatur, a także klęsk żywiołowych, od powodzi i susz po huragany i fale mrozów. Grozi nam dalsza destabilizacja warunków atmosferycznych oraz coraz częstsze anomalie pogodowe.

Źródło: TwojaPogoda.pl / ONZ.

prognoza polsat news