FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W Ziemię uderzyła burza słoneczna. Zobacz najlepsze zdjęcia niesamowitej zorzy polarnej

Na powierzchni Słońca pojawiła się olbrzymia plama, w której doszło do wybuchu, dzięki któremu do naszej planety dotarła burza słoneczna. W nocy z poniedziałku na wtorek przyniosła nam malowniczą zorzę polarną.

Czerwono-zielona zorza polarna. Fot. Pixabay.
Czerwono-zielona zorza polarna. Fot. Pixabay.

Słońce z każdym miesiącem zwiększa swoją aktywność, o czym świadczą coraz częściej pojawiające się na jego powierzchni ciemne obszary, które nazywane są plamami. W jednym z nich, oznaczonym numerem 2882, znajdującym się w centralnej części tarczy, doszło do eksplozji.

W sobotę (9.10) wyprodukował on rozbłysk promieniowania rentgenowskiego klasy M1.6 i koronalny wyrzut masy. Jak wynika z danych NASA, był on bezpośrednio skierowany w stronę Ziemi.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez mortimer photography (@mortimerphotograph)

W nocy z poniedziałku na wtorek (11/12.10) o godzinie 2:30 pełen naładowanych cząstek wiatr słoneczny dotarł do ziemskich biegunów magnetycznych i wywołał w wysokich warstwach atmosfery burzę geomagnetyczną klasy G2 (Kp=6). Na dalekiej północy pojawiła się przepiękna zorza polarna, którą możecie podziwiać na załączonych zdjęciach.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Marliese Marie (@marliese.marie)

Niestety, tym razem burza słoneczna nie okazała się na tyle intensywna, aby zorza była widoczna nad Polską. To bardzo kapryśne i trudne do przewidzenia zjawisko. Można je zobaczyć tylko wówczas, gdy burza osiąga co najmniej kategorię G3 (Kp=7). Zorza jest dostrzegalna wówczas przy dłuższym naświetlaniu zdjęcia.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Северное Сияние🏔Туры Мурманск (@arcticpass)

Sezon na zorze polarne wraz ze skracającym się dniem dopiero się rozpoczyna, a rosnąca aktywność słoneczna sprawia, że późną jesienią i zimą będziemy mieć szansę na jeszcze nie jeden taki spektakl, który być może będzie można obserwować z terytorium Polski.

Plama nr 2882 na powierzchni Słońca, w której doszło do rozbłysku klasy M1.6. Fot. NASA/SDO.

Czym jest i jak powstaje zorza polarna?

Zorze polarne to przepiękne różnokolorowe wstęgi, zasłony lub smugi, falujące lub pulsujące na niebie, w szczególności w okolicach koła podbiegunowego, a niekiedy można je także podziwiać na średnich i niskich szerokościach geograficznych, czyli m.in. w całej Europie i w Polsce.

Jednak niewiele ludzi wie, że powstawanie zorzy polarnych ma bezpośredni związek z wybuchami plam słonecznych i ogólnie aktywnością Słońca. Gdy Słońce znajduje się w fazie szczytu aktywności, jak ma to miejsce obecnie, na jego powierzchni tworzy się duża ilość plam.

Szczyt aktywności Słońca następuje regularnie co 11 lat. Wielkie plamy tworzą się jednak także poza szczytem, jak miało to miejsce jesienią 2003 roku, kiedy to trio gigantycznych plam obfitowało w potężne wybuchy i rozbłyski zapisujące się w historii badań naszej dziennej gwiazdy.

Każdej nowo uformowanej plamie (grupie plam) nadawany jest kolejno numer, który ma na celu jej identyfikację. W skład plamy o danym numerze może wchodzić od kilku do kilkudziesięciu plam różnej wielkości. Plamy to nic innego jak miejsca gdzie temperatura jest o wiele niższa niż w pozostałych regionach powierzchni Słońca.

Wyrzut materii na Słońcu. Fot. NASA.

Dzieje się tak na skutek otaczających plamę pól magnetycznych, a czym są one silniejsze, tym plama staje się większa i chłodniejsza, zaś reakcje w niej zachodzące bardziej gwałtowne. W plamach co jakiś czas dochodzi do eksplozji, czyli do wyrzutów materii i rozbłysków promieniowania rentgenowskiego o różnej sile, a czym potężniejszy jest wybuch, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia zorzy polarnej na Ziemi.

Najlepsze warunki do powstania zorzy na średnich i niskich szerokościach geograficznych, czyli między innymi w Europie, w tym także w Polsce, następują wówczas, gdy wybuchowi plamy towarzyszy koronalny wyrzut masy (tzw. CME), a ona sama znajduje się w bezpośrednim polu rażenia Ziemi, czyli w okolicach środka widocznej z Ziemi tarczy Słońca.

Wówczas z plamy wyrzucana jest chmura silnie naładowanych cząstek, elektronów i protonów, tzw. wiatr słoneczny, który od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin po wybuchu, w zależności od siły wybuchu, dociera do naszej planety, uderzając w ziemskie bieguny magnetyczne, powoduje powstanie burzy magnetycznej, której efektem jest pojawienie się przepięknych zórz polarnych.

Zorza polarna. Fot. Max Pixel.

Zorza polarna to zjawisko świetlne występujące w górnych warstwach atmosfery czyli w jonosferze lub egzosferze na wysokości od 65 do 400 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Najczęściej w odległości 20-25 stopni od bieguna geomagnetycznego Ziemi - północnego lub południowego. Kolory zorzy polarnej są efektem reakcji cząsteczek wiatru słonecznego z cząsteczkami powietrza.

Gdy smugi mają kolor czerwony to wówczas cząsteczki wiatru słonecznego wchodzą w reakcję z azotem, jeśli zielone to z tlenem, inne są mieszaniną. Na północnej półkuli, aby zobaczyć zorzę trzeba patrzeć w kierunku północnym. Najlepsze warunki do obserwacji zorzy mają miejsce około północy, gdy ta część Ziemi, na której się znajdujemy, jest zwrócona przeciwnie do Słońca.

Bardzo silne burze magnetyczne szalejące w górnych warstwach atmosfery ziemskiej powodują także zakłócenia w łączności satelitarnej i radiowej a emitowane podczas ich trwania promieniowanie rentgenowskie może być groźne dla astronautów, pilotów i pasażerów samolotów lecących na wysokich szerokościach geograficznych.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news