Tegoroczny sezon burzowy był bardzo obfity, ale krótki. Po długiej przerwie nad Polską w weekend (11-12.09) wędrują chmury burzowe, które przynoszą przelotne, ale chwilami ulewne deszcze, połączone z piorunami, gradem i porywistym wiatrem.
W sobotę (11.09) padało, miejscami pierwszy raz od 11 dni, na zachodzie oraz częściowo na północy i w centrum kraju. Ulewom towarzyszyły burze. Jedna z najgwałtowniejszych przetoczyła się nad Trójmiastem.
Płynący tramwajem wodnym z Gdyni do Helu, mieli wczoraj okazję podziwiać niesamowicie fotogeniczną chmurę szelfową na Zatoce Puckiej.⚡️
— Pomorski Alarm Pogodowy (@alarmpogodowy) September 12, 2021
Nadesłała: Magdalena Branicka pic.twitter.com/CXVN7WUPJd
W niecałe 2 godziny spadło ponad 30 mm deszczu, czyli połowa tego, co powinno przez cały miesiąc. W niektórych miejscach Trójmiasta z powodu ulewy doszło do podtopień, są też połamane drzewa i zerwane linie energetyczne. Na szczęście nie ma poszkodowanych.
@MiastoGdynia @SOB_pl @MeteoinfoLMOSPL @MeteoprognozaPL pic.twitter.com/gH8EayjoGU
— brzoza (@brzoza__brzoza) September 11, 2021
Ulewę poprzedził okazały wał szkwałowy, którego naocznymi świadkami byli byli mieszkańcy i turyści. Niesamowity spektakl, dziejący się na niebie, stanowił piękne ukoronowanie sezonu burzowego i pożegnanie widowiskowych błyskawic do przyszłego roku.
Ładnie. pic.twitter.com/nYyBo3lWPk
— Eric Dale ن (@Eric1Dale) September 11, 2021
W niedzielę (12.09) burzowo będzie na południu, wschodzie i w centrum kraju, a w poniedziałek (13.09) na krańcach południowo-wschodnich. W późniejszym terminie jeśli burze będą się jeszcze pojawiać, to tylko sporadycznie.
Źródło: TwojaPogoda.pl