Tego lata najbardziej suchym regionem w naszym kraju jest środkowo-wschodnia część wybrzeża. W pasie od Ustki po Łebę, według danych IUNG, brakuje nawet 200 mm deszczu. To tyle, ile wynosi norma dla 3 miesięcy.
Epicentrum tej suszy jest, jak na ironię, Słowiński Park Narodowy, który słynie z ruchomych wydm, zwany z tego powodu polską Saharą. Ten fragment wybrzeża z najbardziej suchego miejsca w najbliższych dniach zmieni się w wyjątkowo deszczowy, najbardziej mokry w całym kraju.
Pogodę do góry nogami wywróci układ niskiego ciśnienia, który przyniesie ulewne deszcze wzdłuż całego środkowego i wschodniego wybrzeża. Do czwartkowego (19.08) popołudnia spadnie tam w sumie od 20 do 40 mm deszczu. Niewykluczone są więc lokalne podtopienia dróg, zabudowań i pól uprawnych.
Na pozostałym obszarze kraju spadnie w tym czasie najwyżej do 1 mm deszczu, a przeważnie ani jedna kropla wody. Ten kontrast sprawi, że urlopowicze wypoczywający na bałtyckich plażach nie będą mieli dobrego humoru. Deszcz, porywisty wiatr, sztorm i ziąb to nie jest to, co lubimy podczas wypoczynku.
Źródło: TwojaPogoda.pl