W Obornikach Śląskich przy ulicy Dworcowej wycięte zostały kasztanowce, które dawały cień, chroniąc mieszkańców w upalny dzień przed palącym Słońcem i skutecznie ich schładzając. Ekolodzy postanowili pokazać, jak bardzo była to błędna decyzja.
Członkowie Stowarzyszenia Żywica dokonali pomiarów kamerą termowizyjną podczas upału w 2019 roku, jeszcze przed wycięciem drzew. W cieniu temperatura powierzchni sięgała niecałych 32 stopni, zaś w pełnym Słońcu chodnik nagrzał się do przeszło 45 stopni.
W ostatnich dniach powtórzyli pomiary, po tym, gdy kasztanowce zostały wycięte. W miejscu, gdzie dawniej rzucały cień, temperatura powierzchni sięgała 48 stopni. Dla porównania w cieniu drzew, które zdołały się uchować, było o kilkanaście stopni chłodniej, zaledwie 35 stopni.
Drzewa są nie tylko niczym olbrzymie klimatyzatory i oczyszczacze powietrza, ale też maszyny produkujące tlen i parę wodną. Oddziaływanie transpiracyjne jednego drzewa na tle roku, powodujące ochładzanie atmosfery, można porównać do 10 pracujących nieustannie klimatyzatorów.
Jak dodają Lasy Państwowe, strategiczne rozmieszczenie drzew na terenach zurbanizowanych może obniżyć temperaturę powietrza o 8 stopni, redukując o 30 procent zapotrzebowanie na klimatyzację.
Jedno dorosłe drzewo może wytranspirować latem do 450 litrów wody dziennie. Taki efekt daje 5 dużych klimatyzatorów działających 20 godzin na dobę i obniżających temperaturę otoczenia o 3-7 stopni. Co więcej, drzewo produkuje rocznie około 120 kilogramów tlenu. Dla porównania dorosły człowiek potrzebuje w tym czasie około 175 kilogramów tlenu.
Może zamiast wycinać drzewa, warto je sadzić, ale z głową, w miejscach, gdzie są one najbardziej przydatne mieszkańcom. Tworząc szpalery drzew w miejscach silnie nasłonecznionych i zarazem nagrzanych, możemy schłodzić nawierzchnie i powietrze, z korzyścią dla przechodniów.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Lublin112.pl / Lasy Państwowe / Stowarzyszenie Żywica.