Prognozy na koniec tego tygodnia wskazują dla zachodnich, południowych i centralnych regionów Polski do 15 stopni, a na przyszły tydzień nawet do 20 stopni. Temperatura może się tym samym ocierać o historyczne rekordy dla lutego.
Niewykluczone, że padną nowe rekordy, albo dla poszczególnych miejscowości, albo też w skali ogólnokrajowej. 25 lutego 1990 roku w Małopolsce odnotowano najwyższą temperaturę w tym miesiącu na tle historii meteorologii, aż 21 stopni.
Tego, kto nie może się doczekać przyjemnego ciepła, od razu pozbawiamy złudzeń, nie będzie to przyjemne 20 stopni, jakich byśmy sobie życzyli, z błękitnym niebem i słabiutkim wiaterkiem, co najwyżej dającym trochę orzeźwienia.
Wichury, ulewy, roztopy i podtopienia
O tej porze roku skrajnie wysokim temperaturom prawie zawsze towarzyszy wiatr z południa, czyli halny, który na terenach górzystych będzie osiągać siłę huraganu i może powodować szkody materialne, więc łamać drzewa, zrywać dachy i uszkadzać sieć energetyczną.
Jakby tego było mało to jeszcze będzie bardzo obficie padać. W niektórych regionach kraju w ciągu jednej doby może spaść nawet do 20-30 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, czyli dokładnie tyle, ile normalnie powinno przez cały miesiąc. Gwałtowne roztopy mogą się skończyć podtopieniami, a przy czarnym scenariuszu wzbieraniem rzek i powodzią.
Jedynie w niektórych regionach południowej Polski niebo będzie się rozpogadzać, a wiatr ustanie. Będzie to jednak powiew wiosny w bardzo limitowanej skali. Najbardziej skorzystają więc mieszkańcy południa, a najmniej północnego wschodu, gdzie będzie najzimniej, choć powyżej 5 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl