Pierwsza tegoroczna pełnia Księżyca oznacza, że nasz naturalny satelita znajduje się dokładnie po przeciwnej względem Słońca stronie nieba. W czwartek (28.01) wyłonił się zza wschodniego horyzontu między godziną 15 a 16, a zajdzie między 8 a 9 rano.
Styczniowa pełnia, która wypada o godzinie 20:16, nosił nazwę Pełni Wilczego Księżyca. Dawniej, gdy w styczniu siarczyste mrozy i duże śniegi były codziennością, watahy wilków, których populacja była dużo większa niż w czasach dzisiejszych, zakradały się do wiosek w poszukiwaniu pożywienia.
Najlepszych warunków atmosferycznych do obserwacji spodziewamy się w zachodnich i centralnych regionach kraju, gdzie przez całą noc będzie pogodnie, miejscami nawet bezchmurnie. Na pozostałym obszarze będzie dominować pełne zachmurzenie i mieszane opady.
Wschodzący po zachodzie Słońca nisko nad horyzontem Księżyc, wydaje się większy niż wysoko na niebie, ale to tylko złudzenie optyczne związane z refrakcją promieni słonecznych w niskich warstwach atmosfery.
Przez pierwsze pół godziny po wschodzie przybiera też krwistoczerwoną barwę. To także efekt zjawisk zachodzących w atmosferze. Promienie słoneczne w rzeczywistości są połączeniem wielu fal elektromagnetycznych o różnych długościach. To od ich długości zależy jaki kolor widzimy.
Najkrótsza jest fala światła niebieskiego, a najdłuższa czerwonego. Ta druga nie rozszczepia się w atmosferze, ponieważ cząstki powietrza są dla niej na tyle małe, że je omija. Dociera do powierzchni ziemi niemal w linii prostej, następnie się od niej odbija i opuszcza ziemską atmosferę.
To co ma miejsce w atmosferze przypomina wówczas niezwykle intensywną barwę podczas zachodu Słońca. Skoro w każdej sekundzie gdzieś Słońce zachodzi, to sumując liczbę takich zachodów, mamy efekt w postaci czerwonej aureoli wokół Ziemi.
Zachęcamy do fotografowania chociażby wschodzącego lub zachodzącego Księżyca z okna swojego domu, balkonu lub ogródka. Szczególnie pięknie prezentuje się wyłaniając się spośród miejskiej zabudowy, gdy optycznie wydaje się wielokrotnie większy niż wysoko na niebie. To dobra okazja, aby nauczyć się rozróżniać tzw. księżycowe morza.
Morza to nic innego jak tereny występowania bazaltu, a więc ciemnej skały wulkanicznej. Bazalt na Księżycu to efekt uderzeń olbrzymich meteorytów, które spowodowały wgłębienia w księżycowej glebie.
Jaśniejsze obszary nazywane są wyżynami i górami, ponieważ wznoszą się ponad ciemnymi „morzami”. Głównym elementem jasnych obszarów są olbrzymie kratery uderzeniowe. Jeden z nich o nazwie Arystoteles znajduje się w pobliżu górnego brzegu tarczy Księżyca.
Jednak najlepiej widoczny z Ziemi jest krater Tycho, wznoszący się w dolnej części tarczy. Gołym okiem możemy zobaczyć system promieni wokół krateru, którego wiek szacuje się na ponad 100 milionów lat.
Źródło: TwojaPogoda.pl