W sobotę (26.12) znajdujemy się jeszcze pod panowaniem wyżu, który przemknie nieco na południe od naszych granic. W międzyczasie podniesie ciśnienie powyżej 1020 hPa. Najwyższych wskazań spodziewamy się na Śląsku i w Małopolsce, gdzie barometry pokażą do 1024 hPa.
Jednak w nocy z soboty na niedzielę (26/27.12), wraz z odsunięciem się wyżu, dostaniemy się pod wpływ rozległego niżu, który znad Islandii przemieszcza się w kierunku Wysp Brytyjskich. Ciśnienie zacznie spadać, i to bardzo gwałtownie.
Cała niedziela (27.12) minie pod znakiem olbrzymiego, największego w tym sezonie, spadku ciśnienia. Między świtem a zmrokiem obniży się ono o 10 hPa. Jednak ciśnienie spadać będzie nadal aż do nocy z poniedziałku na wtorek (28/29.12). Do tego czasu będzie niższe w sumie o 40 hPa!
Tak znaczący spadek ciśnienia nie pozostanie obojętny dla naszego samopoczucia. Najbardziej odczują go meteopaci, czyli osoby wrażliwe na nagłe zmiany pogody, a zwłaszcza wahnięcia ciśnienia i temperatury. Im mogą doskwierać najróżniejsze bóle, nasilające się im szybszy będzie spadek ciśnienia.
Meteopaci mogą też być senni, znużeni i rozkojarzeni, mogą też skarżyć się na wolniejszą reakcję na bodźce, co szczególnie niebezpieczne jest dla kierowców przemierzających długie dystanse. Znużenie może przyczyniać się do wypadków.
Źródło: TwojaPogoda.pl