Szykuje się spory spadek ciśnienia, największy w tym sezonie. To zapowiedź zbliżania się niżu atmosferycznego o wdzięcznym imieniu Krystyna (właśc. Kirsten), który znad otwartych wód Atlantyku pędzi w kierunku Morza Północnego i Bałtyku.
We wtorek (25.08) dawał się on we znaki mieszkańcom Wysp Brytyjskich, gdzie przynosił sporo deszczu i porywisty wiatr. U nas aura też nie była zbyt udana, ponieważ w wielu regionach popadało, a miejscami na wschodzie także zagrzmiało.
Niebezpieczna pogoda
Zanim nadejdzie niż, czeka nas ocieplenie, ponieważ tuż przed frontem zacznie napływać z południa cieplejsze powietrze. W środę (26.08) termometry na południu kraju pokażą nawet do 27 stopni w cieniu.
Na przeważającym obszarze spodziewamy się opadów, a także burz, które w centrum i na wschodzie mogą być gwałtowne, z gradem, szkwałowym wiatrem, a nawet trąbami powietrznymi. W strugach deszczu na północy będzie poniżej 20 stopni. Na słoneczną aurę, bez opadów, można będzie liczyć tylko w województwach południowych.
W czwartek (27.08), gdy niż Krystyna znajdzie się nad najdalej wysuniętym na północ fragmentem polskiego wybrzeża, ciśnienie pierwszy raz w tym sezonie spadnie poniżej 1000 hPa, do około 995 hPa. Zwiększy się też jego gradient, a tym samym gwałtownie nasili się zachodni wiatr.
Średnia jego prędkość będzie dochodzić do 30-45 km/h, a pojedyncze porywy do nawet 70-80 km/h. Będzie bardzo wietrznie i niebezpiecznie, ponieważ wiatr może powodować szkody materialne, uszkadzać zadaszenia, łamać gałęzie i zrywać linie energetyczne.
Ochłodzi się. W strugach zimnego deszczu i przy silnym, przeszywającym wietrzne odnotujemy na ogół zaledwie od 17 do 19 stopni. Poczujemy powiew jesieni, a niekorzystny biomet przyprawi nas o senność, ból głowy i rozkojarzenie.
Dobra wiadomość jest taka, że w piątek (28.08) pogoda zdecydowanie się poprawi. Po odejściu niżu niebo rozpogodzi się, a opady ustaną. Temperatura podskoczy do nawet powyżej 25 stopni w południowych regionach kraju.
Źródło: TwojaPogoda.pl