FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Za kołem polarnym tak upalnie jeszcze nie było. Rekord ciepła padł na syberyjskim biegunie zimna

Szokującą temperaturę odnotowano w jednej z najzimniejszych miejscowości na naszej planecie. Nigdy wcześniej za kołem polarnym nie było tak gorąco. Upał dotarł aż do wybrzeży Oceanu Arktycznego.

Środek zimy w Wierchojańsku w Rosji. Fot. VisitYakutia.com
Środek zimy w Wierchojańsku w Rosji. Fot. VisitYakutia.com

Wierchojańsk to nazwa, która kojarzyła się dotychczas z potwornym zimnem. Jednak w ostatnich dniach zrobiło się o niej głośno nie z powodu mrozu, lecz rekordowego upału, którego mieszkańcy tego syberyjskiego miasta jeszcze w swoim życiu nie doświadczyli.

Położona za kołem polarnym w Jakucji, najzimniejszej części Syberii, miejscowość przez pół roku jest ściskana przez mrozy trudne do wyobrażenia dla zwykłego śmiertelnika. Temperatura każdej zimy spada tam do minus 60 stopni, ale czasem bywa jeszcze zimniej.

To właśnie w Wierchojańsku 5 lutego 1892 roku zmierzono minus 67,8 stopnia, czyli najniższą temperaturę na północnej półkuli w dziejach meteorologii. Ten rekord zimna został jeszcze dwukrotnie powtórzony w Ojmiakonie.

Maksymalne temperatury powietrza na Syberii w dniu 20 czerwca 2020 roku. Fot. Ogimet.com

Wierchojańsk dzierży jeszcze jeden rekord zapisany w słynnej Księdze Rekordów Guinnessa. Nigdzie indziej nie odnotowano tak dużej wieloletniej amplitudy powietrza, która wyniosła aż 105,4 stopnia, ponieważ najniższa temperatura to minus 67,8 stopnia (1892 rok), a najwyższa 37,6 stopnia (1988 rok).

Posypały się nowe rekordy

Teraz rekord ten będzie trzeba zaktualizować, ponieważ w minioną sobotę (20.06) temperatura zmierzona na oficjalnej stacji meteorologicznej wyniosła równo 38,0 stopnia. To nie tylko nowy rekord temperatury dla całego roku, ale również dla czerwca.

Amplituda wieloletnia zwiększyła się tym samym ze 105,4 do 105,8 stopnia. To również absolutny rekord temperatury kiedykolwiek zmierzonej za kołem polarnym. Aż trudno uwierzyć, że odnotowano go właśnie na biegunie zimna.

Lokalizacja Wierchojańska na mapie świata. Fot. Google Maps.

Co więcej, w tym dniu Wierchojańsk znalazł się na czwartym miejscu listy najgorętszych miejscowości w całej Rosji. Było tam gorącej niż w zwykle o tej porze spalonych żarem miastach północnych podnóży Kaukazu czy wybrzeży Morza Czarnego i Morza Kaspijskiego.

Upalne powietrze dotarło aż nad brzegi Morza Łaptiewów, stanowiącego akwen Oceanu Arktycznego, ponad 400 kilometrów na północ od Wierchojańska. Dla porównania to dalej na północ niż znajdują się wybrzeża północnej Skandynawii.

Rekordowe ciepło napłynęło nad wschodnią Syberię znad Chin i dodatkowo przybrało na intensywności pod wpływem potężnych wyżów zapewniających suchą i słoneczną pogodę. Rekordowo wysokie temperatury rozlały się na olbrzymim obszarze od Półwyspu Tajmyr na zachodzie po Czukotkę na wschodzie.

W ostatnich dniach było tam o 15-20 stopni cieplej niż zazwyczaj o tej porze roku. Jak na warunki klimatyczne północnej Syberii to ewenement, który jednak był do przewidzenia z powodu postępujących zmian klimatycznych, które w Rosji objawiają się na coraz większą skalę.

Rosja ociepla się na potęgę

Dane obserwacyjne wskazują jednoznacznie, że ocieplenie klimatu postępuje w największym państwie świata aż 2,5 razy szybciej niż w innych krajach. Skutki mogą być dramatyczne. Z powodu roztapiania się wiecznej zmarzliny kilkanaście dni temu w Norylsku doszło do pęknięcia zbiornika z olejem napędowym.

Toksyczna dla środowiska naturalnego substancja, w ilości 20 tysięcy ton, rozlała się po jednym z dotychczas najczystszych miejsc na świecie, zanieczyszczając rzeki, jeziora i glebę na niewyobrażalną skalę. Skutki tej klęski ekologicznej będą widoczne całymi latami.

Skażona rzeka Ambarnaja w rejonie Norylska w Rosji. Fot. Marine Rescue Service.

Według niektórych przewidywań do 2025 roku siła nośna wiecznej zmarzliny może zmniejszyć się nawet o połowę. To oznacza, że na tak niestabilnym gruncie nie będzie można niczego budować, a to, co już stoi, może się zawalić. W błocie zatopią się nie tylko budynki, ale też drogi i tory kolejowe.

Tymczasem miniona zima, podobnie jak cały ubiegły rok, były w Rosji najcieplejszymi przynajmniej od kiedy prowadzi się ciągłe pomiary meteorologiczne, czyli od końca osiemnastego wieku. Władze Rosji, mimo, że przyłączyły się do Porozumienia Paryskiego, niewiele robią, aby temu kryzysowi przeciwdziałać.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Roshydromet.

prognoza polsat news