FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W weekend czekają nas potężne ulewy. Spadnie tyle deszczu, ile zazwyczaj przez niemal cały maj

Końcówka tygodnia zapowiada się wyjątkowo deszczowo. Cofający się układ niskiego ciśnienia przyniesie nam tyle deszczu, ile zwykle spada przez cały maj. Musimy się liczyć z lokalnymi podtopieniami. W których regionach kraju?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Choć susza wciąż jeszcze nie ustąpiła, to jednak z każdym dniem przybywa życiodajnej deszczówki, która poprawia sytuację na polach, w ogrodach i lasach. Słabe i umiarkowane opady są bardzo potrzebne, jednak nie intensywne, które grożą podtopieniami.

Niestety, właśnie ten ostatni ich rodzaj spodziewany jest w nadchodzący weekend (30-31.05). Niebezpieczną aurę przyniesie nam układ niżowy, który zamiast tradycyjnie wędrować z zachodu na wschód, trafi na blokadę wyżową i zacznie się cofać.

Od strony zachodniej Rosji, Białorusi i Ukrainy dotrze nad Polskę. Pierwsze deszcze zaczną z niego padać w sobotę (30.05) wczesnym porankiem. Z każdą kolejną godziną intensywność deszczu będzie się zwiększać. Najmocniej popada w godzinach wieczornych i nocnych. W niedzielę (31.05) kontynuacja obfitych opadów.

Początkowo deszcze będą padać przy bardzo niskiej temperaturze zaledwie około 10 stopni, bez względu na porę doby. Później ociepli się o około 10 stopni. Jednak odczuwalnie będzie dużo chłodniej, ponieważ cały czas będzie wiać silny wiatr z kierunku północnego.

Nie we wszystkich regionach kraju spodziewamy się w tym czasie ulew. Największe sumy opadów odnotujemy na południu, wschodzie i w centrum, a zwłaszcza na południowym wschodzie. Spadnie tam przeważnie od 20 do 40 mm deszczu, a lokalnie nawet do 50 mm.

ZOBACZ: Susza i przymrozki rujnują uprawy. Żywność coraz droższa, a będzie gorzej

To oznacza, że w dobę napada tyle deszczu, ile zazwyczaj przez większą część maja, którego norma opadów sięga około 60 mm. Kanalizacja deszczowa nie będzie w stanie w krótkim czasie przyjąć dużych ilości wody, co oznacza, że w obniżeniach terenu i miejscach bezodpływowych będzie się gromadzić i podtapiać.

Spodziewać się trzeba zalań dróg, chodników, trawników, zabudowań i posesji. Z pewnością sytuacja pożarowa w lasach ulegnie znaczącej poprawie. Jednak woda gromadząca się na polach może sprzyjać gniciu upraw.

Podczas, gdy na południu i wschodzie koniec tygodnia będzie bardzo mokry, to na zachodzie i północy padać będzie bardzo mało. Spadnie tam na ogół poniżej 5 mm deszczu, a na Pomorzu nic lub prawie nic.

ZOBACZ: Jest gorąco jak w piekle. Temperatura pierwszy raz w tym roku przekroczyła 50 stopni

Południowy wschód stanie się najbardziej mokrym regionem w całej Polsce. Od początku miesiąca spadło tam już około 100 mm deszczu, a to oznacza, że z prognozowanymi opadami ostatecznie norma miesięczna może zostać przekroczona co najmniej o połowę. Tam maj zapisze się wilgotno.

Dla porównania na północnym zachodzie, który jest jednym z najbardziej wyschniętych regionów kraju, sumy opadów nie przekraczają 30 mm, a to oznacza, że na kilka dni przed końcem miesiąca norma deszczu została zapełniona zaledwie w połowie. Tam maj zapisze się bardzo sucho.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news