FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Wiemy już skąd się bierze ten charakterystyczny zapach wiosny, który tak bardzo lubimy

Zapach rozpoczynającej się wiosny jest z pewnością jedną z bardziej przyjemnych woni, zaraz obok zapachu po deszczu i ozonu po burzy oraz świeżo skoszonej trawy. Jak się okazuje wszystkie one mają jedno źródło, które wcale nie znajduje się w powietrzu.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Gdy zimowe śniegi odpuszczają, temperatura rośnie, a ptaki zaczynają śpiewać, nasze nosy wyczuwają bardzo przyjemny zapach, który jednoznacznie kojarzy się nam z wiosną. Zastanawialiście się kiedyś, skąd on się bierze?

Okazuje się, że pochodzi on bakterii z rzędu promieniowców o łacińskiej nazwie Actinomycetales, które rozmnażają się w glebie, gdy warunki są ku temu sprzyjające, a więc jest mokro i ciepło. Co ciekawe, bardzo podobna woń towarzyszy opadom deszczu.

Fot. Max Pixel.

Gdy gleba wysycha lub zamarza tworzą się zarodniki, które aktywują się pod wpływem wzrastającej wilgotności, gdy zaczyna padać. Podczas parowania unoszą się one w powietrzu, a wówczas są w liczbie miliardów wchłaniane przez nos, gdzie tworzą niesamowity, ziemisty aromat.

Jest to spowodowane substancją, którą te bakterie tworzą, czyli geosminą, której nazwa oznacza w dosłownym tłumaczeniu „zapach ziemi”. Jest ona odpowiedzialna, oprócz wrażeń po deszczu, za zapach gleby, a także w dużej mierze za... smak buraków.

Bakterie Actinomycetales pod mikroskopem. Fot. Max Pixel.

W przypadku opadów, im dłuższy jest okres suchy przed deszczem, tym woń spowodowana przez geosminę jest intensywniejsza. Podobnie jest na wiosnę, ponieważ im rozpoczyna się ona większymi opadami i wysokimi temperaturami, tym zapach geosminy jest silniejszy.

Dość duża część tego zapachu pochodzi też z samego jego kwasowego charakteru, zwłaszcza dotyczy to terenów zurbanizowanych, gdzie występuje silniejszy smog, a więc większe stężenie chemikaliów w powietrzu. Deszcz taki uwalnia różne minerały zawarte w glebie, emitując tym samym ich aromat.

Fot. Max Pixel.

Tak samo też za znaczną część przyjemnych wrażeń zapachowych odpowiadają rośliny, które wydzielają różnego rodzaju olejki aromatyczne, które osiadają niezauważone na kamieniach. Podobnie jak w przypadku geosminy są one przez opady rozpylane w powietrzu. Ta część deszczowego aromatu jednak jest dość mocno zależna od szerokości geograficznej, a więc też od roślinności występującej na danym terenie.

Stąd też dla Ciebie zapach rozpoczynającej się wiosny lub padającego deszczu może być zupełnie inny, niż dla Twojego znajomego, który mieszka na drugiej półkuli. Obaj jednak zgodzicie się, że jest to jedno z przyjemniejszych doznań jakie przygotowała nam natura.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Science.

Komentarze

prognoza polsat news