Akcja ratownicza w Bieszczadach
GOPR-owcy z Bieszczadów brali udział w sprowadzaniu turystów z Połoniny Caryńskiej. W drodze do schroniska studenckiego Koliba turyści brnęli w śniegu sięgającym im po pas. Byli przemoczeni, przemarznięci i zmęczeni. Wszyscy zostali bezpiecznie sprowadzeni w dół. Nikomu nic się nie stało. W Bieszczadach przeszły śnieżyce, za sprawą których miejscami pokrywa śnieżna ma ponad pół metra wysokości, a w zaspach nawet 1,5 metra.