Od piątku (27.12) do końca tygodnia spodziewamy się słabych, przelotnych opadów śniegu. Choć białego puchu spadnie przeważnie bardzo niewiele, raptem 1-2 centymetry, to jednak w wielu regionach naszego kraju będzie to pierwszy śnieg w tym sezonie, a on zawsze przysparza kierowcom wielu problemów.
Musimy się przestawić na zimowy tryb jazdy, czyli zmniejszyć prędkość i zwiększyć rozwagę. To musi się skończy długimi korkami, zwłaszcza, że drogi będą śliskie. W weekend (28-29.12) z samego rana trzeba będzie też odśnieżyć samochód, więc warto wyjść do pracy wcześniej niż zwykle.
Pierwsze deszcze zaczną przechodzić w śnieg już w piątek (27.12) w godzinach porannych na północnym wschodzie i południu kraju. Z biegiem godzin, zwłaszcza po południu i wieczorem, deszcz zmieniać się będzie w śnieg na coraz większym obszarze.
Najczęściej śnieg sypać będzie we wschodniej połowie kraju, ale nie zabraknie go również na krańcach południowych, w centrum i miejscami na północy. Im wyżej położona jest miejscowość, tym większa szansa, że spadnie śnieg. Prószyć nie powinno tylko miejscami w województwach zachodnich.
Wieczorem oraz w nocy z piątku na sobotę (27/28.12) temperatura spadnie poniżej zera, a to oznacza, że zalegająca na drogach i chodnikach woda z deszczówki i roztapiającego się śniegu zacznie zamarzać, tworząc niebezpieczne oblodzenie. Będzie ślizgawica.
Pogoda na weekend
W sobotę (28.12) od zachodu i północy kraju opady zaczną słabnąć i zanikać. Niebo zacznie się przejaśniać i rozpogadzać. Temperatura tylko tam będzie w najcieplejszym momencie dnia dodatnia. Na południu, wschodzie i w centrum spodziewamy się pochmurnej aury z opadami śniegu i całodobowym, niedużym mrozem.
Niedziela (29.12) słabnące opady śniegu utrzymają się jeszcze na południu kraju, ale coraz częściej będą miały one charakter przelotny i będą ustępować miejsca przejaśnieniom. Na pozostałym obszarze już bez opadów i z rozpogodzeniami, które poprawią nam samopoczucie po kilku ponurych i mokrych dniach.
Utrzymujący się na wschodzie, południu i w centrum nieduży mróz będzie sprawiać, że delikatnie zabielone krajobrazy utrzymają się. Jednak nie dłużej niż do poniedziałku (30.12), który przyniesie nam nagłe ocieplenie, póki co jeszcze bez opadów, z rozpogodzeniami. Kolejne dni będą jeszcze cieplejsze, ale już deszczowe i wietrzne.
Źródło: TwojaPogoda.pl