FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W piątek krajobrazy zaczną się zabielać. Czy to będą tylko podrygi zimy czy zjawi się na dłużej?

Tuż po Świętach powinniśmy się szykować na podrygi zimy, która przyśle nam mróz i trochę śniegu. Miejscami krajobrazy zabielą się pierwszy raz w tym sezonie. Gdzie będzie można ulepić bałwana, a gdzie nie spadnie ani jedna śnieżynka?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Określenie tego, co czeka nas w nadchodzących dniach, mianem „powrotu zimy” byłoby nie na miejscu. Po pierwsze w wielu regionach kraju w tym sezonie śnieg jeszcze nie spadł, a po drugie jeśli już spadnie to w dosłownie symbolicznych ilościach, a mróz będzie niewielki.

Tuż po Świętach czekają nas więc co najwyżej podrygi zimy, która na dobre ani myśli rozpakowywać walizek. Obecnie śnieg sypie na terenach górzystych, ale z każdą dobą granica występowania opadów śnieżnych obniża się, co oznacza, że niebawem zacznie prószyć także na wyżynach.

Podczas, gdy w wysoko w górach leży nawet do 65 cm śniegu na Kasprowym Wierchu w Tatrach, to w dolinach pokrywa śnieżna na ogół nie przekracza 15-20 cm. To się zmieni w piątek (27.12) w godzinach popołudniowych, gdy śnieg wróci na Wyżynę Śląską i Wyżynę Krakowsko-Częstochowską.

Wieczorem i w nocy z piątku na sobotę (27/28.12) sypać zacznie już niemal w całej wschodniej połowie naszego kraju, ale wyłącznie miejscami. Temperatura spadnie lekko poniżej zera, co oznacza, że drogi i chodniki mogą być śliskie.

W sobotni (28.12) poranek zabielone krajobrazy za oknami swych domów ujrzeć mogą mieszkańcy już nie tylko obszarów górskich i okołogórskich, ale też Ziemi Łódzkiej, Mazowsza, Lubelszczyzny i Pomorza gdańskiego, lecz niewykluczone, że także Warmii, Mazur i Podlasia.

Im wyżej, tym śniegu spadnie więcej. Spodziewajmy się więc, że największe ilości białego puchu pokryją wzniesienia położone na obszarach nizinnych, a w rejonach miejskich, ze względu na podwyższoną temperaturę, śnieg jeśli zdoła się utrzymać, to tylko lokalnie.

W weekend (28-29.12) nadal prószyć może na południu, wschodzie i w centrum, ale słabo i przelotnie. Temperatura w tych miejscach przez cały dzień będzie lekko ujemna, więc śnieg powinien się utrzymywać. Spadnie go przeważnie od 1 do 3 cm, tylko na wyżej położonych obszarach nieco więcej.

Od poniedziałku (30.12) wrócą cieplejsze masy powietrza, które sprawią, że to, co wcześniej spadło, zacznie się bardzo szybko roztapiać. Doliczając do tego deszcze, szanse na biały koniec roku na nizinach są minimalne. Śnieżnie będzie raczej tylko na terenach górzystych.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news