Niech nas nie zmyli wiatr wiejący z zachodu, który zwykle z tego kierunku przynosi nam łagodne masy polarno-morskie znad Atlantyku. W najbliższych dniach nad Polskę spłynie powietrze arktyczne, jednak nie, jak zwykle, znad okolic Grenlandii i Islandii, lecz północnej Rosji.
Strumień zimnego powietrza zmierza znad północnej Syberii oraz arktycznych wysp należących do Rosji, w kierunku norweskiego Svalbardu, a stamtąd okrążając Skandynawię przez Morze Północne wlewa się znad Niemiec i Danii nad nasz kraj.
Temperatury mierzone w najcieplejszym momencie dnia, a więc po południu, będą niebawem najniższymi od początku sezonu. Od soboty (5.10) temperatura na coraz większym obszarze nie będzie przekraczać 10 stopni. Najzimniej będzie na północnym wschodzie, gdzie w poniedziałek (5.10) odnotujemy tylko 5 stopni.
Skąd napływa do nas powietrze? Fot. Wetter3.deTak niskie temperatury w ciągu dnia, oznaczają, że noce i ranki przynosić będą przymrozki. Z każdą dobą będzie coraz zimniej, a poniżej zera termometry pokazywać będą na kolejnych obszarach, coraz dalej na południe i zachód.
Spodziewajmy się, że krótko po wschodzie słońca będzie przeważnie do minus 2-3 stopni, ale lokalnie, zwłaszcza na północnym wschodzie oraz na terenach podgórskich, nawet do minus 5 stopni. Przy samym gruncie będzie jeszcze o kilka stopni zimniej.
Nie można wykluczyć, że na Suwalszczyźnie będziemy mieli do czynienia z pierwszym tej jesieni regularnym mrozem, ponieważ średnia temperatura dobowa może nie przekraczać zera. Przykładowo przed rokiem pierwsza taka sytuacja w Suwałkach miała miejsce dopiero w połowie listopada.
Zasada będzie prosta, im mniej chmur będzie na niebie, im dłużej będzie bezchmurnie, tym temperatura będzie niższa. Wszyscy powinniśmy pomyśleć o cieplejszym odzieniu, a kierowcy dodatkowo wyjąć z szafek skrobaczki do samochodowych szyb, bo osadzać się będzie na nich szron.
Niskim temperaturom będą towarzyszyć większe przejaśnienia i rozpogodzenia, zwłaszcza w godzinach nocnych. O porankach możliwe są gęste mgły radiacyjne, zwłaszcza w dolinach rzecznych, gdzie widzialność może być ograniczona nawet do 50-100 metrów, a przy tym mgła może osadzać szadź. Na ocieplenie poczekamy do połowy przyszłego tygodnia.
Źródło: TwojaPogoda.pl