FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Gigantyczne ilości piany wypełzły z morza na ląd i pokryły budynki i ulice. Jak wytłumaczyć to zjawisko?

Brzmi, jak scenariusz kiepskiego horroru, ale to nie filmowa fikcja, lecz rzeczywistość, z którą przyszło się zmierzyć mieszkańcom australijskiego wybrzeża. Jedna z tamtejszych plaż w kilka chwil została dosłownie zakryta pianą.

Dzieci bawią się w morskiej pianie. Fot. Max Pixel.
Dzieci bawią się w morskiej pianie. Fot. Max Pixel.

Plaża Cappuccino, tak miejscowi nazwali odcinek australijskiego wybrzeża na wysokości miejscowości Yamba w Nowej Południowej Walii. Określenie kojarzone ze smaczną kawą z dodatkiem spienionego mleka, nie jest przypadkowe, ponieważ przy specyficznej pogodzie tworzą się tam olbrzymie ilości piany, która potrafi pokryć nie tylko plażę, ale także znajdujące się w jej pobliżu drogi i zabudowania... Zobacz cały artykuł >>>

prognoza polsat news