Kamera przyłapała podpalacza lasu
Każdego roku polskie lasy płoną setki razy, prawie zawsze z winy ludzi. Kim są? Jednego z podpalaczy przyłapała fotopułapka. Trzech młodych mężczyzn jechało rowerami, w pewnym momencie jeden z nich zatrzymał się, wszedł do lasu, pochylił się i po kilku chwilach pojawił się dym. Podpalacz jak gdyby nigdy nic odjechał. Dzięki kamerze pożar udało się ugasić w godzinę. Podpalacz nie potrafił wytłumaczyć, co go do tego skłoniło. Twierdził, że nigdy wcześniej nie zrobił nic podobnego.