FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Dorian i Gabrielle, byłe tropikalne cyklony, są już nad Europą. Będą ulewy, powodzie i wichury

Dorian, który zdewastował w ostatnim czasie Bahamy i południowo-wschodnie wybrzeża USA, dotarł nad Europę wraz z innym byłym tropikalnym cyklonem Gabrielle. Stary Kontynent czekają ulewy, powodzie i wichury, niektóre tragiczne w skutkach.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

O tej porze roku byłe tropikalne cyklony, które pustoszyły Amerykę Północną i Środkową, docierają nad północno-wschodni Atlantyk, a co za tym idzie, także nad Europę. Choć nie mają one już takiego impetu, jak nad gorącymi wodami oceanu, to jednak nadal bywają niebezpieczne.

Nad Morze Norweskie dotarł niż atmosferyczny, który jest pozostałością po katastrofalnym w skutkach tropikalnym huraganie Dorian. Przed kilkoma dniami zdewastował on Wyspy Bahama i południowo-wschodnie wybrzeża Stanów Zjednoczonych.

W ciągu następnych kilkudziesięciu godzin przyniesie on potężny sztorm u wybrzeży Norwegii, a także ulewne deszcze, które mogą powodować podtopienia i powodzie. Do końca tygodnia w rejonie Bergen, zwłaszcza na terenach górzystych, może spaść 100-200 mm deszczu.

Dorian następnie popędzi ku Morzu Arktycznemu, gdzie również przyniesie sztormową aurę. Poczują ją na własnej skórze m.in. polscy polarnicy mieszkający w Hornsundzie na archipelagu Svalbard. Dorian rozpocznie sezon jesienny, który pełen jest gwałtownych zjawisk.

Dorian da się we znaki także u nas, ale wyłącznie pośrednio. W czwartek (12.09) przelotne, niewielkie opady deszczu, związane z jego chłodnym frontem, występować będą miejscami w północnych i zachodnich regionach kraju, a następnie także w centrum. Może też nieco silniej powiać. Od razu uspokajamy, że żadnych niebezpiecznych zjawisk się nie spodziewamy.

Gabrielle też nas nie ominie

Tuż za Dorianem podąża inny dawny tropikalny cyklon, który na imię ma Gabrielle. On w najbliższym czasie przemknie nad Wyspami Brytyjskimi. Najbardziej nieprzyjemną pogodę zapewni w Szkocji, gdzie należy się liczyć nie tylko z ulewami, ale też porywistym wiatrem.

Gabrielle zaznaczy się, podobnie jak Dorian, również w Polsce. W piątek (13.09) od północnego zachodu na południowy wschód wędrować będą jego liczne fronty atmosferyczne, a wraz z nimi deszcze, nieco większe aniżeli za Doriana. Będzie też mocniej wiać, ale najwyżej do 50-60 km/h.

Ani deszcz, ani wiatr nie powinny powodować żadnych szkód. Inaczej rzecz się będzie miała jedynie na wodach Bałtyku, gdzie zarówno fronty związane z Dorianem, jak i Gabrielle, spowodują sztorm z wiatrem w porywach do 80-90 km/h.

Niebezpieczne ulewy w Hiszpanii

Jednak to nie byłe tropikalne niże a specyficzne rozkłady niżów i wyżów doprowadzą do najbardziej niebezpiecznej pogody, z jaką będą się do końca tygodnia zmagać mieszkańcy i turyści we wschodniej Hiszpanii i na Balearach. Spodziewamy się tam potężnych burz i ulew. Spaść może powyżej 100 mm deszczu, a lokalnie nawet 200 mm.

To bardzo niepokojące prognozy. W pasie od Walencji przez Murcję po Malagę może w związku z tym dochodzić do podtopień, a nawet powodzi na dużą skalę. Wszystkich przebywających w regionie uprzedzamy przed zagrożeniem dla ludzkiego zdrowia i życia. Należy na bieżąco śledzić komunikaty miejscowych służb.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news