W ostatnich dniach najbardziej gwałtowne burze przechodziły nad regionami zachodnimi i północnymi. Jednak to się niebawem zmieni, ponieważ chłodny front atmosferyczny z poprzedzającą go strefą zbieżności wiatru, wędruje w głąb kraju.
Front oddziela od siebie skrajnie różne masy powietrza, upalną z południowego wschodu, która zalega nad wschodnią połową kraju, od dużo chłodniejszej masy polarno-morskiej, napływającej nad województwa zachodnie. W miejscu ścierania się tych mas w wilgotnym powietrzu piętrzą się chmury burzowe.
To najbardziej niebezpieczne warunki atmosferyczne, które sprzyjają nie tylko potężnym ulewom, ale także gradobiciom i wichurom. W dodatku pomarańczowe ostrzeżenie przed burzami dotyczy pierwszy raz w tym roku obszaru aż 13 województw.
Najbardziej gwałtownych burz w czwartek (13.06) w godzinach popołudniowych, wieczornych i nocnych spodziewamy się w pasie od Śląska i Małopolski przez Ziemię Łódzką, Kielecczyznę i Mazowsze po Warmię, Mazury i Podlasie, a także częściowo w Wielkopolsce, na Kujawach, wschodnim Pomorzu, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie.
W strefie pomarańczowej w ciągu jednej godziny może spaść do 50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę nawet powyżej 5 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający przeszło 100 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie. Możliwe są trąby powietrzne.
Na pozostałym obszarze kraju, poza większym obszarem zachodniej Polski, burze będą słabsze, ale mimo to ich natężenie może być umiarkowane. W strefie żółtej spodziewamy się ulewnego deszczu do 30 mm, z gradem o średnicy do 3 cm i porywistym wiatrem do 90 km/h.
Front podzieli nasz kraj na chłodniejszą połowę zachodnią, gdzie termometry nie pokażą już więcej niż 25 stopni, a miejscami mniej niż 20 stopni, i upalną połowę wschodnią, gdzie w cieniu będzie powyżej 30 stopni, lokalnie nawet do 34 stopni.
W piątek (14.06) zagrożenie ze strony burz i upału zdecydowanie się zmniejszy. Termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą przeważnie od 25 do 27 stopni. Goręcej będzie tylko miejscami na krańcach południowych i zachodnich, ale nawet tam nie będzie więcej niż 30 stopni.
Burze tymczasem przeniosą się na krańce wschodnie i południowe, a ich natężenie zmniejszy się. Mogą jednak stanowić zagrożenie, zwłaszcza w Karpatach. W strefie żółtej w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Jak się zabezpieczyć poza domem?
- Jak najszybciej znaleźć bezpieczne schronienie,
- Unikać przebywania pod drzewami,
- Unikać przebywania na otwartej przestrzeni,
- Jeżeli znaleźliśmy się na otwartej przestrzeni, należy znaleźć, o ile to możliwe, obniżenie terenu (starajmy się nie być najwyższym punktem) i kucnąć (nie siadać i nie kłaść się) ze złączonymi i podciągniętymi pod siebie nogami. Nogi powinny być złączone, ponieważ w przypadku uderzenia pioruna, na skutek powstania różnicy napięć (tzw. napięcia krokowego) może dojść do przepływu prądu między stopami,
- Jeżeli pływamy w wodzie lub znajdujemy się na łodzi wyjść na brzeg i oddalić się od wody, gdyż jest ona doskonałym przewodnikiem elektrycznym,
- Wyłączyć telefon komórkowy, gdyż jest on odbiornikiem radiowym. Co prawda o małej mocy, niemniej jednak, podczas burzy zaleca się unikanie prowadzenia rozmów przez telefon komórkowy,
- Unikać dotykania przedmiotów zrobionych z metalu oraz przebywania w ich pobliżu - przedmioty metalowe mogą "przyciągać" pioruny,
- Pozostać w samochodzie (jeżeli jesteśmy akurat w podróży), samochód stanowi dobrą ochronę przed uderzeniem pioruna,
- Natychmiast przykucnąć jeżeli czujemy ładunki elektryczne w powietrzu, a włosy "stają nam dęba",
- Osoby przebywające w grupie na otwartej przestrzeni powinny się rozproszyć na odległość kilkudziesięciu metrów, aby w przypadku uderzenia pioruna część grupy mogła udzielić pomocy porażonym,
- Jeżeli widzisz zwisające przewody elektryczne, natychmiast powiadom odpowiednie służby. Pod żadnym pozorem do nich nie podchodź.
Jak się zabezpieczyć w domu?
- Unikać używania sprzętów elektrycznych i elektronicznych zasilanych z sieci (telefony, suszarki do włosów, miksery itp.), ponieważ korzystanie z tych urządzeń, w przypadku uderzenia pioruna w naziemną sieć elektroenergetyczną, grozi porażeniem impulsem rozchodzącym się w przewodach instalacji elektrycznej,
- Odłączyć od sieci elektroniczny sprzęt domowy (sprzęt RTV, komputery) - to uchroni go przed uszkodzeniem w przypadku tzw. przepięcia, będącego skutkiem uderzenia pioruna w infrastrukturę elektroenergetyczną,
- Przygotować latarkę z bateriami, na wypadek przerw w dostawie prądu,
- Jeżeli widzisz iskrzenie domowej instalacji elektrycznej, popalone przewody lub czujesz swąd - wyłącz elektryczność oraz gaz i natychmiast wezwij odpowiednie służby techniczne.
Jak postępować po porażeniu piorunem?
- Należy zbadać stan ogólny poszkodowanego.
- Trzeba sprawdzić czy oddycha i czy tętno jest wyczuwalne.
- Jeżeli u osoby porażonej piorunem doszło do zatrzymania oddechu, należy jak najszybciej rozpocząć sztuczne oddychanie, natomiast jeżeli tętno nie jest wyczuwalne niezbędne jest rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej czyli zewnętrznego masażu serca.
- Należy sprawdzić, czy drogi oddechowe poszkodowanego są drożne - nie zawierają ciał obcych.
- Następnie na środku klatki piersiowej poszkodowanego kładziemy nadgarstek jednej ręki i przykrywamy drugą dłonią splatając palce obu rąk oraz zaczynamy uciskanie.
- Po każdych 30 uciśnięciach 2 wdechy.
- Gdy przywrócimy poszkodowanemu oddech i tętno, należy ułożyć go w pozycji bocznej ustalonej i poczekać na przybycie lekarza.
Wskazówki na podstawie poradnika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Źródło: TwojaPogoda.pl