FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W Europie fala arktycznych chłodów, a na Syberii rekordowe upały. „Wszystko stanęło na głowie”

Po wyjątkowo wczesnym, ciepłym i suchym początku wiosny, wraz z nadejściem maja, przyjdzie nam znosić nietypowe chłody, i to w całej Europie. Gorące masy powietrza znad Afryki będą płynąć tam, gdzie nie powinny, a więc na daleką Syberię.

Anomalie temperatury powietrza 7 maja 2019 roku w Europie i Azji. Fot. wxcharts.eu
Anomalie temperatury powietrza 7 maja 2019 roku w Europie i Azji. Fot. wxcharts.eu

Zapewne nie raz zdarzyło się Wam przyznać, że z pogodą ostatnio dzieje się coś niedobrego. Choć jej zmiany są w naszym klimacie czymś zupełnie normalnym, to jednak ich częstotliwość i gwałtowność można już uznać za anomalię, szczególnie, gdy zamiast zimy mamy wiosnę, a wiosną wraca zima.

Ostatnio takie kaprysy aury musieli znosić Amerykanie. Gdy już cieszyli się nadejściem wiosny, nagle zrobiło się wyjątkowo zimno i spadł śnieg, miejscami w niespotykanych o tej porze roku ilościach od kiedy tylko prowadzi się pomiary meteorologiczne.

Wszystko wskazuje na to, że właśnie stajemy się świadkami podobnej anomalii, tym razem w Europie, i to niemal całej. Z dalekiej północy zaczęło już spływać chłodne powietrze, które z każdym kolejnym dniem będzie przynosić nam coraz mniej przyjemne temperatury.

Do końca tygodnia w Polsce termometry będą w najcieplejszym momencie dnia pokazywać zaledwie około 10 stopni, ale będą miejsca, gdzie w strugach deszczu nie odnotujemy więcej niż 5 stopni. W dodatku poranki miną pod znakiem przymrozków do minus 3 stopni na wysokości 2 metrów i nawet minus 6 stopni przy gruncie.

Tylko Hiszpania i Portugalia unikną nietypowych chłodów. W pozostałych krajach średnia temperatura powietrza będzie przeszło o 5 stopni niższa wobec normy wieloletniej, a miejscami nawet o całe 10 stopni. Pod względem temperatur cofniemy się więc o miesiąc.

To fatalna wiadomość dla europejskich rolników i sadowników, ponieważ to, co zdążyło wyjątkowo wcześnie zakwitnąć podczas bardzo ciepłego marca i kwietnia, w maju za sprawą chłodów i nadmiernych opadów może ulec wymrożeniu lub zgniciu.

Niewykluczone, że taka nietypowa aura utrzyma się na większym obszarze kontynentu nawet przez całą pierwszą połowę maja. Podczas, gdy na nizinach trzeba będzie znosić chłody, deszcze i wichury, to na wyżej położonych obszarach będzie sypać śnieg.

Rekordowo gorąca Syberia

Co się stanie z gorącym powietrzem, które jeszcze nie tak dawno przyniosło nam niemal pierwszy w tym roku upał? Tym razem powędruje ono nie na północ, lecz północny wschód, najpierw nad kraje Bliskiego Wschodu, a następnie poprzez rejon Morza Kaspijskiego ku Syberii. Wszystko stanie na głowie.

Im dalej na północ będzie zmierzać, tym większą anomalią będzie się odznaczać. Prognozy długoterminowe dla Moskwy, Nowosybirska czy Permu robią wrażenie. Zamiast typowych dla początku maja niecałych 15 stopni, będzie niemal 30 stopni w cieniu!

W północnych zakątkach Syberii mieszkańcy przygotowują się na gwałtowne roztopy, które mogą doprowadzić do powodzi. Zazwyczaj na początku maja śniegi i lody puszczają tam z wolna, jednak teraz proces ten będzie przebiegać bardzo szybko i może się źle skończyć.

Prognozy wskazują, że będzie to trwała anomalia i nie potrwa kilka dni, lecz nawet kilka tygodni. Może to oznaczać, że maj zapisze się na Syberii jako jeden z najcieplejszych w dziejach pomiarów. Choć po długiej zimie Rosjanie marzą o przyjemnym cieple, to jednak powtórki z 2010 roku, gdy upał i pożary lasów zabiły setki osób, nikt nie chce.

My też nie chcemy, bo fale upałów w Rosji, podobne do tych sprzed 9 lat, oznaczają zazwyczaj bardzo duże ilości deszczu w Europie, które mogą grozić podtopieniami, a nawet powodziami. Znaczne sumy opadów, również w Polsce, wciąż przewijają się w prognozach. Mogą one oznaczać nagłe zakończenie suszy i przejście do jej odwrotności.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news