FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Za 10 dni Słońce wzejdzie i zajdzie godzinę później. Jeśli wstajecie przed 6:00, nie będziecie zadowoleni

Czekają nas spore zmiany, dla wielu bardzo kłopotliwe, bowiem od ostatniego weekendu marca Słońce będzie się wyłaniać zza horyzontu i za nim się chować, godzinę później niż dzisiaj. Co zyskamy, a co stracimy na zmianie czasu z zimowego na letni?

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Ostatnia sobota (30.03) marca będzie ostatnim dniem obowiązywania czasu zimowego. W nocy z soboty na niedzielę (30/31.03) o godzinie 2:00 przestawiamy zegarki na godzinę 3:00, a więc o godzinę w przód. Niestety, nie wszyscy będą zadowoleni.

Po pierwsze w niedzielę (31.03) z tego powodu pośpimy o godzinę krócej. Po drugie Słońce zacznie wschodzić godzinę później niż do tej pory. Najbardziej zmiana ta dotknie osoby, które wstają z łóżka i zmierzają do pracy lub szkoły przed godziną 6:00. Dlaczego?

Ponieważ obecnie jest już jasno, jednak od niedzieli (31.03) wciąż jeszcze będzie ciemno. Słońce będzie bowiem wyłaniać się zza horyzontu około godziny 6:30. Promienie słoneczne wnikające do naszych mieszkań o poranku dodają nam energii, a gdy jest ciemno, trudniej nam jest zwlec się z łóżka.

Niestety, zanim Słońce znów zacznie wschodzić o tej samej godzinie, co obecnie, przed zmianą czasu, minie niemal miesiąc. Jednak są też bardzo dobre wieści, bo Słońce zacznie też zachodzić godzinę później niż obecnie. Po południu i wieczorem będziemy mieć dzięki temu o godzinę więcej czasu na aktywność poza domem w świetlne dziennym bez konieczności „chodzenia po nocy”.

Ostatni raz zmienimy czas?

Nie będzie to ostatnia zmiana czasu. Na początku miesiąca w komisji transportu i turystyki Parlamentu Europejskiego odbyło się głosowanie w tej sprawie. Projekt zakładający, że w Unii zaczną obowiązywać różne czasy, w zależności od tego, za jakim opowiedzą się dane kraje, został przegłosowany przez 23 europosłów wobec 11, którzy byli przeciwni.

Projekt zakłada, że państwa członkowskie, które chcą pozostać na stałe w czasie letnim, będą mogły ostatni raz zmienić czas w nocy z 27 na 28 marca 2021 roku. Z kolei te, które wybiorą na dobre czas zimowy, ostatni raz przesuną wskazówki w nocy z 30 na 31 października 2021 roku.

Fot. Max Pixel.

Teraz projekt trafi pod głosowanie na sesję plenarną Parlamentu Europejskiego najpóźniej do końca kwietnia. Po jego przyjęciu stanie się mandatem do negocjacji z Radą Unii Europejskiej, a więc krajami członkowskimi, nad ostatecznym kształtem regulacji. Państwa członkowskie będą miały czas do namysłu do 2020 roku.

Pomysł wojenny

Zmiana czasu podobnie jak większość wynalazków pierwszy raz została zastosowana na wojnie. W Niemczech i w Austro-Węgrzech podczas pierwszej wojny światowej, 30 kwietnia 1916 roku, przesunięto wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 roku o godzinę w tył.

2 lata później czas letni wprowadzono również na Wyspach Brytyjskich oraz w USA. Obecnie co pół roku wskazówki przestawiają mieszkańcy prawie wszystkich większych krajów na świecie, ale co ciekawe nie dzieje się to wszędzie w tym samym czasie.

Fot. Max Pixel.

Każdy kraj zmienia czas o godzinie 2:00 lub 3:00 swojego czasu lokalnego, a więc jeszcze przez całą następną dobę mogą pojawiać się pewne niedogodności związane ze strefami czasowymi.

W Polsce czas zmieniano okresowo od 20-lecia międzywojennego, ale od 1977 roku robimy to już stale. W ostatnich latach coraz więcej krajów wycofuje się ze zmian czasu. Wśród nich znalazła się m.in. Rosja, która od 2014 roku pozostała na dobre w czasie zimowym.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Parlament Europejski.

prognoza polsat news