FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Naukowcy w szoku. Tybetański lodowiec zaczął się rozpadać tworząc jedną z największych lawin w historii

W Tybecie doszło do zjawiska bez precedensu, którego naukowcy nie potrafią wyjaśnić, a które świadczy o radykalnych zmianach klimatycznych. Od lodowca Aru oderwały się dwie gigantyczne bryły lodu, które utworzyły jedną z największych lawin śnieżnych w historii.

Czoło jednej z dwóch lawin, które zeszły z od lodowca Aru. Fot. Uniwersytet Stanu Ohio.
Czoło jednej z dwóch lawin, które zeszły z od lodowca Aru. Fot. Uniwersytet Stanu Ohio.

W Tybecie ogromne ilości skał i lodu oderwały się od lodowca Aru i runęły do wąskiej doliny. Gdy się zatrzymały utworzyły jedno z największych lawinisk w historii, które ma grubość aż 30 metrów i powierzchnię 10 kilometrów kwadratowych.

W wiosce Dungru kataklizm pozbawił życia 9 pasterzy, 350 owiec i 110 jaków. Ludzie na chwilę przed śmiercią ujrzeli olbrzymią bryłę lodu, która pędziła w ich kierunku. Nie mieli żadnych szans na ucieczkę w bezpieczne miejsce.

70 milionów ton lodu i śniegu naukowcy zauważyli porównując zdjęcia satelitarne. W region wysłana została ekspedycja chińskich naukowców, której zadaniem było zbadanie, jak do tego doszło. Niestety, z powodu trudnego terenu i niepogody się to nie udało. Później w miejsce dotarli naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio i dokonali oględzin.

Zdjęcie satelitarne przed zejściem lawiny, 24 czerwca 2016 roku. Dane: NASA / Landsat-8.

2 miesiące później miała miejsce powtórka. Od lodowca Aru oderwała się kolejna bryła lodu, która zeszła w kierunku jeziora nieco dalej na południe od tej pierwszej. Już jedna gigantyczna lawina jest zjawiskiem niesłychanym, a dwie w krótkim odstępie czasu do zjawisko wręcz bezprecedensowe.

Naukowcy są zaskoczeni skalą fenomenu, zwłaszcza, że oberwanie się tak dużego języka lodowca następuje zwykle bardzo powoli. W tym przypadku doszło do niego błyskawicznie, w dodatku na niemal płaskim obszarze. Badacze mówią o zupełnie nowym zjawisku, którego nie rozumiemy.

Kataklizm sprzed 14 lat

Mają tylko jedno porównanie, bowiem do podobnego zjawiska doszło tylko raz w 2002 roku na południu Rosji. Latem nad Kaukazem nadzwyczaj często przechodziły ulewne deszcze, które powodowały dramatyczne w skutkach powodzie. Jednak jak się okazało był to dopiero wstęp do wielkiego kataklizmu, jaki miał nadejść wczesną jesienią.

Zdjęcie satelitarne po zejściu lawiny, 21 lipca 2016 roku. Dane: NASA / Landsat-8.

Końcówka lata przynosiła nie tylko obfite deszcze, ale także bardzo gorące masy powietrza znad krajów Bliskiego Wschodu. Powodowały one intensywne roztapianie się lodowców na kaukaskich szczytach. 20 września po kolejnym nadzwyczaj upalnym dniu doszło do zaskakującego i zarazem przerażającego zjawiska.

400-metrowy kawał lodu oderwał się od lodowca Kołka w rejonie Kazbeku i runął w dolinę z prędkością 150 kilometrów na godzinę. Zmiótł z powierzchni ziemi wszystko to, co stanęło mu na drodze na obszarze o długości 15 kilometrów. Pod tonami lodu i kamieni znalazła się miejscowość Karmadon. Po kilku tygodniach poszukiwań z lawiniska wydobyto ciała 125 osób.

Zdjęcie satelitarne po kolejnym zejściu lawiny, 24 września 2016 roku. Dane: NASA.

Wśród ofiar znalazł się słynny rosyjski aktor Sergei Bodrow Jr. oraz 27-osobowa ekipa filmowa, która wykonywała zdjęcia do filmu „The Messenger”. W takiej sytuacji można mówić o szczęściu w nieszczęściu, ponieważ gdyby lawina pokonała jeszcze kilka kilometrów, to na jej drodze znalazłby się Władykaukaz, miasto zamieszkiwane przez 300 tysięcy ludzi.

Tybetańczycy żyją w zagrożeniu

Czy do podobnego fenomenu doszło też w Tybecie? Otóż naukowcy są zdania, że zawiniły dwa czynniki, wyjątkowo wysokie temperatury, jakie ostatnio panowały na Dachu Świata, a także obfite opady. Najprawdopodobniej na skutek wnikającej w jego głąb ciepłej deszczówki, lodowiec zaczął się roztapiać od spodu. Ostatecznie jego dwa fragmenty oderwały się i ślizgały się na mokrej powierzchni, jak krążek hokejowy.

Zdjęcia satelitarne z zejścia dwóch lawin z lodowca Aru. Dane: NASA.

Oderwanie się jęzorów lodowych trwało mniej niż minutę. To świadczy o tym, jak bardzo niestabilne mogą być tybetańskie lodowce i że w każdej chwili mogą doprowadzić do podobnej tragedii, co latem. Tamtejsi mieszkańcy powinni mieć świadomość czyhającego zagrożenia.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Science

prognoza polsat news