FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

USA i Rosja w lodowatym uścisku. Temperatura spada do minus 50 stopni. Śnieg przykrywa nawet palmy

Co łączy Stany Zjednoczone i Rosję, dwóch odwiecznych wrogów? Okazuje się, że fale arktycznych mrozów, które w obu krajach osiągają rzadko spotykaną skalę. Śnieg sypie nawet tam, gdzie zwykle zimy są na tyle łagodne, że rosną palmy.

Anomalie temperatury powietrza na świecie w dniu 31 stycznia 2019 roku. Ciepłe kolory - temperatura powyżej normy, zimne kolory - temperatura poniżej normy wieloletniej. Fot. ClimateReanalyzer.org
Anomalie temperatury powietrza na świecie w dniu 31 stycznia 2019 roku. Ciepłe kolory - temperatura powyżej normy, zimne kolory - temperatura poniżej normy wieloletniej. Fot. ClimateReanalyzer.org

Donald Trump znów ma pretekst do tego, aby pytać, gdzie się podziało globalne ocieplenie. Amerykę Północną nawiedziła właśnie kolejna tej zimy fala potwornych mrozów, które dają się we znaki dziesiątkom milionów ludzi. Tymczasem prognozy są fatalne, ma być jeszcze zimniej.

O tyle, o ile tęgie mrozy w północnej części kontynentu są o tej porze roku na porządku dziennym, to im dalej na południe, tym zdarzają się rzadziej. Tym razem jednak pogoda stanęła na głowie. Strumień lodowatego powietrza znad kanadyjskiej Arktyki spływa w kierunku USA i zmienia kolejne metropolie w kostki lodu.

Na największe od dłuższego czasu mrozy szykują się mieszkańcy Chicago. W środę (30.01) w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego temperatura spadnie do minus 30 stopni. Nawet w najcieplejszym momencie dnia będzie niewiele cieplej, aż minus 26 stopni.

O tym, jak zimno będzie, można się przekonać sprawdzając tablice klimatyczne. Wynika z nich, że średnia temperatura nocna na przełomie stycznia i lutego powinna wynosić minus 7 stopni, natomiast w pełni dnia plus 1 stopień. Co więcej, najniższa temperatura kiedykolwiek odnotowana to minus 33 stopnie. Będzie więc blisko rekordowego mrozu.

Służby publiczne postawione zostały w stan pełnej gotowości, aby udzielać mieszkańcom pomocy, zwłaszcza tym, u których wysiądzie ogrzewanie, a zwłaszcza tym, którzy są bezdomni i przyjdzie im do głowy spędzać noc na ławce w parku.

Na przystankach są rozstawiane koksowniki, dzięki którym podróżni zmierzający do pracy lub szkół i z powrotem będą mogli się ogrzać podczas oczekiwania na swój środek lokomocji. Otwarto też specjalne ogrzewane lokale dla przechodniów.

Pocieszeniem dla mieszkańców Chicago jest to, że nie będzie aż tak zimno, jak jest tam, skąd to mroźne powietrze spływa. W kanadyjskiej prowincji Ontario, która jest biegunem zimna Ameryki Północnej, o porankach notuje się nawet minus 48 stopni.

Wraz z pokonywaniem kolejnych kilometrów temperatura strumienia zimnego powietrza powoli rośnie, jednak nawet po przekroczeniu granicy ze Stanami Zjednoczonymi, w stanie Michigan, spada do minus 32 stopni. W najbliższych dniach będzie tam jeszcze zimniej, nawet 40 stopni poniżej zera.

Jest tak zimno, że zamarzły niektóre kaskady słynnego wodospadu Niagara. Turyści, którzy przybywają ujrzeć na własne oczy ten cud przyrody, mogą liczyć na niesamowite zdjęcia. Niagara wygląda bowiem, jak wyjęta z bajki.

Nietypowe mrozy zapanują niemal w całej wschodniej części USA, jednak zdecydowanie największe na północnym wschodzie. W Nowym Jorku i Bostonie termometry w połowie tygodnia wskażą minus 16 stopni, a w Waszyngtonie minus 13 stopni.

Najbardziej niecodzienne krajobrazy szykują się na północnych brzegach Zatoki Meksykańskiej. Zamiast deszczu zacznie prószyć śnieg, który może zabielić rosnące tam palmy. Pod białym puchem znajdą się też plaże. Podobne zjawisko ma miejsce raz na kilka lat.

Czasem zdarzają się rekordy, a ta zima w nie wyjątkowo obfituje. Przykładowo w Houston w Teksasie w połowie listopada śnieg spadł najwcześniej w historii pomiarów rozpoczętych w 1892 roku, już w połowie listopada.

Z zimna już trzęsą się mieszkańcy Florydy, gdzie średnia temperatura jest o około 10 stopni niższa niż zazwyczaj. W Miami, gdzie nawet w środku zimy plażowicze wylegują się w promieniach słońca, w pełni dnia zamiast przyjemnych 27 stopni notuje się tylko 20 stopni, a o porankach zamiast 21 stopni jest tylko 13 stopni.

Wraz ze spadkiem temperatury rosną ceny opału. Ten, kto jeszcze nie zdążył dokupić węgla, będzie musiał się liczyć z uderzającym po kieszeni rachunkiem za energię. Szczególnie dotyczy to mieszkańców południowych stanów, gdzie mrozy są anomalią.

Przyczyną arktycznego podmuchu, jak Amerykanie nazywają nietypowy chłód, jest dzielący się wir polarny. Jeden jego fragment spływa nad Stany Zjednoczone, zaś drugi znajduje się nad środkową Rosją, gdzie mróz, choć o tej porze bywa tęgi, jest zdwojony.

W Rosji zimniej niż zwykle

Na Syberii temperatura spada do minus 50 stopni i to znacznie dalej na zachód, niż zazwyczaj na przełomie stycznia i lutego. W Nowosybirsku, największym mieście Syberii, norma to od minus 20 stopni w nocy do minus 10 stopni w ciągu dnia.

Jednak w drugiej połowie tygodnia, gdy mroźna karuzela rozkręci się na dobre, temperatura będzie o świcie spadać do minus 40 stopni i nawet w najcieplejszym momencie popołudnia nie będzie wyższa niż minus 30 stopni. Potężne ochłodzenie będzie poprzedzone opadami śniegu.

Nawet wprost nie mieści się w głowie, że podobna aura mogłaby zapanować w naszych miejscowościach. Kilkanaście stopni poniżej zera to już duży problem, a 40-stopniowy mróz mógłby doprowadzić do paraliżu, o dużych opadach śniegu już nie wspominając.

Kropla chłodu, jak zwykli nazywać tą lodowatą anomalię meteorolodzy, w najbliższych dniach zacznie się rozpychać. Jednak nic nie wskazuje na to, aby miały sięgnąć Europy. My mamy swoje tęgie mrozy, które panują w północnej i wschodniej części kontynentu. W Finlandii temperatura spada do minus 40 stopni, a np. na Ukrainie do minus 20 stopni.

Może trudno w to uwierzyć, ale Finowie nie są przyzwyczajeni do tak siarczystych mrozów, o czym może świadczyć fakt, że z ich powodu w mieście Kuopio zdecydowano się odwołać doroczne „święto mrozu”. Dla organizatorów festynu graniczną temperaturą było minus 20 stopni. Obawiano się, że mieszkańcy, podczas długich zabaw plenerowych, mogą solidnie przemarznąć i zachorować. Kuriozalna sytuacja.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA.

prognoza polsat news