Piloci zostali zmuszeni do lądowania awaryjnego na lotnisku w miejscowości Ezeiza w Argentynie, ponieważ gradziny uszkodziły przednią szybę maszyny, co mogło się skończyć katastrofą.

Tak wygląda dziób samolotu Airbus A320, który z leciał z Brazylii do Santiago, stolicy Chile. Przeleciał przez chmurę burzową, gdzie został dosłownie zbombardowany przez olbrzymi grad, którego średnica dochodziła do 10 cm.
Piloci zostali zmuszeni do lądowania awaryjnego na lotnisku w miejscowości Ezeiza w Argentynie, ponieważ gradziny uszkodziły przednią szybę maszyny, co mogło się skończyć katastrofą.
prognoza polsat news