FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Ich kraj znalazł się w samym oku gigantycznego cyklonu. Zobacz niezwykłe zdjęcie z satelity

Najpotężniejszy cyklon tropikalny od początku tego roku zdewastował zamorskie terytorium Stanów Zjednoczonych, które znalazło się w samym oku żywiołu. Nigdy wcześniej takie monstrum nie dotarło w ten region Pacyfiku.

Zdjęcie satelitarne (w podczerwieni) tajfunu Yutu nad Marianami Północnymi. Fot. NASA.
Zdjęcie satelitarne (w podczerwieni) tajfunu Yutu nad Marianami Północnymi. Fot. NASA.

Yutu to imię najpotężniejszego cyklonu tropikalnego, jaki narodził się w tym roku nad wodami światowych oceanów. W środę (25.10) osiągnął on najwyższą kategorię, zmieniając się w prawdziwe monstrum. Właśnie wtedy uderzył w Mariany Północne.

To wyspiarskie terytorium zamorskie Stanów Zjednoczonych, zamieszkiwane przez 50 tysięcy osób. Wyspy Saipan i Tinian znalazły się w samym oku cyklonu, co świetnie widoczne jest na zdjęciu satelitarnym. Średnia prędkość wiatru osiągała wówczas zawrotne 285 kilometrów na godzinę, a ciśnienie spadło do 905 hPa.

Nigdy wcześniej w całej historii pomiarów meteorologicznych nad tymi wyspami nie znalazł się równie gigantyczny cyklon. Szkody poczynione przez żywioł są olbrzymie. Huraganowy wiatr obrócił wiele budynków w ruinę i zmienił palmy w kikuty. Kilkumetrowy przypływ sztormowy zmył plaże i zatopił budynki.

Zdjęcie satelitarne (w podczerwieni) oka tajfunu Yutu, w którym znalazła się w całości wyspa Tinian, a także częściowo wyspa Saipan, należące do Marianów Północnych. Fot. NASA.

W krótkim czasie spadło ponad 300 mm deszczu, co spowodowało powodzie. Krajobraz przypomina bombardowanie. Nic nie jest na swoim miejscu. Według ostatnich bilansów zginęła 1 osoba, a kilkadziesiąt zostało rannych. Mieszkańcy rozpoczęli już sprzątanie, które skończy się za wiele miesięcy. Straty materialne będą szły w miliony dolarów.

Meteorolodzy mówią, że ten, kto ujrzał oko cyklonu, jest stracony. Mieszkańcy Marianów Północnych znaleźli się wśród nielicznej grupy nieszczęśników, którzy na własnej skórze, z bliska, poczuli niewyobrażalną siłę żywiołu, który wygląda, jak tornado, tsunami i huragan w jednym.

Oko cyklonu znajduje się w centralnej części formacji burzowej. Dlaczego jest tak niebezpieczne? Ponieważ niesie bardzo zwodniczą pogodę, która może zmylić i doprowadzić w ten sposób do tragedii.

Zanim nadeszło oko cyklonu, od momentu w którym jego brzeg sięgnął regionu, padały nasilające się deszcze, wiatr wzmagał się, a fale i przypływ sztormowy były coraz wyższe. Apogeum zjawisk nastąpiło dosłownie na chwilę przed dotarciem oka cyklonu nad ląd.

Zdjęcie satelitarne (w świetle widzialnym) oka tajfunu Yutu, w którym znalazła się w całości wyspa Tinian, a także częściowo wyspa Saipan, należące do Marianów Północnych. Fot. NASA.

Na tzw. wale otaczającym oko, zjawiska pogodowe charakteryzują się największą intensywnością. Trwa to bardzo krótko, ponieważ samo oko jest strefą ciszy. Występuje tam najniższe ciśnienie, które w Yutu spadło niemal do 900 hPa, a więc było o ponad 100 hPa niższe aniżeli zazwyczaj.

Mają tam miejsce również prądy wstępujące, ponieważ cyklon, właśnie za pomocą swojego oka, zasysa gorącą parę wodną, unoszącą się nad oceanem, która służy mu za paliwo. W samym oku niebo nagle się rozpogadza, ustaje wiatr i deszcz.

To jest dosłownie kilka minut dobrej pogody, po której następuje ponowne jej załamanie. Niektórzy mieszkańcy nie zdawali sobie sprawy, że to wcale nie koniec niepogody, lecz dopiero jej połowa. Oko tajfunu Yutu miało około 30 kilometrów średnicy, a więc wystarczająco, aby na chwilę zza chmur wyłoniło się Słońce.

Po chwili wiatr ponownie zaczął gwałtownie wiać, jednak tym razem z przeciwnego kierunku, pojawiły się też ulewy. Wszystko to, co zdołało się ostać pierwszej części tajfunu, zostało zrujnowane podczas drugiego uderzenia.

Zdjęcie satelitarne (w świetle widzialnym) tajfunu Yutu nad Marianami. Fot. NASA.

Podobny kataklizm przeżyli w listopadzie 2013 roku mieszkańcy miasta Tacloban na Filipinach. Nad ich głowami przetoczyło się oko tajfunu Haiyan, jednego z dwóch najpotężniejszych w historii meteorologii. Średnia prędkość wiatru osiągała 315 km/h (o 30 km/h więcej niż w Yutu), a ciśnienie spadło do 895 hPa (o 10 hPa mniej niż w Yutu).

Haiyan był dużo tragiczniejszy od Yutu, ponieważ na Filipinach pozbawił życia ponad 6 tysięcy osób, a miliony pozostawił bez dachy nad głową, żywności, wody pitnej i prądu. Po upływie 5 lat mieszkańcy nadal nie poradzili sobie ze skalą szkód.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.

prognoza polsat news