FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Na termometrach nawet 25 stopni w cieniu. To będzie ostatni tak ciepły weekend w tym roku?

Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że o tej porze roku każdy ciepły i słoneczny dzień jest na wagę złota, bo może być ostatnim przed tradycyjnym załamaniem pogody, które przeniesie nas do ponurej jesieni. Czy ten weekend będzie ostatnim tak uroczym?

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Zapowiedź tego, co czeka nas podczas weekendu (13-14.10) mieliśmy już wczoraj (11.10). Nie dość, że było słonecznie, to jednak bardzo ciepło. Miejscami na zachodzie i południu kraju termometry pokazały w cieniu nawet 25 stopni.

Nawet w zwykle najchłodniejszych regionach można było poczuć powiew lata na twarzy, ponieważ niemal wszędzie odnotowano co najmniej 20 stopni, zarówno na Podlasiu, jak i na wybrzeżach Bałtyku.

To jedne z najwyższych temperatur, jakie mogą się u nas pojawiać o tej porze roku. Trudno więc liczyć na wspanialszą pogodę od tej, jaka raczyć nas będzie w najbliższych dniach, które zaplanowane będą przez potężny wyż znad pogranicza Rosji, Ukrainy i Białorusi.

Sobota (13.10) przyniesie nam mnóstwo słońca, jednak zanim wstanie dzień, musimy się liczyć porannymi mgłami radiacyjnymi, czyli takimi, które powstają na skutek intensywnego promieniowania ciepła z gruntu w przestrzeń kosmiczną, przy pogodnym niebie.

Mgły mogą się pojawiać w najróżniejszych regionach, głównie we wschodniej części kraju, a zwłaszcza w dolinach rzek, w miejscach zacienionych i wśród lasów. Widoczność podczas nich może być ograniczona do zaledwie 50-100 metrów, a więc stwarzać zagrożenie w ruchu drogowym.

Mgły powinny ustąpić najpóźniej w godzinach przedpołudniowych. Reszta dnia będzie już przeważnie bezchmurna i bardzo ciepła, bo termometry po południu wskażą od 20 stopni na wschodzie do 24 stopni na zachodzie i południu kraju. Lokalnie będzie jeszcze cieplej.

Niedziela (14.10) zapowiada się bardzo podobnie, tym jednak razem poranne mgły pojawią się głównie na południu i w centrum kraju. Widoczność ponownie może spadać nawet poniżej 100 metrów. Jeśli wybieracie się w podróż o poranku, zachowajcie ostrożność na drogach.

Z biegiem godzin niebo tam, gdzie zalegać będzie biała zasłona, rozpogodzi się i do zmroku będzie już słonecznie i sucho. Termometry w najcieplejszym momencie dnia, a więc między godziną 14:00 a 16:00 wskażą od 20 stopni na wschodzie do 23-24 stopni na zachodzie i południu. Lokalnie będzie nawet 25 stopni w cieniu.

Jedynym mankamentem w pogodzie może się okazać silniejszy wiatr wiejący z południa, którego spodziewamy się głównie w zachodniej połowie kraju, gdzie może osiągać w podmuchach do 40-50 km/h. Na pozostałym obszarze powieje do 30-40 km/h, co na otwartych przestrzeniach będzie nieco obniżać temperaturę odczuwalną.

I najważniejsze pytanie, czy będzie to już ostatni tak ciepły weekend w tym roku? Niestety, wszystko na to wskazuje, ponieważ mimo, że kolejny weekend, przypadający na 20-21 października, też zapowiada się słonecznie, to jednak już nie tak bardzo ciepło.

Temperatura sięgnie co najwyżej od 10 do 15 stopni, więc przeważnie będzie o 10 stopni mniej niż w najbliższy weekend (13-14.10). Więc nie ma co siedzieć w domu, trzeba korzystać z przepięknej pogody i zachwycać się urokami kolorowej jesieni i babiego lata, póki jeszcze aura dopisuje.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news