FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Dzisiaj skończyło się najdłuższe i najgorętsze lato w dziejach polskiej meteorologii

Tegoroczne lato było wprost wymarzone. Piękna pogoda z krótkimi przerwami panowała od kwietnia. Nigdy wcześniej w dziejach meteorologii nie było tak gorąco. Jednak co dobre, dzisiaj się skończyło. Od jutra aura będzie już jesienna.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Jeszcze nigdy w historii pomiarów instrumentalnych, których początek datowany jest na 1781 rok, między kwietniem a wrześniem nie było w Polsce aż tak gorąco. Rekordowo ciepło zapisało się też całe lato oraz dwa wiosenne miesiące, kwiecień i maj, a kilka innych miesięcy znalazło się wśród najcieplejszych.

Wielu z nas marzyło o tak długim i tak ciepłym okresie wiosenno-letnim i przepięknym wstępie do jesieni. Było nie tylko ciepło, ale też słonecznie i sucho. Nadzwyczaj często nosiliśmy lekkie ubranie, rzadko kiedy przydawały się parasole.

Taka aura miała sporo plusów, ale też i minusy, bo susza dała się we znaki rolnikom. Jednak trzeba przyznać, że w niektórych uprawach mieliśmy wyjątkowy urodzaj, zwłaszcza owoców, dla których warunki pogodowe były wprost wymarzone.

Lato zmieniło się w jesień

Co dobre, szybko się kończy. Pogodowy koniec lata mieliśmy dzisiaj (21.09), ponieważ był to ostatni tak gorący dzień w tym roku. Termometry pokazały przeważnie od 26 do 30 stopni, a miejscami na zachodzie nawet 31 stopni w cieniu.

Szczególnie imponujące okazały się wskazania termometrów na Pomorzu, gdzie od Szczecina przez Koszalin aż po Gdańsk mieliśmy aż 30 stopni, co o tej porze roku jest wprost niezwykłą anomalią i zarazem wielkim prezentem od pogody dla urlopowiczów.

Jednak po południu nad zachodnie województwa wkroczył znad Niemiec chłodny front atmosferyczny, który w tej chwili przemieszcza się systematycznie w kierunku wschodnim, kończąc letnią aurę i zamieniając ją w jesienną. W nocy z piątku na sobotę (21/22.09) front przemknie nad całą Polską, przynosząc miejscami deszcze, burze, a także porywisty wiatr.

Nawet tam, gdzie nie popada, podczas przejścia frontu chłodnego, może porywiście powiać nawet do 80-90 km/h. Każdy podmuch przekraczający 70 km/h może potencjalnie powodować szkody, zwłaszcza łamać gałęzie, uszkadzać zadaszenia budynków i zrywać linie energetyczne. Prosimy więc o ostrożność.

Sobota (22.09) będzie diametralnie różnić się od piątku (21.09). Spłynie do nas dużo chłodniejsze powietrze polarno-morskie, którego temperatura będzie przeważnie o 10-15 stopni niższa. Wyniesie w najcieplejszym momencie dnia tylko 16-17 stopni.

To będzie czyste, przejrzyste i rześkie powietrze, ponieważ na bieżąco będą je oczyszczać deszcz i silny wiatr. Te mogą się pojawiać w większości regionów, jednak od razu uspokajamy, że nie zabraknie też przebłysków Słońca.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news