FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Rozpoczął się właśnie najgorętszy okres w całym roku. Czy czeka nas fala intensywnych upałów?

Druga połowa lipca i pierwsza dekada sierpnia to najgorętszy okres w całym roku. Zazwyczaj notujemy wtedy najsilniejsze i najdłuższe fale upałów. Tak było m.in. dwa lata temu, gdy padły historyczne rekordy ciepła. Czy tak też będzie i tym razem?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Większość Polaków decyduje się na urlop w drugiej połowie lipca i na początku sierpnia. Przyczyną jest przeświadczenie, że to właśnie wtedy jest najcieplej, a prawdopodobieństwo słonecznej i suchej aury jest największe.

Podczas, gdy z opadami nigdy nic nie wiadomo, to temperatura rzeczywiście w tym okresie osiąga swoje doroczne apogeum. Wystarczy tylko napływ powietrza zwrotnikowego i obecność wyżu, aby temperatura każdego następnego dnia była coraz to wyższa.

Jest to efektem korelacji kilku zjawisk. Przede wszystkim dzień skraca się, ale wciąż jest jeszcze bardzo długi, grunt nadal jest w stanie się intensywnie ogrzewać, bo kąt padania promieni słonecznych jest wysoki. Szczególnie korzystne warunki do występowania upału mamy między 15 lipca a 10 sierpnia.

Przez te około 25 dni szansa na intensywną falę upałów sięga aż 80 procent. W tym też okresie na przestrzeni wielu lat notowano ekstremalne upały. W 2015 roku termometry pokazały m.in. we Wrocławiu aż 38 stopni. W 2013 roku w Silniczce na Ziemi Łódzkiej zmierzono 39 stopni. W wielu miastach, w tym np. w Warszawie, Katowicach czy Krakowie temperatura osiągnęła historyczne wartości.

Wcześniej, 22 lipca 2010 roku w Pile w Wielkopolsce, było to 36,6 stopnia. Jeszcze wcześniej, 16 lipca 2007 roku w Słubicach, zmierzono 37,5 stopnia. W tym samym mieście padł powojenny rekord temperatury dla całej Polski. 30 lipca 1994 roku w cieniu było aż 39,5 stopnia.

Czy w tym sezonie też czekają nas intensywne upały? Od początku lata mieliśmy już od 1 dnia upalnego na Podlasiu i Lubelszczyźnie do nawet 9 dni na Dolnym Śląsku. Najwyższą temperaturę odnotowano dotychczas w Tarnowie w Małopolsce, gdzie 21 czerwca było 33,8 stopnia. Z kolei wśród miast wojewódzkich najgorętszy był jak do tej pory Wrocław, gdzie zmierzono tego samego dnia 33,0 stopnia.

Ostatni upał zakończył się 5 lipca. Nasza prognoza 16-dniowa wskazuje, że pod koniec przyszłego tygodnia temperatura znów będzie przekraczać 30 stopni w cieniu, najpierw tylko na krańcach zachodnich. Dopiero pod sam koniec miesiąca upał może się rozlać po całym kraju... Sprawdź prognozę 16-dniową

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW.

prognoza polsat news