Po ulewie w Bieszczadach
Kazimierz Nóżka, leśnik z Bieszczad, wyruszył na leśne ścieżki, aby sprawdzić, co dzieje się po wyjątkowo ulewnych deszczach. W ciągu ostatniej doby na region spadło nawet 60 mm deszczu. Noc minęła też pod znakiem burz, które nie pozwalały mieszkańcom i turystom spokojnie zmrużyć oka. Potoki gwałtownie wezbrały, na co wskazują nagrania od Pana Kazimierza.