Proroctw, choćby biblijnych, o zniszczeniu Rzymu, nie brakuje. Chyba najbardziej znana jest zapowiedź genialnego włoskiego sejsmologa Rafaela Bendandiego, który zasłynął, gdy przewidział zawczasu kilka niszczycielskich trzęsień ziemi.
Ostrzegł m.in. przed wstrząsami z 13 stycznia 1915 roku w mieście Avezzano, gdy zginęło 3 tysiące osób, a także w Senigallii 8 lat później i we Friuli w 1976 roku. Za każdym razem ginęły tysiące osób, ale władze na jego przepowiednie były głuche.
Bendandi wstrząsy prognozował na podstawie zjawisk astronomicznych, obserwując ruch planet, był bowiem przekonany, że planety Układu Słonecznego wpływają na procesy geologiczne na Ziemi. Niestety, nigdy nie wytłumaczył, jak dokładnie działa ten mechanizm.
Włoski naukowiec zajmował się nie tylko sejsmologią, ale też astronomią, a nawet zagadkami przeszłości. Jedną z jego pasji było poszukiwanie informacji na temat Atlantydy. Bendandi był pewien, że między Merkurym a Słońcem przez ludzkim wzrokiem ukrywa się jeszcze jedna planeta. Dotychczas jej jednak nie odkryto.

Bendandi zmarł w 1979 roku, a większość jego prac przepadła. Ponoć w jednej z nich znajdowała się przepowiednia potężnego trzęsienia ziemi, które ma nawiedzić Rzym w dniu 11 maja. Jako że nie wiadomo którego roku, mieszkańcy Rzymu corocznie panicznie reagują na tę datę.
Niektórzy, bardziej strachliwi Rzymianie, zawsze tego dnia biorą urlop i wyjeżdżają wraz z dziećmi za miasto. Inni wolą spędzać dzień z dala od zabudowań, a śpią pod namiotem w ogródkach lub miejskich parkach.
Czy panika jest uzasadniona?
Naukowcy nie podzielają obaw mieszkańców Wiecznego Miasta, ponieważ współczesna nauka nie pozwala nam przewidywać trzęsień ziemi wcześniej niż na 1-2 minuty przed ich wystąpieniem, w dodatku nie zawsze. Nie ma możliwości, aby wskazać dzień nastąpienia wstrząsu w danym miejscu wiele lat wcześniej.
Przepowiednia jednak robi swoje, więc corocznie 11 maja w telewizji i radiu emitowane są specjalne programy mające za zadanie uspokoić mieszkańców i wyjaśnić im, że to nie nauka, lecz wróżbiarstwo.

Nie można jednak zaprzeczyć, że stolica Włoch znajduje się w strefie sejsmicznej i w każdej chwili może dojść do silnego trzęsienia ziemi, którego epicentrum zlokalizowane będzie w środkowej części Włoch, w Apeninach.
W ostatnim czasie dochodziło tam do wstrząsów, które powodowały poważne zniszczenia w historycznych miasteczkach, a naukowcy ostrzegają, że region nawiedzić może kolejne, potężne trzęsienie. Nie wiadomo tylko, kiedy do niego dojdzie.
Rzym poważnie ucierpiał m.in. w wyniku olbrzymiego trzęsienia w 1349 roku. Poważnemu uszkodzeniu uległy wówczas największe zabytki, w tym słynne Koloseum. Warto dodać, że jedna z przepowiedni wieszczy, że zapowiedzią końca świata ma być całkowite zniszczenie Koloseum, a także Watykanu. Czy dojdzie do tego już za tydzień? Sami będziemy mieli okazję się o tym przekonać.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Raiuno.