Od kilkudziesięciu lat mówi się o budowie kanału przez Mierzeję Wiślaną. Miałby on znacznie skrócić szlak morski przez Zalew Wiślany. Teraz statki wypływające z Elbląga muszą pokonać 60 kilometrów, aby dostać się na otwarte wody Morza Bałtyckiego. Kanał skróciłby ten dystans do zaledwie 17 kilometrów.
Jednocześnie możemy się uniezależnić od Rosjan, ponieważ statki dotąd musiałby przepływać przez rosyjską Cieśninę Piławską na wysokości miasta Bałtyjsk, co np. uniemożliwiało wpływanie na polskie wody terytorialne obcych jednostek z transportem.
Po budowie kanału będzie mogło z wód Bałtyku do Elbląga docierać dużo więcej statków z ładunkiem, dzięki czemu rozwinie się miejscowy port. Obecnie w elbląskim porcie masa przeładunków wynosi tylko 200 tysięcy ton rocznie. Dla porównania w porcie w Gdańsku masa przeładunków jest niemal 160 razy większa.

Kanał będzie miał też znaczenie wojskowe, ponieważ statki marynarki wojennej będą mogły bez problemów wypływać na otwarte morze. Dotychczas było to albo niemożliwe, albo uzależnione od kaprysów Rosjan, a przecież sytuacja geopolityczna ostatnio diametralnie się zmieniła.
Szacujemy, że decyzja środowiskowa będzie wydana w drugim kwartale przyszłego roku. Zaraz po jej wydaniu wystąpimy o zgodę na realizację inwestycji do wojewody pomorskiego. Nie spodziewamy się w tym przypadku żadnych opóźnień. Wtedy zostanie też wydana decyzja lokalizacyjna. Wszystko wskazuje na to, że przekop powstanie w miejscowości Nowy Świat. Biorąc pod uwagę wybór generalnego wykonawcy i procedurę odwoławczą, całość potrwa kilka miesięcy. Przy założeniu, że mogą być odwołania od decyzji, to z całą mocą mogę powiedzieć, że pierwszą łopatę pod budowę wbijemy w listopadzie 2018 roku - powiedział Grzegorz Witkowski, wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Kanał Żeglugowy Nowy Świat miałby powstać między wioskami rybackimi Przebrno i Skowronki. Zgodnie z założeniami projektu miałby mieć 1,3 kilometra długości, do 80 metrów szerokości i 5,5 metra głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 metrów, długości 100 metrów i szerokości 20 metrów. Jego budowa ma zakończyć się w 2022 roku i pochłonąć około 880 milionów złotych, zaś roczne utrzymanie infrastruktury kanału ma kosztować około 6 milionów złotych.

Wokół kanału, w ciągu drogi wojewódzkiej nr 501, powstałoby duże "rondo" z dwoma mostami zwodzonymi. Podczas przepływu statku przez kanał jeden most byłby zamknięty, a drugi otwarty i na przemian tak, aby żegluga nie wstrzymała całkowicie ruchu drogowego mieszkańcom Krynicy Morskiej oraz turystom.
Budowa kanału będzie też związana z przebudową mostu w Nowakowie z mostu pontonowego na wysokowodny. Obecnie most przy wysokim poziomie rzeki Elbląg nie jest rozszczepiany, a to uniemożliwia żeglugę. Budowa nowego mostu otworzy dostęp do terenów inwestycyjnych znajdujących się w okolicach Elbląga i poprawi dostęp do portu. Tym samym zlikwidowane zostanie wąskie gardło na rzece Elbląg.
Ważna wiadomość jest też taka, że w budowę kanału włączyli się inżynierowie z Politechniki Gdańskiej. Będą oni sprawowali nadzór naukowo-techniczny nad przeprawą. Raz w miesiącu w Urzędzie Morskim w Gdyni będą odbywać się konsultacje w tej sprawie.
70 procent mieszkańców chce kanału
Wydaje się, że na budowie kanału zyskać może każdy. Potwierdza to sondaż wykonany wśród miejscowej społeczności. Okazuje się, że aż 70 procent mieszkańców Mierzei Wiślanej i okolic Elbląga jest za budową kanału. Co więcej, aż 80 procent ankietowanych uważa, że kanał spowoduje rozwój gospodarczy, w skali lokalnej i krajowej.

Za największy plus inwestycji mieszkańcy wskazali budowę portów i przystani rybackich na Zalewie Wiślanym oraz rozwój turystyki związanej ze sportami wodnymi. Poprawić ma się według nich również skomunikowanie regionu, przybędzie miejsc pracy, polepszą się warunki życia, a atrakcyjność regionu zwiększy się. Jedynie 20 procent ankietowanych było zdania, że budowa kanału może źle oddziaływać na środowisko naturalne.
Powstanie trzecia wyspa
Polska ma dwie wyspy przybrzeżne: Wolin i Uznam, które położone są na zachodnim krańcu Pomorza. Wraz z budową kanału przybędzie nam trzecia, która spowoduje zmiany na mapie geograficzna Polski. Mierzeja Wiślana, która miała dotąd prawie 100 kilometrów długości, skróci się do około 40 kilometrów.
Kanał Żeglugowy Nowy Świat na Mierzei Wiślanej.
Dalsza część mierzei o długości około 60 kilometrów zmieni się w wydłużoną wyspę, którą Polską będzie w mniejszej części dzielić z Rosją. Nazwę wyspie nadamy zarówno my, jak i Rosjanie. Jaka będzie to nazwa? Jeszcze nie wiadomo. W związku z tym zachęcamy Was do podawania swoich propozycji w sekcji komentarzy u dołu strony.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.