FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Kolejny huragan zdewastuje USA. Gdzie uderzy Irma?

Huragan Harvey zdewastował Teksas, przynosząc tam największą powódź w historii. Jednak szykuje się kolejne uderzenie natury na USA. Nad Atlantykiem narodził się nowy huragan, tym razem imieniem Irma, który za tydzień zrujnuje któryś region USA. Który?

Zdjęcie satelitarne Huraganu Irma nad Atlantykiem w dniu 3 września. Fot. NASA.
Zdjęcie satelitarne Huraganu Irma nad Atlantykiem w dniu 3 września. Fot. NASA.

Miliony mieszkańców południowych wybrzeży USA wciąż nie otrząsnęło się po uderzeniu Huraganu Harvey, który spowodował w Teksasie powódź tysiąclecia. Pod wodą znalazło się niemal 200 tysięcy domów, z których ewakuowano 17 tysięcy osób. Bez dachu nad głową jest 30 tysięcy ludzi. Kataklizm pochłonął życie co najmniej 50 osób. Straty materialne najsilniejszego huraganu w USA od 12 lat sięgają już 70 miliardów dolarów i jeszcze wzrosną.

W cieniu kataklizmu nad wodami Oceanu Atlantyckiego narodził się kolejny cyklon, który bardzo szybko przybrał na sile osiągając miano huraganu. Meteorolodzy z amerykańskiego Krajowego Centrum ds. Huraganów (NHC) nadali mu żeńskie imię Irma. Huragan z niepokojem jest śledzony przez Amerykanów, ponieważ pędzi on na zachód w kierunku wybrzeży ich kraju. Pod znakiem zapytania stoi region, w który huragan uderzy.

Co wiemy na pewno? Huragan ma już trzecią kategorię, a to oznacza, że jest już huraganem silnym, z wiatrem o średniej prędkości 185 kilometrów na godzinę, a w pojedynczych porywach do 225 km/h. Jednak zgodnie z prognozami jego siła jeszcze wzrośnie, ponieważ wędruje on nad gorącymi wodami oceanicznymi, które stanowią dla niego swoiste paliwo.

Jutro (5.09) huragan osiągnie czwartą, przedostatnią kategorię w skali siły huraganów, a to oznacza, że będzie równie silny, co Huragan Harvey podczas uderzenia w Teksas. Średnia prędkość wiatru przekroczy 200 km/h. Irma będzie wówczas przechodzić nad wschodnią częścią Karaibów, w tym Wyspami Dziewiczymi.

W następnych dniach oko huraganu przechodzić będzie nieco na północ od największych karaibskich wysp/krajów, w tym Portoryko, Haiti i Dominikany. W piątek (8.09) oko huraganu dotrze nad Kubę. W ramionach żywiołu znajdą się też Bahamy, archipelag rajskich wysp.

Prognozowana ścieżka Huraganu Irma w dniach 4-9 września. Dane: WeatherUnderground.

Spodziewane są nawet kilkunastometrowe fale sztormowe, gigantyczne ulewy i oczywiście huraganowe wichry przekraczające 200, a może nawet 230 km/h. Ucierpią wszystkie karaibskie kraje, a więc miliony ludzi. Będą katastrofalne w skutkach powodzie i osunięcia ziemi. W przeszłości tak silne huragany potrafiły odebrać tam życie setkom ludzi. Co będzie dalej? Prognozy 5-dniowe na tym się kończą.

Meteorolodzy dysponują jednak prognozami długoterminowymi, które zdradzają nam, z tygodniowym wyprzedzeniem, gdzie huragan powędruje w dalszej kolejności. To tzw. spaghetii, czyli wiązki pochodzące z wielu różnych prognostycznych modeli komputerowych.

Te wskazują, że Huragan Irma w przyszły weekend (9-10.09) uderzy we Florydę. Sugerując się ciepłotą tamtejszych wód oceanicznych i ostatnią prognozą 5-dniową, huragan będzie osiągał wówczas co najmniej czwartą kategorię w 5-stopniowej skali, czyli będzie również silny co Huragan Harvey w Teksasie.

Prognozowana ścieżka Huraganu Irma w dniach 4-18 września. Dane: WeatherUnderground.

Nad Florydą gromadzi się na chwilę obecną największa ilość wiązek. Jednak niektóre z nich wskazują nieco inną ścieżkę Irmy. Jedne wiodą wzdłuż wschodniego wybrzeża USA, zaś drugie wieszczą wkroczenie huraganu nad Zatokę Meksykańską i uderzenie jego oka w południowe stany, w tym w Alabamę i Missisipi.

Na podmokłych obszarach Florydy może to oznaczać olbrzymi kataklizm na znacznie większą skalę, niż ma to miejsce obecnie w Teksasie. Najbardziej zagrożone będą obszary wybrzeża, skąd konieczne będzie ewakuowanie setek tysięcy, a może nawet kilku milionów osób.

Pod znakiem zapytania znajduje się również kwestia tego, czy oko huraganu wkroczy na ląd, co osłabi całą formację cykloniczną, czy też będzie wędrować blisko wybrzeża w kierunku północnym, nie wkraczając na nie, co utrzyma jego intensywność przez dłuższy czas i pogłębi skalę zniszczeń.

Modele komputerowe różnie sytuację tą widzą. Według jednego z nich (NCEP) Huragan Irma uderzy we Florydę, ale deszczowe chmury cyklonu obejmą też Georgię oraz obie Karoliny. Suma opadów w ciągu kilkudziesięciu godzin może przekraczać 500 mm. Rozpadający się cyklon zaleje znaczną część wschodniego wybrzeża USA.

Prognozowana suma opadów w USA w dniach 4-12 września. Kolor czerwony i brązowy oznacza opady powyżej 250 mm. Dane: NCEP.

To chyba najbardziej złowieszczy scenariusz, który może się zrealizować. Raczej nie ma już szansy na to, że huragan nagle zmieni swoją ścieżkę i powędruje z dala od lądów. Po 12 latach względnego spokoju, po niszczycielskich Huraganach Katrina i Wilma, USA znów zmaga się w tropikalnymi monstrami, które będą siać olbrzymie zniszczenia.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news