FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Odczuwalnie było ponad 80 stopni. "Parno jak w saunie"

Upał jest łatwiejszy do zniesienia, gdy wilgotność powietrza jest niska. Im jest wyższa, tym jest parniej i trudniej nam się oddycha. Są miejsca na świecie, gdzie panuje prawdziwa "parówka". Na Bliskim Wschodzie temperatura odczuwalna przekroczyła 80 stopni.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Bandar-e Mahszahr to miejscowość położona w Iranie, nad brzegami Zatoki Perskiej. Zwykle o tej porze roku panują tam iście spartańskie warunki atmosferyczne. Nie dość, że jest wyjątkowo upalnie, to jeszcze bardzo wilgotno.

Miasto ma specyficzne położenie. Od północy i wschodu dociera nad nie spalone słońcem pustynne powietrze ogrzane do temperatury przekraczającej 40 stopni, zaś od południa, czyli znad wód Zatoki Perskiej, napływa bardzo wilgotna masa. Pod koniec lipca 2015 roku nastąpiło nałożenie się tych zjawisk w formie trudnej do zniesienia dla zwykłego śmiertelnika.

Warunki okazały się skrajne nawet dla tamtejszych, zahartowanych mieszkańców. Późnym popołudniem temperatura powietrza wynosiła w cieniu 46 stopni, zaś wilgotność względna sięgnęła 47 procent. To oznacza, że temperatura odczuwalna wyniosła aż 74 stopnie i była jedną z najwyższych w historii pomiarów.

Sauna

Absolutny rekord najwyższej temperatury odczuwalnej padł w mieście Zahran w Arabii Saudyjskiej, gdzie 8 lipca 2003 roku odnotowano 81 stopni. Stało się tak dlatego, że temperatura powietrza wyniosła 42 stopnie, a wilgotność względna 69 procent.

Zupełnie jak w saunie lub motylarni

Trudno jest nam sobie wyobrazić temperaturę odczuwalną rzędu 70 czy 80 stopni. Można jej doświadczyć np. wybierając się do motylarni w ogrodzie zoologicznym w Gdańsku, Łodzi czy we Wrocławiu. Jednak nawet tam nie jest aż tak parno.

Temperatura w takim pomieszczeniu utrzymuje się na stałym poziomie 28 stopni, a wilgotność sięga 80 procent. Nie ma najmniejszego podmuchu wiatru. Temperatura odczuwalna wynosi więc 32 stopnie, a więc daleko jej do wartości z Iranu czy Arabii Saudyjskiej.

Schmetterlingshaus

Znacznie bliższe warunki panują w saunie. W saunie parowej temperatura dochodzi do 55 stopni, a wilgotność do 40 procent. Wobec tego temperatura odczuwalna może przekraczać 100 stopni. Jest jednak jedno ale. Otóż w takiej saunie przebywać można tylko przez kwadrans, tymczasem Irańczycy musieli się zmagać z tropikalnym żarem przez kilka godzin i to dzień w dzień.

W dodatku męczyli się wszyscy mieszkańcy, w liczbie ponad 150 tysięcy, a przecież sauna przeznaczona jest tylko dla zdrowych, a nie cierpiących na choroby układu oddechowego czy też krążenia. Takie warunki dla osób powyżej 60. roku życia mogą się okazać tragiczne w skutkach.

Pustynia gorętsza od dżungli

Wbrew temu, co mogło by się wydawać. To właśnie w krajach Bliskiego Wschodu, a nie w równikowej dżungli panują warunki niczym z sauny. Dzieje się tak dlatego, że w Amazonii temperatura powietrza jest dużo niższa od tej notowanej na obszarach pustynnych.

Desert

Podczas, gdy na pustyni grunt ogrzewa się intensywnie i ociepla powietrze, w dżungli ciepło pochłaniane jest przez roślinność, a w jej cieniu bywa dużo chłodniej. Nawet więc przy bardzo dużej wilgotności, temperatura odczuwalna nie osiąga wartości z Iranu czy Arabii Saudyjskiej.

Jak gorąco potrafi być w Polsce?

W Polsce najwyższą temperaturę odczuwalną notujemy zazwyczaj nad morzem. Jednak nigdy nie była ona aż tak ekstremalna, jak na Bliskim Wschodzie. Po pierwsze Bałtyk ogrzewa się do najwyżej nieco ponad 20 stopni i to na krótko oraz wyłącznie w swej warstwie powierzchniowej. Po drugie nad morzem temperatura zazwyczaj jest najniższa spośród innych obszarów nizinnych.

Podczas fal upałów powietrze jest bardzo suche, bo wieje z południa, zanika więc wilgotna i chłodna bryza morska. Parno może być tylko podczas nadciągającej burzy, ale zwiększone zachmurzenie obniża temperaturę. Odczuwalnie więc nigdy nie było więcej niż 40 stopni.

prognoza polsat news