Do Polski płynie chłodne i rześkie powietrze polarno-morskie. Jego źródłem są okolice Islandii, Grenlandii i północnej Kanady, a to oznacza, że noce i poranki są zimne. Temperatury mogą ocierać się o historyczne rekordy, które w lipcu na nizinach zazwyczaj wynoszą około 5-7 stopni.
Dzisiaj (5.07) o świcie termometry pokazywały poniżej 10 stopni na większym obszarze kraju, a zwłaszcza w dzielnicach południowych, wschodnich i centralnych, gdzie niebo się przejaśniało i rozpogadzało. Im mniejsza ilość chmur, tym większe było promieniowanie ciepła zwartego w gruncie i przy jego powierzchni w przestrzeń kosmiczną.
W efekcie na Kielecczyźnie temperatura spadła krótko po wschodzie Słońca do zaledwie 5 stopni, a przy gruncie do 4 stopni. 5 stopni i mniej przy gruncie było też miejscami na Lubelszczyźnie, Mazowszu oraz terenach podgórskich i górskich. W Kotlinie Orawsko-Nowotarskiej, w rejonie Czarnego Dunajca, temperatura spadła do 3 stopni i to na wysokości 2 metrów.
To jednak nie koniec, lecz początek zimnych poranków. Wszyscy, którzy planują urlop lub wakacje pod namiotami, powinni się dobrze zastanowić, bo poniżej 15 stopni można naprawdę porządnie zamarznąć i przeziębić się, zwłaszcza, że grunt jest najzimniejszy.
Noc ze środy na czwartek (5/6.07) najzimniejsza będzie w północnej połowie kraju, gdzie temperatura ponownie spadnie poniżej 6-8 stopni i jeszcze bardziej przy gruncie. Na południu kraju będzie cieplej, ale tylko nieco powyżej 10 stopni.
Zimno będzie też w nocy z czwartku na piątek (6/7.07), tym razem we wschodnich województwach. Na Mazurach i Suwalszczyźnie, gdzie prognozujemy najniższe temperatury, około godziny 5:00 może być zaledwie 3-5 stopni, a przy gruncie blisko zera.
Noce i poranki ocieplą się dopiero w weekend (8-9.07), gdy przeważnie termometry pokazywać będą minimalnie od 13 do 17 stopni. Uprzedzamy, że wciąż będzie przelotnie, ale chwilami intensywnie padać deszcz, przejdą też burze. Niestety, to nie będzie dobry czas dla biwakowiczów, a także rolników, ogrodników i sadowników.
Źródło: TwojaPogoda.pl