Kiedy prognozowaliśmy kapryśną pogodę w wakacje, mieliśmy na myśli częste i duże wahania temperatury, a także spore ilości opadów. Najbliższe 2 tygodnie, a więc końcówka czerwca i pierwsza dekada lipca, będą taką próbką tego, co czeka nas przez cały sezon urlopowy.
Spodziewajmy się większych ociepleń, ale krótkotrwałych fal upałów, a następnie większych ochłodzeń, miejscami na tyle dużych, aby w strugach deszczu temperatura nie chciała przekroczyć 15 stopni, co jak na lipiec jest dość niezwykłą anomalią. Susza z pewnością nam nie grozi, wręcz przeciwnie, padać będzie stanowczo za dużo.
Poniedziałek, 26 czerwca:
Tydzień rozpoczniemy nieprzyjemną pogodą, bo nie dość, że będzie deszczowo, to jeszcze nie za ciepło, zwłaszcza w północnych województwach, gdzie maksymalna temperatura nie przekroczy 20 stopni. Cieplej będzie na południu, około 25 stopni.
Wtorek, 27 czerwca:
Poprawę pogody przyniesie wtorek, ale tylko do północnej połowy kraju, gdzie spodziewamy się słonecznej i umiarkowanie ciepłej aury. Na południu, gdzie będzie gorąco, popołudnie minie pod znakiem lokalnych burz z obfitymi opadami deszczu.
Środa, 28 czerwca:
W połowie tygodnia niemal w całym kraju zrobi się gorąco, a miejscami nawet upalnie. Nie będzie to jednak upał znośny, ponieważ towarzyszyć będzie mu duża wilgoć, która popołudniami i wieczorami będzie się objawiać w postaci częstych i gwałtownych burz, połączonych z ulewami, gradobiciami i porywistym wiatrem.
Czwartek, 29 czerwca:
Na zachodzie rozpocznie się ochłodzenie, a najgorętsza masa powietrza zepchnięta zostanie nad wschodnią połówkę kraju. Tam termometry w cieniu wskażą od 30 do 35 stopni. Wszędzie może padać i grzmieć, zjawiska mogą mieć lokalnie gwałtowny przebieg i powodować szkody materialne.
Piątek, 30 czerwca:
Przed weekendem ochłodzi się jeszcze bardziej, szczególnie na wybrzeżu, gdzie będzie tylko nieco powyżej 15 stopni, w dodatku bardzo deszczowo. Na pozostałym obszarze trochę słońca, ale też przelotne opady i burze.
Sobota, 1 lipca:
W lipiec wkroczymy pogodą ciepłą, ale wilgotną. Musimy się liczyć na wypoczynek przerywać nam będą lokalne burze wraz z deszczem i silniejszym wiatrem.
Niedziela, 2 lipca:
Bez zmian w pogodzie, nadal ciepło, ale również bardzo wilgotno.
Poniedziałek, 3 lipca:
Od samego początku tygodnia opady nasilą się. Na południu, wschodzie i w centrum mogą mieć charakter ciągły i dużą intensywność. Z powodu grubej warstwy chmur temperatura miejscami spadnie do zaledwie 15 stopni. Czy to aby na pewno lipiec?
Wtorek, 4 lipca:
Nadal bardzo dużo opadów i niskie temperatury. Rzeki mogą wzbierać, możliwe są podtopienia, wzrośnie też zagrożenie powodziowe. Oby te prognozy się nie sprawdziły.
Środa, 5 lipca:
W połowie tygodnia nieustanne deszcze, ponure niebo i nadzwyczaj niska temperatura.
Czwartek, 6 lipca:
Bardzo powoli zacznie się ocieplać, ale deszcze, wraz z burzami, nam nie odpuszczą.
Piątek, 7 lipca:
Nadal ulewnie będzie padać, ale temperatura przekroczy już 20 stopni.
Sobota, 8 lipca:
Cieplej, ale nadal bardzo wilgotno. I jak tu zaplanować spokojny wypoczynek?
Niedziela, 9 lipca:
Wreszcie więcej słońca, póki co w regionach zachodnich.
Poniedziałek, 10 lipca:
Końcówka prognozy taka sobie, bez większej perspektywy na zdecydowaną poprawę aury.