Zdjęcia, filmy i informacje wysyłajcie na: redakcja@twojapogoda.pl
Pomorze było dzisiaj najpogodniejszym regionem w Polsce, ale też najzimniejszym, ponieważ za sprawą bryzy morskiej temperatura nie przekroczyła 10 stopni. Wszelkie niewygodny wynagrodził spacerowiczom przepiękny zachód Słońca. Tak wyglądał w Pobierowie. Za 2 miesiące niektórzy z Was będą się tam wylegiwać, oczywiście o ile pozwoli na to pogoda, za którą trzymamy kciuki.
Obraz z kamery publikujemy dzięki uprzejmości Webcamera.pl
Wystarczyło zaledwie nieco ponad 3 godziny, aby Białystok zmienił się w wielkie jezioro. Zalane są ulice, budynki, parkingi podziemne i wiadukty. Władze i policja proszą mieszkańców o pozostanie w domach. Wszystko przez "miejską wyspę ciepła". Co to jest?... Zobacz cały artykuł
Fot. Facebook / Lechosław Chalecki.
Wczoraj i dzisiaj nad Polską przeszły burze. Poniższa mapa z oznaczonymi lokalizacjami wyładowań atmosferycznymi wskazuje, że burzowo było głównie w centrum i na wschodzie kraju. Najwięcej piorunów przeszyło niebo nad Podlasiem, Mazowszem, Lubelszczyzną, Podkarpaciem i Małopolską. W poniedziałek burz już się nie spodziewamy.
Nad Górami Pennińskimi w północnej Anglii pojawiła się zaskakująca chmura przypominająca długi biały welon. Jej źródłem były góry, nad którymi wiał specyficzny rodzaj wiatru, który przyspieszał skraplanie się pary wodnej i układanie się jej równolegle do kierunku wiania wiatru. Obłok przypomina chmurę rotorową, która oficjalnie nazywana jest od niedawna Volutus.
Fot. Dan Green.
W innych zakątku północnej Anglii pojawiła się jeszcze jedna zaskakująca chmura, która przypominała oko. Niektórzy z pewnością porównają je do słynnego już oka opatrzności, które widnieje chociażby na odwrocie banknotu 1 dolara, ale również nad wieloma świątyniami. Oko utworzone ze skroplonej pary wodnej, bo właśnie tym są chmury, to jednak tylko paraidolia, czyli doszukiwanie się znanych kształtów w przypadkowych miejscach... Dowiedz się więcej
Fot. Graham Telford.
Takie wspaniałe niebo mieli dziś mieszkańcy Pomorza.
Deszczowe chmury wirują nad Polską jak w cyklonie tropikalnym. Oto sprawca kiepskiej pogody.
We wschodniej części Małopolski trwa wielkie sprzątanie po nawałnicy, która przeszła tam wczoraj późnym popołudniem. Rozbudowana chmura burzowa przetoczyła się w pasie od Gorlic po Tarnów. Spadł tam grad o średnicy od 1 do 5 cm, który utworzył warstwę o grubości nawet ponad 25 cm. Ulewny deszcz spowodował liczne podtopienia. W niektórych miejscach poziom wody sięgał połowy metra. Z kolei porywisty wiatr łamał drzewa. Tak wyglądało zalanie jednego ze sklepów w Tuchowie:
Po gradobiciu w Ciężkowicach w woj. małopolskim. Fot. Dawid.
Wczoraj nad Warszawą przeszła burza, a tak naprawdę kilka naraz. Niebo nad stolicą przecięło kilkadziesiąt piorunów, niektóre uderzały w wieżowce, a inne w ziemię. Było piorunująco pięknie.
Ogród zoologiczny w Zamościu opublikował na Facebooku zdjęcie ku przestrodze. Jak się dowiadujemy, średnio raz w roku, czyli raz na około 200 tysięcy zwiedzających trafia się "myślący inaczej". Zamojskie zoo odwiedził wczoraj. Nie pomagają tabliczki, zakazy i ostrzeżenia, którymi oblepione są ogrodzenia i klatki w zoo. Słodko wyglądające surykatki bez problemu przegryzają rękawicę spawalniczą swoimi ostrymi jak szpilki zębami.
Fot. Facebook / ZOO Zamość.
Na przeważającym obszarze kraju chmurzy się, jedynie miejscami na wschodzie i południu pojawiają się przejaśnienia, a na północnym zachodzie rozpogodzenia. W wielu miejscach pada deszcz, chwilami intensywne, a na wschodzie również słabo grzmi. Wiatr wieje z północy i zachodu. Temperatura wynosi od 7-9 stopni nad morzem do 21 stopni na pograniczu z Białorusią i Ukrainą.
Zdjęcie satelitarne w dniu 7 maja 2017 o godzinie 13:15. Dane: Sat24.com / Eumetsat.
Solar Impulse 2, czyli samolot napędzany ogniwami słonecznymi, odniósł niesamowity sukces w locie dookoła świata. Technologie opracowane w trakcie jego rozwoju powoli odmienią świat lotnictwa i skierują jego przyszłość na ekologiczne rozwiązania, które sprawią, że Matka Natura odetchnie z ulgą. Pięknym przykładem takiego podejścia, może być zaprezentowany jesienią ubiegłego roku samolot o nazwie SolarStratos... Zobacz cały artykuł
Czy kolejne dni maja przyniosą nam wreszcie suchą, słoneczną i ciepłą pogodę czy w dalszym ciągu będzie się chmurzyć, często padać i wiać zimnem z północy. Czy "zimni ogrodnicy" postraszą przymrozkami? Sprawdźmy najnowszą prognozę na 2 tygodnie... Zobacz prognozę
Tego jeszcze nie było, w tym sezonie rekordowa liczba turystów będzie próbowała wspiąć się na Mount Everest, najwyższą górę świata. Jak poinformowali nepalscy urzędnicy, wystawiono aż 371 pozwoleń, najwięcej od początku ich wydawania, a więc od 1953 roku. Jeśli doliczyć do tego jeszcze Szerpów (nepalskich przewodników i tragarzy) to ostateczna liczba osób, które znajdą się w ciągu następnego miesiąca na stokach Czomolungmy może sięgnąć aż 800. Nic dziwnego, że z roku na rok coraz częściej mówi się o korkach panujących na głównym szlaku na matkę wszystkich gór. W szczycie sezonu, czyli w połowie maja, grupki turystów ciągną się wężykiem, co znane nam jest chociażby z Giewontu. Turyści oczekując na swoją kolej do wspinaczki, muszą długo stać w miejscu, a przez to tracą cenny tlen pobierany z butli gazowej, a także wychładzają się, co grozi śmiertelnymi odmrożeniami. Trwa więc opracowywanie nowego planu, który usprawniłby ruch turystyczny na Mount Evereście, zwłaszcza, że w przyszłości turystów będzie stale przybywać.
Mount Everest (u góry po lewej). Fot. Rafał Raczyński.
Zimni ogrodnicy są wiosennym przeciwieństwem babiego lata. Najbardziej obawiają się ich rolnicy i sadownicy, ponieważ przymrozki powodują szkody wśród upraw. Dlaczego w maju dochodzi do tak znacznych ochłodzeń i czy w tym sezonie będą one niszczycielskie?... Zobacz cały artykuł
Gigantyczne gradobicie nawiedziło miasto Sanandaj w irańskim Kurdystanie. W ciągu kilku minut gwałtownej burzy ulice miasta pokryte zostały warstwą drobnego gradu o grubości dochodzącej nawet do pół metra. Mieszkańcy musieli usuwać grad koparkami i traktorami. Gdy lodowe bryłki roztopiły się, doszło do podtopień, na skutek których drogi i chodniki zmieniły się w rwące potoki.
Fot. Iribews.
Dzisiaj od rana słabe burze mogą się pojawiać miejscami na południu i wschodzie kraju. Największą aktywność będą mieć w pasie od Małopolski po Podlasie. W strefie zielonej spodziewamy się ulewnego deszczu do 15 mm, z gradem o średnicy do 1 cm i porywistym wiatrem do 80 km/h.
W wielu regionach kraju chmurzy się, ale można też liczyć na przejaśnienia, a na wschodzie także na rozpogodzenia. Deszczowo jest na północy, zachodzie, południu i w centrum. Na Pomorzu, Ziemi Lubuskiej i Mazowszu opady mają charakter ciągły i dużą intensywność. Lokalnie towarzyszą im słabe burze. Wiatr wieje z zachodu i północnego zachodu, jedynie podczas burz jest silniejszy. Na termometrach jest od 7 stopni na Pomorzu do 14 stopni na Mazowszu.
U wybrzeży miasta Kamakura, położonego na południowym przedmieściu Tokio w Japonii, woda na odcinku kilkunastu kilometrów zmieniła kolor na różowy. Mieszkańcy regionu, którzy przybyli masowo nad Zatokę Sagami, aby zobaczyć fenomen na własne oczy, obawiali się, że doszło do skażenia wód. Wyjaśnienie zagadki okazało się jednak z goła inne. Okazuje się, że z powodu wyjątkowo wysokich temperatur powietrza i powierzchni Pacyfiku zaczęły kwitnąć algi i to na znacznie większą skalę niż zazwyczaj.
Ciśnienie będzie dzisiaj ulegać bardzo niewielkim wahaniom. Teraz na barometrach jest od 1006 hPa (lekko obniżone) na północnym wschodzie do 1013 hPa (w normie) na północnym zachodzie.