Zdjęcia, filmy i informacje wysyłajcie na: redakcja@twojapogoda.pl
Dzisiaj burze spłatały nam figla i się nie pojawiły. Może to i lepiej, bo mogliśmy się cieszyć słoneczną, suchą i ciepłą aurą. Jednak jutro ich nie unikniemy, bo przejdzie nad nami chłodny front. Zanim więc niebo przetną pioruny, zobaczcie fantastyczne zdjęcie błyskawicy, która przypomina olbrzymie, nagie, pozbawione liści drzewo, które góruje nad miastem.
Fot. Christopher V. Sherman / World Weather Nature.
Noc na przeważającym obszarze kraju będzie pogodna. Przelotne opady mogą, ale nie muszą, pojawić się miejscami na Pomorzu i Ziemi Lubuskiej. To będzie dość ciepła noc, bo termometry pokażą od 7 stopni na wschodzie do 11 stopni na północnym zachodzie kraju.
To nie żart. Dzisiaj w Słubicach, przy granicy z Niemcami, temperatura sięgnęła w cieniu aż 25 stopni. To jedna z największych temperatur możliwych w Polsce na samym początku kwietnia. Dzisiaj wszędzie (no prawie) było bardzo ciepło i słonecznie. Termometry pokazały przeważnie od 21 do 24 stopni. W Suwałkach tak ciepło nie było od 2 października, czyli od pół roku. Jedynie na wybrzeżu, gdzie pojawiła się morska bryza, po bardzo ciepłym poranku temperatura gwałtownie spadła, nawet o 10 stopni. O godzinie 17:00 w Ustce było tylko 9 stopni, tymczasem w Gdańsku aż 22 stopnie. To świetny przykład, jak mocno potrafi namieszać w pogodzie wiatr znad morza. A jak było w górach? Wiemy, że słonecznie, ale czy też ciepło? Na Kasprowym Wierchu w Tatrach zmierzono 6 stopni, a na Śnieżce w Karkonoszach 9 stopni.
Amerykański stan Oregon jest jednym z najbardziej deszczowych miejsc w całych USA. W wyniku obfitych deszczy dochodzi tam często do obsunięć ziemi, które są prawdziwą zmorą służb drogowych. Dwa dni temu na jedną z lokalnych dróg osunęła się ze zbocza ważąca 200 ton skała. Służby nie były w staniej jej usunąć w całości z drogi, dlatego zdecydowało się ją wysadzić w powietrze z pomocą ładunków wybuchowych. Po potężnej eksplozji uprzątnięcie drogi poszło niezwykle sprawnie. Zobaczcie, jak to wyglądało na filmie.
Często informujemy, że gdzieś na świecie temperatura jest nawet o 10 stopni wyższa od normy wieloletniej. Dzisiaj na własnej skórze możemy się przekonać, co to oznacza. Choć mówimy na to "anomalia", to jednak taką anomalię przyjmujemy z otwartymi ramionami i mogłaby trwać w nieskończoność. Na poniższej mapie brązowy kolor oznacza, że jest ekstremalnie ciepło, jak na początek kwietnia. W środku tego obszaru, który ciągnie się od południowej Skandynawii po Bałkany i Włochy, znajduje się Polska. Dużo zimniej w ten weekend jest na wschodzie kontynentu, zwłaszcza w Rosji, gdzie anomalie temperatury są ujemne. Podobnie jest w Hiszpanii.
Anomalia temperatury w dniu 1 kwietnia 2017, godz. 14:00. Dane: ClimateReanalyzer.org
Gigantyczna ulewa przeszła ubiegłej nocy nad miejscowością Mocoa w południowo-zachodniej Kolumbii w Ameryce Południowej. Przesączona deszczówką ziemia osunęła się na domy, które zostały pogrzebane pod zwałami błota i kamieni. Na lawinisku trwa akcja ratownicza, ponieważ istnieje nadzieja, że jeszcze kogoś uda się wyciągnąć żywego. Niestety, błyskawicznie rosnący bilans kataklizmu jest opłakany. Zginęły co najmniej 154 osoby, 200 jest zaginionych, a 400 rannych. Jak wynika z najnowszego opracowania naukowców z NASA, corocznie na skutek lawin ziemnych i błotnych ginie na całym świecie 4600 osób.
Fot. Youtube / Cristian Game Armenia.
Pogoda w jednym dniu potrafi się różnić diametralnie, czego dowodem są zdjęcia wykonane przez naszego czytelnika @Damiana na Górnym Śląsku. Dzisiaj krajobrazy zieleniły się w promieniach pełnego Słońca, przy temperaturze 22 stopni.
Jednak 4 lata temu, również 1 kwietnia, gdy obchodziliśmy Poniedziałek Wielkanocny, ranek przyniósł 3 stopnie mrozu, a po południu było najwyżej zero. Krajobrazy był prawdziwie zimowe, bo pokrywa śnieżna miała grubość nawet 25 cm.
Porównanie krajobrazów 1 kwietnia w 2017 i 2013 roku na Górnym Śląsku. Fot. Damian Dąbrowski.
Byliśmy spragnieni słońca i ciepła. Dzisiaj możemy się wreszcie cieszyć bardzo przyjemną pogodą, która przyciąga na trójmiejskie plaże mnóstwo spacerowiczów. Nie brakuje też tych, którzy postanowili złapać pierwszą w tym roku opaleniznę. Na obrazkach z kamery w gdańskim Brzeźnie mamy błękitne niebo, równie lazurowe morze i złoty piasek na plaży.
W Gdańsku termometry pokazują 23 stopnie w cieniu. Nie wszędzie jednak jest aż tak ciepło. Na przeważającym obszarze wybrzeża wieje bryza morska, która sprawia, że temperatura nie przekracza 11 stopni. To oznacza, że w Trójmieście jest o ponad 10 stopni cieplej i jest to jednocześnie najcieplejsze miejsce całego wybrzeża.
Obraz z kamery publikujemy dzięki uprzejmości Webcamera.pl
Mamy najcieplejszy weekend od początku tego roku. Popołudnie w całym kraju jest słoneczne, przeważnie bezchmurne. Wiatr wieje z południa słabo i umiarkowanie, lokalnie w porywach do 30-40 km/h. Na termometrach mamy przeważnie od 20 stopni na wschodzie do 24 stopni na zachodzie. Jedynie nad samym morzem, za sprawą bryzy, jest tylko 11 stopni.
Zdjęcie satelitarne w dniu 1 kwietnia 2017 o godzinie 15:40. Dane: Sat24.com / Eumetsat.
W ten weekend będzie bardzo ciepło, słonecznie i sucho. To oznacza, że zagrożenie pożarowe w lasach będzie rosnąć. Jak informują Lasy Państwowe, leśnicy rozpoczęli już pełnienie dyżurów przeciwpożarowych. Przełom zimy i wiosny należy do jedynych z najbardziej niebezpiecznych w ciągu roku. Wiosną, jak wyjaśniają leśnicy, jeszcze nie ma soczystej roślinności, a na polach i łąkach zalega zeschnięte i łatwopalne zeszłoroczne liście i trawy. Poza tym o tej porze wiele osób wypala trawy, takie niekontrolowany ogień często przenosi się dalej, powodując pożar lasu.
W ubiegłym roku aż 40 procent pożarów zostało wywołanych przez ludzi. Obecnie na terenie lasów znajduje się 666 takich wież obserwacyjnych, większość, aż 503 są to konstrukcje metalowe. Do wież tradycyjnych należy doliczyć jeszcze 257 telewizyjnych punktów obserwacyjnych. Łącznie lasy w Polsce są obserwowane z 923 z różnego rodzaju wież. Takie leśne bocianie gniazda umożliwiają szybkie wykrycie zagrożenia. W ubiegłym roku dzięki nim wykryto 545 pożarów.
U nas zapowiada się prawdziwie wiosenny weekend, z pogodnym niebem i temperaturą przekraczającą 20 stopni, a w Rosji wciąż jeszcze panuje zima i to bardzo sroga. Potężne śnieżyce nawiedziły w ostatnim czasie miasta zamknięte Norylsk i Siewieromorsk. Spadło ponad pół metra śniegu, a zaspy usypane przez porywisty wiatr osiągały kilka metrów wysokości. Nic tak nie oddaje skali tego zjawiska, co zdjęcia.
Fot. Facebook.
Samoloty też potrafią tworzyć tęczę. Dzieje się tak wówczas, gdy promienie słoneczne pod odpowiednim kątem rozszczepiają się na miniaturowych kropelkach wody, w które zmienia się kondensująca para wodna pozostawiana przez silniki lotnicze. Piękne zjawisko.
Fot. Ted Seidl.
Niedaleko miasta Renhuai w chińskiej prowincji Guizhou powstał niezwykły ogród oparty na filozofii bagua, czyli starożytnej mapie energetycznej, składającej się z 8 równych części przedstawiających różne dziedziny (trygramów). Nakłada się ją na plan mieszkania, aby móc zidentyfikować obszary życia które wymagają kluczowych zmian i poprawy. W tym przypadku Chińczycy stworzyli wielki ogród sprzyjający medytacji. Bagua jest metodą feng shui doprowadzającą do naszego domu dobrą energię chi odpowiedzialną za nasze zdrowie, relacje z innymi, sprawy finansowe itd.
Dzisiaj kolejny burzowy dzień. Słabo zagrzmieć może lokalnie na północy i północnym zachodzie kraju. W strefie zielonej możliwy jest deszcz do 5-10 mm, miejscami z gradem o średnicy do 0,5 cm i porywistym wiatrem do 75 km/h. Gdy tylko burze pojawią się nad Polską, natychmiast opublikujemy mapkę, za pomocą której będziecie je mogli na bieżąco śledzić.
Niestety, plany terraformowania Marsa, czyli zmiany go w drugą życiodajną Ziemię nie przebiegną tak łatwo, jak nam się do tej pory wydawało. Kubeł zimnej wody na głowy astronomów z NASA wylała właśnie sonda MAVEN... Zobacz cały artykuł
Weekend zapowiada się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli o tej porze roku, a więc bardzo ciepło i słonecznie. Jednak do pełni szczęścia będzie trochę brakować, bo miejscami może przelotnie popadać i zagrzmieć, głównie popołudniami. Po weekendzie ochłodzi się... Zobacz cały artykuł
Nagranie z kamery przemysłowej z parkingu wypożyczalni przyczep kempingowych, ukazuje najbardziej zdradliwe oblicze wiatru, który może się pojawiać znienacka i zupełnie nas zaskoczyć. Na filmie widzimy spokojnie padający deszcz. Po chwili zrywa się porywisty wiatr. Widoczny jest nawet niewielki lej, który od strony drzew zbliża się w kierunku przyczep, które zaczyna tarmosić i przewracać. Jedne przyczepy ulegają uszkodzeniu, a inne stoją jak gdyby nigdy nic się nie stało. Osoba, która znajduje się w jednej z przyczep, pędzi do budynku, aby się schronić. Wszystko trwa dosłownie kilka sekund, a szkody są bardzo poważne.
Sobotni poranek w całym kraju jest słoneczny. Na południu chmur nie ma wcale, na północy pojawiają się delikatne ławice chmur pierzasto-warstwowych, które osłabiają błękit nieba. Wiatr wieje słabo z południa. Termometry pokazują od 2 stopni na Podhalu do 13 stopni na Dolnym Śląsku. W ciągu dnia utrzyma się słoneczna pogoda, jedynie miejscami w regionach północnych i północno-zachodnich zacznie się chmurzyć i może przelotnie popadać i słabo zagrzmieć. Termometry pokażą przeważnie od 20 do 23 stopni.
Zdjęcie satelitarne w dniu 1 kwietnia 2017 o godzinie 8:00. Dane: Sat24.com / Eumetsat.
Mieszkaniec jednego z miast w Maroku w północnej Afryce filmował swoim telefonem przechodzącą burzę. Nawet przez myśl mu nie przeszło, że stanie się świadkiem bardzo bliskiego uderzenia pioruna. Jak widzimy na poniższym nagraniu, błyskawica uderza w tył przejeżdżającego samochodu. W powietrze w ułamku sekundy wzbijają się kłęby szarego dymu. Samochód bardzo szybko się zatrzymuje i wybiega z niego kilka osób. Po chwili wokół auta zbiera się tłum przechodniów. Żadna z osób znajdujących się w pojeździe nie ucierpiała, ponieważ samochód stanowi swoistą klatkę Faraday'a. Energia pioruna spływa po nadwoziu i rozładowuje się w ziemi, nie dostając się do środka. Niestety, szkody zawsze są spore, bo piorun wypala w karoserii dziurę, lakier dosłownie wyparowuje, a elektronika ulega uszkodzeniu.
Ciśnienie będzie przez cały dzień bardzo powoli obniżać się. W tej chwili wynosi od 1012 hPa (w normie) na środkowym Pomorzu do 1021 hPa (wysokie) na Podkarpaciu.
