FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Katastrofalne tsunami uderzyło w wybrzeża Grenlandii

Większość z nas po raz pierwszy usłyszała o istnieniu tsunami w grudniu 2004 roku, kiedy żywioł zrujnował kraje wybrzeży Oceanu Indyjskiego. Jednak tsunami siało spustoszenie od zarania dziejów i nie zawsze było wywołane przez trzęsienie ziemi.

Tsunami to nagły wzrost poziomu morza wywołany podmorskim trzęsieniem ziemi, wybuchem wulkanu, osunięciem się ziemi lub upadkiem meteorytu. Docierając do wybrzeży ściana wody może mieć wiele metrów wysokości. Dotychczas znane są nam dwa bardzo głośne przypadki wystąpienia tsunami wywołane trzęsieniami ziemi.

Tak było w grudniu 2004 roku w krajach wybrzeży Oceanu Indyjskiego i w marcu 2011 roku, gdy tsunami uderzało w Japonię. Jednak jak wynika ze źródeł historycznych o wiele bardziej katastrofalne okazywały się tsunami wywołane wybuchem wulkanu lub stoczeniem się do morza zwałów ziemi.

9 czerwca 1958 roku na Alasce nastąpiło silne trzęsienie ziemi, ale to nie ono wywołało tsunami, lecz odklejenie się od podłoża mas zwietrzeliny skalnej i jej gwałtowne ześlizgnięcie się po bardzo stromym stoku do wód głębokiego na około 130 metrów fiordu.

Spowodowało to "wypchnięcie" mas wody we wszystkich kierunkach, najsilniejsze na przeciwległy stok fiordu, gdzie zasięg pionowy fali był najwyższy. Na wodach zatoki Lituya powstało tsunami, które okazało się rekordowym aż po dziś dzień, ponieważ miało wysokość aż 524 metrów.

Naukowcy obawiają się, że wraz z postępującym ociepleniem klimatu na obszarach polarnych coraz częściej odrywające się bryły lodowe i upadające do morza, mogą wywoływać monstrualne tsunami, które może zagrażać mieszkańcom chociażby Grenlandii.

Pierwsze ostrzeżenie pojawiło się w 1995 roku, kiedy fragment lodowca wyzwolił tsunami, które w krótkim czasie zmiotło z powierzchni ziemi zabudowania portowe i wypchnęło liczne łodzie i kutry na brzeg największej wyspy świata.

W ciągu zaledwie kilku minut zginęło 58 osób, a wiele kolejnych zostało rannych. Rybacy nie mieli nawet chwili, aby móc dobić bezpiecznie do brzegu. Zobaczcie to zjawisko na powyższym filmie.

Źródło:

prognoza polsat news