Na południu kraju pojawiają się przejaśnienia. Nad pozostałym obszarem zalegają niskie chmury, które w wielu miejscach przynoszą opady, głównie deszczu, ale na północy także deszczu ze śniegiem i śniegu, które wraz z upływem godzin przejdą w deszcz. Temperatura rośnie i wynosi już od 0 stopni na północnym wschodzie do 7 stopni na południu. Nadal bardzo mocno wieje, na pogórzu i w górach do około 100 km/h.

@Piotr wybrał się wczoraj na spacer do lasach Beskidu Sądeckiego, gdzie w miejscowości Uhryń trafił na śnieżną pierzynkę o grubości nawet 30 cm. Widok był bajeczny.

Tegoroczny sezon tajfunów w Azji okazał się niezwykle niszczycielski. We wrześniu tajfun Doksuri przyniósł w Laosie, na południowym wschodzie Azji, gigantyczne ulewy, które doprowadziły do masowych powodzi. Poniższy film polecamy tylko osobom o mocnych nerwach, ponieważ rozszalała rzeka zaczyna wylewać się z koryta i porywać samochody wraz z ludźmi w środku. W ciągu kilkudziesięciu sekund zwyczajny dzień w pracy zmienił się w walkę o życie.

Nawet 150 kilometrów na godzinę wczoraj wieczorem osiągał wiatr halny na pogórzu i w górach, przy tym zrywając dachy i łamiąc drzewa. Niestety, to jeszcze nie koniec wichur.

Ciśnienie po wczorajszym gigantycznym spadku, dzisiaj będzie się nieznacznie wahać. W tej chwili barometry wskazują od 983 hPa (niskie) na Pomorzu do 1001 hPa (lekko obniżone) na Podkarpaciu. Warunki biometeorologiczne pozostają niekorzystne.

Do zachodniej części kraju wróciły opady śniegu, które przy silniejszych podmuchach południowego wiatru przebierają postać zawiei śnieżnych. W nocy poprószyć może także w centrum i na północy kraju. Opady będą stopniowo przechodzić w deszcz ze śniegiem i w sam deszcz, początkowo marznący i powodujący gołoledź. Od czytelnika z Kostrzyna otrzymaliśmy takie oto nagranie:

Zgodnie z prognozami wiatr halny w górach i na przedgórzu zaczyna słabnąć. Jego porywy dochodziły nawet do 150 kilometrów na godzinę. Od Bielska-Białej po Zakopane wichura pozrywała kilkadziesiąt dachów, połamała setki drzew i uszkodziła wiele linii energetycznych, pozbawiając prądu setki gospodarstw domowych. Jeśli wybieracie się w region, uważajcie na połamane drzewa, które mogą tarasować drogi. Kolejne uderzenie halnego w nocy z poniedziałku na wtorek.

Zabieliło się w okolicach Londynu. Spadło tam około 5 cm śniegu. Najwięcej leży go na przedmieściach, zwłaszcza na obszarach zielonych. Najmniej śniegu jest w dużych miastach, gdzie na ogrzanym betonie roztopił się całkowicie. Zobaczcie zimowe krajobrazy w podlondyńskim Watford w obiektywie naszego czytelnika @Kamila.

Na Kanale La Manche szalał dzisiaj potężny sztorm związany z głębokim niżem, w którego centrum ciśnienie spadło do 963 hPa. Porywy wiatru w w normandzkim mieście Hawr dochodziły do 140 km/h. W porcie Calais na mieliźnie utknął prom, na którego pokładzie znajdowało się nieco ponad 300 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało, prom został ściągnięty przez holowniki. Incydent zakłócił ruch morski.

Na szczycie Kasprowego Wierchu porywy południowego wiatru halnego dochodzą już do 150 km/h. Średnia prędkość wiatru też jest imponująca i osiąga 85 km/h. Wiatr jest lodowaty, ponieważ temperatura wynosi minus 13 stopni, a to oznacza, że odczuwalnie jest aż minus 30 stopni. Wiatr będzie się jeszcze nasilać przez cały wieczór i wczesną noc. W poniedziałek halny nieznacznie osłabnie, a kolejne jego uderzenie nastąpi w nocy z poniedziałku na wtorek. Poniżej nagranie od @Rafała:

Dzięcioła każdy z nas widział w podręczniku od przyrody, ale na własne oczy tylko nieliczni, bo biało-czarno-czerwony ptak sprytnie ukrywa się przed naszym wzrokiem. Za to prawie wszyscy słyszeliśmy jego stukanie w korę drzewną, co robi z zawrotną prędkością nawet 20 uderzeń w ciągu jednej sekundy. Teraz go zobaczycie w pełnej krasie i usłyszycie na poniższym filmiku, który powstał w Bieszczadach.

W Beskidzie Śląskim halny objawił się w postaci charakterystycznej białej czapeczki chmurowej (ze skroplonej pary wodnej) nad szczytem Szyndzielni w Bielsku-Białej. Po południu i wieczorem oraz w nocy z poniedziałku na wtorek w tym regionie halny może osiągać powyżej 100 km/h.

@Paweł przesłał nam mroźne i śnieżne zdjęcia z Hagi w południowej Holandii, gdzie spadło dzisiaj od 5 do 10 cm białego puchu. Nie jest to w tej części Europy codzienny widok, nawet o tej porze roku. Holendrzy, którzy na co dzień nie rozstają się ze swoimi rowerami, dzisiaj wyjątkowo musieli wybrać inny środek lokomocji.

Na zachodzie, południu i w głębi kraju niebo rozpogodziło się, zachęcając do spacerów.

Przed nami bardzo niespokojne 2 dni, ponieważ do naszego kraju zbliżą się dwa ośrodki niskiego ciśnienia, które przyniosą wichury, duże wahania temperatury i ciśnienia oraz zróżnicowane opady.

Niedzielny poranek w wielu regionach kraju przynosi przejaśnienia, a miejscami na zachodzie i południu także rozpogodzenia. Słabnące, przelotne opady śniegu występują na południowym wschodzie i środkowej północy. Wiatr wieje z południa i południowego zachodu w porywach do 30-40 km/h, systematycznie się nasilając. Temperatura oscyluje w okolicach zera.

W Bieszczadach wczoraj spadło nawet 20-30 cm śniegu. Pod ciężarem bardzo mokrego, puszystego puchu, złamało się wiele gałęzi, a te upadając uszkodziły linie energetyczne, z powodu czego wiele gospodarstw domowych zostało odciętych od prądu. Bieszczadzkie drogi są śliskie, te mniej uczęszczane mogą być nieprzejezdne. Kierowcy powinni założyć łańcuchy na koła, bo o wypadek nie trudno.

Fatalne wieści dla meteopatów, ponieważ ciśnienie bardzo szybko spada. Jutro o tej porze będzie niższe nawet o 20 hPa. W tej chwili barometry wskazują od 999 hPa (niskie) na środkowym Pomorzu do 1011 hPa (w normie) w Małopolsce. Warunki biometeorologiczne będą się ponownie pogarszać. Możemy odczuwać różnorodne bóle, senność i rozkojarzenie.

Miejscami na zachodzie i południowym wschodzie kraju w ciągu występowały opady deszczu i śniegu przy temperaturze na poziomie zera i nieznacznie powyżej. W nocy ochłodzi się poniżej zera, to oznacza, że warstwa wody zacznie zamarzać, tworząc na drogach i chodnikach niebezpieczne oblodzenie. Uważajmy, bo może być bardzo ślisko.

Projekt polskiego samochodu elektrycznego przeszedł już pierwszą fazę, jaką był konkurs na wizualizację samochodu. Teraz Electromobility Poland, czyli firma odpowiedzialna za cały projekt, wybrała cztery koncepcje. Jedna z nich już niebawem urzeczywistni się w postaci prototypu, a w przyszłym roku wyjedzie na polskie drogi.