W pasie od Górnego Śląska i Małopolski przez Kielecczyznę po Mazowsze jest obecnie najpogodniej. Na pozostałym obszarze co najwyżej się przejaśnia. Na zachodzie, północy i południowym wschodzie kraju występują przelotne deszcze, które wędrują w kierunku wschodnim. Wiatr wiej chwilami porywiście z zachodu. Temperatura wynosi od 3 stopni na północnym wschodzie do 7 stopni na zachodzie i południu kraju.
We wtorek pogoda będzie się zmieniać jak w kalejdoskopie. Powinniśmy się spodziewać niemal wszystkiego, od słońca przez deszcz, śnieg, a nawet burzę, po porywisty wiatr. Kiedy aura wreszcie poprawi się na dłużej?
Ostatnio aura przypomina karuzelę, bo przynosi nam wszystko, co o tej porze roku jest normalne i anormalne. Mamy więc wahania ciśnienia, deszcz, burze, porywisty wiatr i ekstremalnie wysokie temperatury. Wtorek będzie kolejnym dniem spędzonym na kolejce górskiej... Zobacz cały artykuł >>>
Ciśnienie przez cały dzień będzie powoli rosnąć. W tej chwili barometry pokazują od 1010 hPa (umiarkowane) na północy do 1021 hPa (wysokie) na południu kraju. Warunki biometeorologiczne pozostaną niekorzystne.
16 stopni pokazały po południu termometry w Krakowie. Temperatura jak w kwietniu, kwitnące kwiaty i śpiewające ptaki.
@Szymon uwiecznił podtopienia w mieście Gloucester w hrabstwie Gloucestershire w Anglii. Jak informuje, to efekt weekendowego uderzenia sztormu Dennis. Oprócz silnych porywów wiatru (wbrew pozorom słabszych niż przy sztormu Ciara) groźniejsze okazały się opady, które spowodowały liczne podtopienia.
Jak informuje nasz czytelnik, po południu temperatura w Półrzeczkach w Beskidzie Wyspowym wzrosła do 12 stopni. Mimo to wciąż zalega 10-15 cm śniegu, a w najwyższych partiach gór do 40 cm.
Mazury to jeden z najpiękniejszych regionów naszego kraju. Kraina jezior przyciąga turystów, którzy wśród 2 tysięcy akwenów mogą odpocząć od zgiełku miast. Zobaczcie ten cud natury z lotu ptaka.
Zobacz europejskie miasta rozświetlone w mrokach nocy, widziane z ziemskiej orbity, z pokładu Stacji Kosmicznej.
Nad miejscowością Araguapaz w środkowej Brazylii przeszła olbrzymia trąba pyłowa. Zjawisko powstaje w gorący i słoneczny dzień, gdy grunt intensywnie ogrzewa się od promieni słonecznych. Rodzi się wówczas wir, który zasysa i unosi pył z ziemi. Jako że grunt w tej części Brazylii jest brunatny, taki też niecodzienny kolor miała trąba pyłowa. Wiatr osiągał w niej 100-150 km/h i mógł poczynić spore szkody.
Zabieramy Was w lot pośród chmur, które są niczym innym jak ławicami skroplonej pary wodnej. To miniaturowe kropelki wody, niektóre wielokrotnie mniejsze od milimetra. Za ich sprawą padają deszcze i śniegi. Każdego dnia malują nam niebo na najróżniejsze barwy.
17 lutego 1980 roku Mount Everest, najwyższa góra świata, po raz pierwszy został zdobyty zimą. Dokonali tego polscy alpiniści: Andrzej Zawada, Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy. Wszyscy podkreślali, że o wiele większym wyzwaniem było zejście z matki wszystkich gór, aniżeli wejście na nią. Każdy zły ruch mógł ich kosztować życie.
W Tatrach zrobiło się nietypowo ciepło. Mimo, że krajobrazy są iście zimowe, ponieważ leży 20 cm śniegu, to jednak w dolinach temperatura sięga już 10 stopni na plusie. Ciepło jest też na szczytach. Na Kasprowym Wierchu termometr wskazuje 7 stopni, a pokrywa śnieżna ma grubość ponad 180 cm. Tak wygląda teraz panorama Tatr widoczna z Polany Głodówka.
Rzadki widok w kanadyjskiej Manitobie. Rodzina rysi przechodzi przez drogę.
Niż Wiktoria (Dennis) przyniósł na Wyspach Brytyjskich ulewne deszcze, powodzie, wichury i sztorm. W wielu regionach spadło tyle deszczu, ile zazwyczaj spada przez cały miesiąc. Skutek to podtopienia i powodzie. Woda wdarła się do domów, zakładów pracy, zalała też pola uprawne, drogi i posesje. Są spore szkody materialne. Utonęła co najmniej jedna osoba.
Nawet 22 stopnie w cieniu odnotowano wczoraj w południowo-zachodniej części Niemiec. W całym kraju temperatury były w weekend nadzwyczaj wysokie. Ma to związek z niżem Wiktoria, który nadal przynosi porywisty wiatr, deszcze i duże wahania ciśnienia. @Gosia przesłała nam ze Stuttgartu zdjęcie latawców, która puszczano korzystając z silnego wiatru.
Cuda dzieją się z temperaturą powietrza, która podczas panowania niżu Wiktoria popada w skrajności. W samym środku nocy termometry na zachodzie Polski pokazały aż 18 stopni. W połowie lutego są to niezwykłe wartości w pełni dnia, a co dopiero w najzimniejszej porze doby.
Wiktoria nie próżnuje. Głęboki układ niskiego ciśnienia przynosi nam porywisty wiatr i nadzwyczaj wysokie temperatury, jak na połowę lutego, który przecież jest jednym z najzimniejszych miesięcy w roku. A jednak termometry pokazują wartości, które zwykle widujemy dopiero na przełomie kwietnia i maja... Zobacz cały artykuł >>>
Poranek mija pod znakiem zmiennej pogody, na przemian chmurzy się i przejaśnia, a nawet rozpogadza. Nigdzie jednak nie pada. Wiatr wieje porywiście z południowego zachodu, przeważnie do 40-50 km/h, a nad morzem i w górach do 60-70 km/h. Temperatura jest wyjątkowo wysoka, sięga około 10 stopni.
Jak myślicie, co uwiecznił satelita meteorologiczny Landsat-8? To pola uprawne w północnej Argentynie w Ameryce Południowej. Pola przypominają szachownicę. Niektóre z nich, odznaczające się kolorem brązowym, zostały strawione przez ogień. Kłęby dymu wydobywające się z jednego z kwadratów, widoczne są w dolnej i środkowej części zdjęcia.
Ciśnienie powoli rośnie. W tej chwili wynosi od 1006 hPa (lekko obniżone) na północy do 1023 hPa (wysokie) na południu kraju. Warunki biometeorologiczne pogorszyły się.
W nocy i o poranku spodziewamy się porywistego wiatru, który może osiągać do 60-75 km/h, a lokalnie do 80 km/h. Najmocniej wiać będzie w województwach zachodnich, północy i na terenach górzystych. W poniedziałek wietrznie będzie w północnej połowie kraju oraz w górach. Na szczęście nie będzie tak mocno wiać, jak przed tygodniem. Zachowajcie ostrożność!
