Ostatnio śnieg pojawia się tam, gdzie nie powinien, a tam, gdzie powinien, wciąż go nie ma. Biały puch nieoczekiwanie przysypał iracki Kurdystan. Spadło go tam dużo, że ukryły się w nim samochody. Spod białej kołderki wystawały jedynie dachy.

Liban to niezwykle gorący kraj, ale w górach o tej porze roku zdarzają się opady śniegu, i to nie małe. Zobaczcie, jak piękna jest zima na Bliskim Wschodzie.

Większość z nas pyta, gdzie się podziała zima. Okazuje się, że nawiedziła te kraje, gdzie śnieg i mróz zdarzają się niezwykle rzadko. Od czytelnika otrzymaliśmy zdjęcie, które może szokować, bo ukazuje masy śniegu, które spadły na Krecie w Grecji.

W północnych regionach kraju jest pochmurno i deszczowo. Na pozostałym obszarze jest słonecznie, przeważnie bezchmurnie. Wiatr wieje z południowego zachodu. Temperatura wynosi od minus 10 stopni w kotlinach sudeckich do plus 5 stopni na Półwyspie Helskim.

We wschodniej Kanadzie spadły olbrzymie ilości śniegu, największe w ciągu jednej doby na tle całej historii pomiarów meteorologicznych. Mieszkańcy, aby wydostać się ze swoich domów, musieli wydrążyć śnieżne tunele.

Zimowe zachody słońca są długie i pełne ciepłych barw. Tak uroczo zakończył się dzień w Liverpoolu w Anglii.

Ciśnienie powoli będzie spadać. W tej chwili wynosi od 1018 hPa (lekko podwyższone) na północnym wschodzie do 1029 hPa (wysokie) na południu kraju. Warunki biometeorologiczne na północy zostaną niekorzystne, a na południu przejdą w korzystne.

Tej zimy nie ma siarczystego mrozu, więc nie możemy wykonać eksperymentu z wylaniem wrzątku. Musimy się posiłkować nagraniami z lodowatej Kanady. Zobaczcie, jak wrzątek zamarza szybciej niż zimna woda za sprawą Efekt Mpemby.

Pandy uwielbiają zabawy na śniegu. Zobaczcie jedną z nich, a poprawicie sobie humor.

Nad Zatoką Sandown na wyspie Wight w Wielkiej Brytanii uwieczniono ciekawą chmurę. Mało kto wie, że Stratocumulus to najczęściej występująca chmura na świecie, będąca połączeniem chmury warstwowej Stratus z chmurą kłębiastą Cumulus. Na skutek inwersji chmura miała wyraźnie zarysowaną krawędź.

Polskie krajobrazy zachwycają o każdej porze roku, zwłaszcza, gdy podziwiamy je z lotu ptaka. Zobacz te najpiękniejsze, od morza przez jeziora, łąki i pola aż po góry.

Sztorm, który nawiedził nadbrzeżne miasta południowej i wschodniej Hiszpanii, spowodował nie tylko powstanie olbrzymiej piany. Mieszkańcy mieli problem z gigantycznymi falami. Wdzierały się one na ulice i zalewały budynki. Ten, kto musiał opuścić dom, mógł liczyć na darmowy prysznic w lodowatej wodzie.

Nad Wielką Brytanią zagościł potężny wyż, który w Londynie przyniósł najwyższe ciśnienie od 328 lat. Układ miał wpływ na skrajne warunki pogodowe panujące w Hiszpanii i za oceanem, gdzie przetoczyły się rekordowe śnieżyce.

Podczas potężnego sztormu na wąskie uliczki hiszpańskiej miejscowości Tossa de Mar wdarły się olbrzymie ilości piany morskiej. Piana to mieszanina, która w postaci rozproszonej jest gazem. Bąbelki utworzyły się za sprawą działalności 13-metrowych fal, kiedy woda utraciła swoje napięcie powierzchniowe, a jej zewnętrzne warstwy zmieniły się w postać gazową. Wystarczył silny wiatr, aby bąble zaczęły się unosić i roznosić po całej okolicy.

Ostatnie weekendy nie przynosiły zbyt przyjaznej pogody. Często padało, porywiście wiało i chmurzyło. Czy tym razem możemy liczyć na bardziej łaskawą aurę, bez opadów, bez silnego wiatru, z rozpogodzeniami i wysoką temperaturą?

Obecnie najgorętszym krajem na świecie jest Australia, gdzie w ciągu minionej doby temperatura sięgnęła aż 44 stopni w cieniu. Biegun zimna jest z kolei zlokalizowany w Rosji, gdzie na tamtejszej wschodniej Syberii w tym czasie notowano aż minus 53 stopnie.

Tak pięknie prezentują się na przyspieszonym nagraniu promienie słoneczne o zachodzie słońca, nazywane też promieniami zmierzchowymi. To dzięki nim na niebie możemy podziwiać świetliste trójkąty.

Nad Wielką Brytanię za sprawą potężnego wyżu nadal spływa zimne powietrze znad Arktyki. W efekcie noce i poranki przynoszą temperatury spadające nawet do minus 5 stopni. To, co za dnia spada w postaci ciekłej, w nocy zamarza. Na drogach i chodnikach tworzy się szklanka, która staje się przyczyną wypadków i kolizji. Zdjęcie z Devonu świetnie obrazuje brak przygotowania Brytyjczyków do zimowych warunków pogodowych.

Wczoraj Zakopane było najcieplejszą miejscowością w Polsce, gdzie prowadzi się oficjalne pomiary meteorologiczne. Temperatura za sprawą tzw. efektu halnego wzrosła aż do 7,5 stopnia. Mimo głębokiej odwilży nadal leży około 20 cm śniegu.

Temperatura zaczęła spadać, a to oznacza, że nie wieje już ciepłem znad Atlantyku, tylko chłodem znad Arktyki. Znów pojawia się szansa na opady śniegu, w niektórych miejscach pierwsze od początku tej niezwykle łagodnej zimy.