Od wczorajszego wieczora ciśnienie gwałtownie wzrosło o 15 hPa. To jednak nie koniec, ponieważ do końca dnia podniesie się o kolejne 10 hPa. Meteopaci mogą narzekać na ból głowy, senność i rozkojarzenie. Barometry pokazują od 1019 hPa na północnym wschodzie do 1032 hPa na zachodzie kraju.
Miejscami noc i poranek przyniosą nieduży mróz, który może oznaczać, że tam, gdzie za dnia padał deszcz lub śnieg, a na drogach i chodnikach zebrała się woda deszczowa lub roztopowa, pojawi się oblodzenie. Kierowców i pieszych prosimy o ostrożność.
Za sprawą cyklonu Fabian mieszkańcy niektórych regionów północnej połowy naszego kraju mają do czynienia z prawdziwą burzą śnieżną. Z kolei na Bałtyku szaleje sztorm, a wysoko w górach huraganowy wiatr przekracza 160 km/h.
Sobota przynosi nam bardzo niespokojną pogodę, która na przeważającym obszarze kraju objawia się porywistym wiatrem i opadami. Wędruje nad nami chłodny front atmosferyczny, za sprawą którego temperatura obniża się, a deszcz miejscami przechodzi w śnieg... Zobacz cały artykuł >>>
Na Śnieżce, najwyżej górze Sudetów, porywy huraganowego wiatru osiągają już 166 kilometrów na godzinę. Co więcej, średnia prędkość dochodziła do 137 km/h. Taka siła wiatru jest w stanie zepchnąć turystę w przepaść. Dlatego też ratownicy górscy odradzają wyjść na szlaki aż do czasu ustania wiatru, czyli do niedzielnego popołudnia.
16 osób od początku listopada uległo śmiertelnemu wychłodzeniu organizmu. Tylko minionej doby zmarła z tego powodu jedna osoba. RCB apeluje, by ubierać się stosownie do pogody, nie rozgrzewać się alkoholem i dzwonić pod nr alarmowy 112, w sytuacji, kiedy ktoś może potrzebować pomocy.
W północno-wschodnich Chinach można się było zachwycać nadzwyczaj intensywnym zjawiskiem halo. Wokół Słońca, na skutek załamywania się promieni świetlnych na unoszących się w powietrzu sześciokątnych kryształach lodowych, pojawił się tęczowy pierścień. Na nim, po obu stronach naszej dziennej gwiazdy, widoczne były dwa dodatkowe słońca, tzw. słońca poboczne (pozorne). Coś pięknego.
Po jednym z najmniej śnieżnych grudniów na tle wielu ostatnich lat, początek stycznia przynosi więcej śniegu, ale wciąż niewystarczająco, aby można było otworzyć najbardziej malowniczą w Tatrach trasę narciarską. Mowa oczywiście o stoku w Kotle Gąsienicowym w zapierającą dech panoramą na najwyższe polskie góry.
W trudnych warunkach drogowych, a takich spodziewamy się dzisiaj późnym popołudniem, wieczorem i w nocy, z powodu opadów deszczu przechodzących w deszcz ze śniegiem i sam śnieg, zachowajcie szczególną ostrożność. Chwila nieuwagi lub szarżowanie na drodze może się skończyć tragedią. Niewiele brakowało do niej na poniższym nagraniu z okolic Anchorage na Alasce.
Nad Pomorzem Gdańskim przechodzą burze. O tej porze roku to bardzo rzadkie zjawisko. Towarzyszą one chłodnemu frontowi atmosferycznemu. Wraz z burzami pada ulewny deszcz i wieje porywisty wiatr. Temperatura sięga około 4 stopni. Po południu i wieczorem burze mogą się pojawiać także w innych regionach kraju, tym razem zarówno z deszczem, jak i śniegiem, oraz porywistym wiatrem.
Rozpoczął się zwykle najzimniejszy miesiąc w całym roku. Czy przyniesie nam zimę z krwi i kości, czyli taką z dużymi ilościami śniegu i siarczystym mrozem? A może utrzyma się nadzwyczaj ciepła pogoda przypominająca jesień?
Co nas czeka w pierwszej połowie stycznia?... Sprawdź prognozę 16-dniową >>>
W całym kraju mocno wieje. Przeważnie porywy zachodniego wiatru osiągają 40-50 km/h, jednak nad morzem wieje już do 60-70 km/h, a wysoko w górach powyżej 100 km/h. Prędkość wiatru będzie się nasilać w drugiej połowie dnia.
Dzisiaj spodziewamy się porywistego wiatru, który może osiągać na nizinach nawet do 70-90 km/h, a nad morzem i w górach powyżej 100 km/h. W dodatku będzie obficie padać, najpierw deszcz, a później także deszcz ze śniegiem i śnieg. Miejscami opady mogą marznąć powodując oblodzenie dróg i chodników. Zjawiska mogą stwarzać zagrożenie, dlatego zachowajcie ostrożność!
Fatalne wieści dla meteopatów, ponieważ ciśnienie będzie się dzisiaj gwałtowne wahać. To może oznaczać ból głowy, senność i rozkojarzenie. Barometry pokazują teraz od 1008 hPa (lekko obniżone) na północnym wschodzie do 1021 hPa (wysokie) na południu i zachodzie kraju.
Przed wschodem słońca spodziewamy się tegorocznego maksimum aktywności roju Kwadrantydów. Meteory będą promieniować na całe niebo. Radiant jest łatwy do odnalezienia, ponieważ znajduje się w pobliżu końcówki „dyszla” Wielkiego Wozu (Wielkiej Niedźwiedzicy), a więc między niebem północnym i wschodnim. W miejscach zaciemnionych ujrzycie nawet 120 „spadających gwiazd”.
Meteory powstają na wysokości około 300 kilometrów nad ziemią, a więc tylko nieco niżej niż znajduje się Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Niewielki materiał skalny, zwany meteoroidem, na skutek bardzo dużej prędkości ponad 200 tysięcy kilometrów na godzinę rozgrzewa otaczające go powietrze... Zobacz cały artykuł >>>
Nad zachodnie i północne regiony kraju wkroczył front atmosferyczny, który przynosi opady. W nocy przemknie on nad niemal całym krajem przynosząc deszcz, a na północnym wschodzie i południowym wschodzie także deszcz ze śniegiem, śnieg i marznący deszcz. Drogi i chodniki mogą być oblodzone. Jednocześnie nasila się wiatr, którego porywy osiągają 40-50 km/h. Najmocniej wieje na Śnieżce, do 122 km/h.
Rzeka Okavango w Afryce została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, ponieważ stanowi niezwykły ekosystem. Jest to jedyna rzeka na świecie, która nie uchodzi do morza, lecz rozlewa się największą deltą wśród wszystkich rzek, na terytorium Botswany. Jeszcze 10 tysięcy lat temu uchodziła do jeziora, ale z powodu niezwykle suchego klimatu, zbiornik wyparował. Wody Okavango wykorzystywane są przez miejscowych rolników do nawadniania pól uprawnych.
Delta to miejsce życia najróżniejszych roślin i zwierząt. Zanika u bram słynnej Pustyni Kalahari. Poniższe zdjęcie wykonane zostało z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, stąd po prawej stronie widzimy jedno ze skrzydeł paneli słonecznych.
Nietypowe krajobrazy nad brzegiem Odry we Wrocławiu, gdy w zwykle najzimniejszym miesiącu zimy nie ma ani mrozu, ani też śniegu, a lód pojawia się jedynie w bardzo cienkich płatach.
Już w drugim dniu 2020 roku padł pierwszy rekord ciepła na świecie. Stało się to w Norwegii, gdzie w miejscowości Åndalsnes temperatura sięgnęła w cieniu prawie 19 stopni! Nigdy wcześniej w styczniu nie było tam aż tak ciepło. Ciężko wyobrazić sobie tak wysokie temperatury w Polsce, a co dopiero w zwykle mroźnej i śnieżnej Skandynawii.
Kierowcy przemierzający drogę SR 240 w amerykańskim stanie Waszyngton powitali Nowy Rok uwięzieni wśród biegaczów stepowych, czyli wyschniętych nadziemnych fragmentów roślin, które przenoszone były przez porywisty wiatr. Kierowcom udało się o własnych siłach opuścić pojazdy, nikomu nic się nie stało. Służby drogowe usuwały rośliny przez 10 godzin. Biegacze są pożyteczne, bo rozsiewają nasiona, z których w przyszłości wyrosną nowe rośliny. To wspaniały sposób na wykorzystanie siły wiatru.
b
@Adam przesłał nam zdjęcie komina dymiącego od „kopciucha”, który zgodnie z programem wymiany takich pieców, powinien być zastąpiony nowym, jeszcze przed poprzednim sezonem grzewczym. Obok dymiącego komina widoczny jest komin od kotła gazowego kondensacyjnego lecz, niestety, od dwóch sezonów grzewczych nieużywanego, i to pomimo otrzymanej na jego zakup i montaż dotacji.
