W długi weekend związany ze Świętem Niepodległości, zapowiada się pod znakiem pogody w kratkę. W jeden dzień będzie padać, a w drugi spodziewamy się pogodnego nieba. Warto sprawdzić szczegółową prognozę, aby optymalnie zaplanować sobie odpoczynek i aktywność poza domem.

Trzęsienie ziemi nawiedziło środkowe Włochy. Epicentrum wstrząsu o sile M4.4 znajdowało się w prowincji L'Aquila, 95 kilometrów na wschód od Rzymu. Frosinone to najbliższe większe miasto w rejonie wstrząsu, zamieszkiwane przez 50 tysięcy ludzi. W całym regionie drżały ściany i szyby w oknach, kołysały się żyrandole, z regałów spadały lżejsze przedmioty. Nie ma informacji o szkodach i ofiarach.

5 osób zginęło, a 120 zostało rannych w nocnym trzęsieniu ziemi w północno-zachodnim Iranie. Epicentrum wstrząsu o sile M5.9 znajdowało się na słabo zaludnionym obszarze, jednak odczuwano je nawet w oddalonym o 120 kilometrów mieście Tebriz, gdzie mieszkańcy w panice wybiegali z budynków. Iran jest położony w strefie sejsmicznej, gdzie na tle wielu lat trzęsienia pozbawiły życia dziesiątki tysięcy ludzi.

Na zachodzie i południowym wschodzie przejaśnia się. Na pozostałym obszarze jest pochmurno, a głównie we wschodniej połowie kraju także mglisto. Widoczność jest ograniczona nawet poniżej 200 metrów. Wiatr wieje słabo z południowego wschodu. Temperatura przeważnie nie przekracza 5 stopni.

Ciśnienie do południa będzie rosnąć, a w drugiej połowie dnia spadać. W tej chwili barometry wskazują od 1008 hPa (lekko obniżone) na północnym zachodzie do 1013 hPa (w normie) na południowym wschodzie kraju.

W nocy i o poranku głównie we wschodniej połowie kraju możliwe są gęste mgły, które ograniczać będą widoczność do 100-200 metrów, a lokalnie nawet do zaledwie 50 metrów. Kierowców uprzedzamy, że warunki drogowe będą utrudnione.

Uroki spaceru po lesie w wydaniu późnojesiennym.

Niezwykle malownicze zjawisko obserwowali mieszkańcy małego rybackiego miasteczka Lark Harbour, położonego w zachodniej części kanadyjskiej Nowej Fundlandii. Wodospad skroplonej pary wodnej spływał z okolicznego pasma górskiego ku dolinom. Wyglądało to, jakby parował olbrzymi garnek.

W meksykańskim portowym mieście Progreso zbudowano molo, które pierwotnie miało 2 kilometry długości. Jednak wraz z rozwojem miasta i zwiększającym się ruchem turystycznym, władze miasta zdecydowały się rozbudować molo, które ostatecznie osiągnęło zawrotną długość aż 6,5 kilometra. Dzięki temu może teraz przybijać do niego każdego roku ponad 100 liniowców, które przywożą blisko 350 tysięcy pasażerów, zasilających kieszenie jukatańskich sprzedawców.

Tajfun Halong, który jest najpotężniejszym cyklonem na świecie od początku roku, świetnie prezentuje się na zdjęciach satelitarnych. Poniżej możecie zobaczyć składankę obrazu satelitarnego w świetle widzialnym i w podczerwieni. Możemy dzięki temu dowiedzieć się, które chmury burzowe są najbardziej rozbudowane, a co za tym idzie, przynoszą najbardziej gwałtowne zjawiska.

Bieszczady pozostają najbardziej deszczowym miejscem w Polsce. Jak wynika z pomiarów automatycznej stacji meteorologicznej należącej do IMGW, znajdującej się w Wetlinie, w ciągu zaledwie 5 dni spadły aż 134 mm deszczu. Jak wyglądają tamtejsze krajobrazy? Zobaczcie na nagraniu z okolic Baligrodu.

Kilka dni lutego 1929 roku zapisało się na kartach historii meteorologii jako najzimniejszych, od kiedy prowadzi się pomiary i obserwacje. Istnieją przesłanki, zgodnie z którymi temperatura na południu Polski spadła do niemal minus 50 stopni.

Niecodzienna ulewa miała miejsce na ulicach Filadelfii w USA. Doszło do niej przy bezchmurnym niebie. Jak to możliwe? Tak właśnie pomyśleli przechodnie, gdy spadł na nich strumienie zimnej wody. Szybko okazało się, że to nie deszcz, lecz wyciek spowodowany testem ciśnienia w rurach systemu przeciwpożarowego drugiego co do wysokości drapacza chmur, One Liberty Place. Jest to budynek starego typu, który nie ma nowoczesnych systemów odprowadzania wody.

Scena jak w filmu katastroficznego. W centrum Kijowa, stolicy Ukrainy, pękła magistrala ciepłownicza. Utworzyła się olbrzymia wyrwa w jezdni, do której wpadły dwa samochody. Potoki wody zalały piwnice w okolicznych budynkach. Gorąca woda w kontakcie z chłodnym powietrzem zaczęła parować, przy okazji roztapiając asfalt, niczym ser na patelni. Powietrze było przesiąknięte trującymi wyziewami.

Bonus dla tych, którzy nie mają dość zachwycania się późnojesiennym świtem.

Na przeważającym obszarze kraju chmurzy się, a miejscami na południu, południowym wschodzie i środkowej północy pada deszcz. Przejaśnienia i rozpogodzenia występują w pasie od Dolnego Śląska przez Ziemię Łódzką po Podlasie. Wiatr wieje słabo i umiarkowanie z południa. Temperatura wynosi od 3 do 7 stopni.

Na dobry początek dnia taki widok z oka samolotu na wstające słoneczko.

Ciśnienie jest lekko obniżone, ale w dalszym ciągu będzie rosnąć. Teraz wynosi od 1003 hPa na północnym zachodzie do 1009 hPa na południowym wschodzie kraju. Warunki biometeorologiczne powinny się poprawić.

Tak wyglądają słynne plaże francuskiego Lazurowego Wybrzeża po potężnym sztormie, który szalał tam w ostatnich dniach. Będzie sporo sprzątania.

Południowy wschód kraju pozostaje najbardziej mokrym obszarem, gdzie od rana spadło kolejne 10 mm deszczu, w największej ilości w Bieszczadach. W czwartek nadal spodziewamy się tam opadów i będzie to jedyny mokry region w Polsce.