Słońce tak spokojne nie było od 11 lat. Od początku roku odnotowano już 199 dni bez ani jednej plamy na jego powierzchni, co stanowi 73 procent dni w roku. Identyczny okres bez plam notowano ostatnio w 2008 roku. Wówczas aktywnych obszarów nie obserwowano przez 268 dni. Jednak spokój od czasu do czasu jest przerywany. Na wschodnim kraju słonecznej tarczy pojawiła się nieduża plama, co możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu z sondy SDO.
Tuż po przejściu tajfunu Mitag na Tajwanie doszło do katastrofy. Zawalił się most nad zatoką, a znajdująca się na nim cysterna, runęła do morza niszcząc kilka łodzi. Co najmniej kilka osób zaginęło bez wieści, a ponad 10 zostało rannych, w tym ponad połowa ciężko. Tajfun przyniósł ulewne deszcze i huraganowe wiatry. Mogły stać się one przyczyną katastrofy budowlanej.
Na południu i wschodzie jest słonecznie, przeważnie bezchmurnie. Na pozostałym obszarze chmurzy się, szczególnie na północnym wschodzie, gdzie występują ciągłe opady deszczu. Wiatr wieje słabo z południowego zachodu. Temperatura wynosi około 10 stopni.
Wichura związana z niżem Mortimer szalała w poniedziałek nad Polską. Wiatr miejscami przekraczał 100 km/h. 1 osoba zginęła, a 18 zostało rannych. Strażacy interweniowali ponad 6 tysięcy razy przy usuwaniu tysięcy połamanych drzew i zabezpieczaniu 400 zerwanych dachów. Bez prądu w szczycie awarii było 300 tysięcy odbiorców.
Ciśnienie po nocnej stabilizacji jeszcze przed południem zacznie gwałtownie spadać, a ustabilizuje się dopiero wieczorem. W tej chwili barometry pokazują od 1000 hPa (lekko obniżone) na północnym wschodzie do 1013 hPa (w normie) na południu kraju. Warunki biometeorologiczne są niekorzystne.
Mocno wieje jeszcze tylko na wybrzeżu i miejscami na krańcach wschodnich. Na pozostałym obszarze kraju wiatr przestał już stwarzać zagrożenie. Do świtu wszędzie będzie już spokojnie. We wtorek wiatr chwilami powiewać będzie mocniej, ale nie będzie już niebezpieczny.
Zanim nadeszły ulewy i wichury na południowym wschodzie kraju było pogodnie i bardzo ciepło, jak na kres września. W Przemyślu w woj. podkarpackim i w Nowym Sączu w woj. małopolskim temperatura sięgnęła w cieniu 22 stopni. Dla porównania w północnych regionach kraju temperatura nie przekroczyła 15 stopni.
Sezon na zorze polarne dopiero się rozpoczyna. Długie jesienne i zimowe noce sprzyjają obserwacjom tego niesamowitego zjawiska. Chociaż Słońce znajduje się w minimum swojej aktywności, to jednak na jego powierzchni co jakiś czas pojawiają się plamy oraz dziury koronalne, za sprawą których do ziemskich biegunów magnetycznych dociera wiatr słoneczny i wywołuje wysoko w atmosferze burze geomagnetyczne, które objawiają się zorzami. jedna z nich widoczna była w piątek nad Litwą.
Wichura dotarła nad centralne i wschodnie regiony kraju, gdzie porywy zachodniego wiatru, w strugach ulewnego deszczu, osiągają miejscami nawet 80-90 km/h. Uprzedzamy, że zjawiska mogą powodować szkody i stanowić zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia. Na zachodzie kraju wiatr już słabnie, a niebo się rozpogadza.
Wichura związana z niżem Mortimer szaleje nad Polską. Wiatr miejscami przekracza 100 km/h. 1 osoba zginęła, a 7 zostało rannych. Strażacy interweniowali już kilka tysięcy razy przy usuwaniu setek połamanych drzew i zabezpieczaniu kilkudziesięciu zerwanych dachów.
Niestety, są tragiczne skutki wichury, która szaleje nad Polską. W miejscowości Nowy Nart na Podkarpaciu powalone przez porywisty wiatr drzewo runęło na samochód, w którym jechały 4 osoby. Jedna z osób zginęła, a dwie kolejne zostały ranne. Do szpitali trafiło jeszcze 5 osób rannych w podobnych okolicznościach na... Zobacz cały artykuł >>>
Nasz czytelniczka @Marta bardzo długo czekała, aby uwiecznić spektakularną chmurę szelfową. Udało się to dopiero w ubiegłą sobotę. Wał szkwałowy przetoczył się wówczas nad miejscowością Szklary Górne na Dolnym Śląsku. Piękny był.
Pierwszy w tym sezonie śnieg spadł na północno-zachodnie regiony USA. Zabieliły się krajobrazy w stanie Montana, gdzie porywisty wiatr utworzył olbrzymie zaspy śnieżne, w których utknęły samochody.
Od samego poranka na zachodnim Pomorzu spadło już miejscami 20 mm deszczu. Najbardziej mokro jest w okolicach Szczecina. Suma opadów za ostatnich kilka dni, które również były bardzo deszczowe, wzrosła tym samym nawet do 50 mm. Spadło tam tyle deszczówki, ile zwykle spada przez cały miesiąc. To oznacza lokalne podtopienia. Padać będzie w dalszym ciągu przez kilkadziesiąt kolejnych godzin.
Pojawiły się kolejne ciekawe wieści na temat wykorzystania napędów jądrowych w amerykańskim powrocie na Księżyc i pierwszym locie na Marsa, co ma nastąpić już w 2024 roku i potrwać do końca przyszłej dekady.
O zupełnie nowym podejściu do szybkich podróży po kosmosie, za pośrednictwem technologii napędów jądrowych, informujemy Was od ok. 2 lat. Wówczas pojawiły się pierwsze przesłanki świadczące to tym, że nad takimi systemami pracują Stany Zjednoczone, Chiny i Rosja. Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że Rosjanie ukończyli prace nad taką technologią i zamierzają ją przetestować w kosmosie... Zobacz cały artykuł >>>
Na Śląsku i w Małopolsce porywy zachodniego wiatru przekraczają już miejscami 90 km/h. Wiatr łamie gałęzie, uszkadza dachy i zrywa linie energetyczne. Niektóre drogi w regionie mogą być zatarasowane przez konary i nieprzejezdne. Mogą też występować przerwy w dostawach prądu. Strażacy bez przerwy wyjeżdżają na interwencje. W następnych godzinach najmocniej wiać będzie na południu, wschodzie i w centrum kraju. Uważajcie na siebie!
Kolejne piękne ujęcie zorzy, która tańczyła nad północną Europą w nocy z piątku na sobotę. Tak wyglądała nad Finlandią.
W południowych i południowo-zachodnich regionach kraju porywy wiatru zaczynają przekraczać 70 km/h, a to oznacza, że mogą już stwarzać zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia, a także powodować szkody materialne. Największe porywy wiatru na zachodzie i południu spodziewane są w godzinach południowych i popołudniowych, zaś na pozostałym obszarze kraju najmocniej wiać będzie późnym popołudniem i wieczorem. Zachowajcie szczególną ostrożność!
Z każdą godziną nasila się zachodni wiatr, który w ciągu dnia na nizinach może osiągać do 100 km/h, a wysoko w górach nawet 170 km/h. Wichurze będą towarzyszyć ulewne deszcze, a także burze. Sprawdź najnowszą prognozę i ostrzeżenia.
Nad południowym Bałtykiem wędruje głęboki niż imieniem Mortimer, za sprawą którego między północną a południową częścią Polski różnica w ciśnieniu sięga 15 hPa, a to wystarczy, aby zachodni wiatr gwałtownie się nasilał i stwarzał coraz poważniejsze zagrożenie... Zobacz cały artykuł >>>
Poranek jest pochmurny z niewielkimi przejaśnieniami, głównie w południowych i wschodnich regionach kraju. Występują deszcze, które miejscami są obfite. Wiatr wieje porywiście z południowego zachodu i wciąż się nasila. Temperatura wynosi od 13-14 stopni na północy do 18 stopni na południu kraju.
Wiatr w całym kraju nasila się, jednak najgwałtowniej wieje w górach. Na Kasprowym Wierchu w Tatrach porywy przekraczają już 100 km/h. Jednak prawdziwy huragan szaleje na Śnieżce w Karkonoszach, gdzie przy średniej prędkości wiatru rzędu 90 km/h, podmuchy osiągają niemal 170 km/h. Odradzamy wszelkich wyjść na górskie szlaki.
