Do tej pory mogliście podziwiać nagrania trąb pyłowych z perspektywy powierzchni ziemi. Tym razem zobaczycie to zjawisko z lotu ptaka, ponieważ całkiem przypadkowo udało się nam sfilmować je okiem drona, jako pierwszym w Polsce.

Najpogodniej jest na północnym zachodzie i południu kraju. Na pozostałym obszarze chmurzy się, a w pasie od zachodniego Pomorza i Ziemi Lubuskiej przez Wielkopolskę i Ziemię Łódzką po Ziemię Świętokrzyską i Lubelszczyznę występują przelotne, ale chwilami obfite opady deszczu. Wiatr wieje słabo i umiarkowanie z zachodu. Temperatura wynosi od 12 stopni na północnym wschodzie do 16 stopni nad morzem.

Ci urlopowicze, którzy wypoczywali na plaży we włoskim Tortoreto nad Adriatykiem, nie mieli szczęścia. Ich błogą sielankę przerwała nawałnica. Wśród uciekinierów znaleźli się też turyści z Polski.

Ciśnienie będzie się nieznacznie wahać. W tej chwili barometry wskazują od 1006 hPa (lekko obniżone) na północnym wschodzie do 1016 hPa (w normie) na południowym zachodzie kraju. Warunki biometeorologiczne pozostaną niekorzystne.

Jeśli trzęsiecie się z zimna, to mamy dla Was świeżutkie nagranie prosto z rozpalonego do 40 stopni greckiego Rodos.

Włosi postanowili wykorzystać darmowe kostki lodowe, które spadły z nieba, i schłodzili nimi napoje. Wy jednak nie powtarzajcie ich pomysłu, ponieważ grad podczas tworzenia się i spadania z wysokości wielu kilometrów, gromadzi w sobie sporo zanieczyszczeń, które po spożyciu mogą się skończyć problemami żołądkowymi.

Dzisiaj mokro było w wielu regionach kraju, jedynie poza województwami zachodnimi i miejscami południowymi. Najmocniej i najdłużej padało na północy, wschodzie i w centrum. Najbardziej deszczowym miejscem było wschodnie Pomorze i Powiśle, gdzie miejscami spadło nawet 40 litrów (mm) wody na metr kwadratowy ziemi. Jutro popada prawie w całym kraju.

Nad Waszyngtonem przeszła rekordowa ulewa. W ciągu tylko jednej godziny spadło aż 76 mm deszczu. Skutek to zalane drogi, posesje, budynki i parkingi podziemne. W nieckach zebrało się tak dużo wody, że kierowcy musieli uciekać na dachy swoich samochodów, żeby nie utonąć. Podtopione zostały nawet pokoje dla dziennikarzy w Białym Domu.

Pewien kowboj przecenił chyba możliwości swojego spalinowego rumaka i postanowił przejechać przez rzekę Dolores. Nurt jednał okazał się głębszy niż zwykle, co skończyło się dla niego nie tylko wstydem, ale też zagrożeniem życia.

Ludzie pozbawieni wyobraźni igrają z siłami przyrody. Czasem kosztuje ich to zdrowie, a nawet życie. Zobaczcie, jak nie powinno się postępować, gdy w plaże uderzają wysokie fale, i jak może się to skończyć.

W krajach, gdzie polscy turyści najchętniej spędzają urlop, pogoda pokazuje swoje najbardziej złowieszcze oblicze. Od Hiszpanii przez Włochy po kraje bałkańskie szaleją burze gradowe, które rujnują urlopowiczom wypoczynek.

Jeszcze nie tak dawno Ministerstwo Środowiska proponowało masowy odstrzał dzików. Ekologów to oburzyło. Jednak poniższe nagranie uświadamia nam, jak niebezpieczne bywają rozjuszone odyńce i lochy. Mogą poważnie poturbować, a nawet zabić. Materiał pochodzi z Chin, gdzie 100-kilogramowy dzik zabił 66-letniego mężczyznę, a jego synową poważnie zranił.

Mamy dobre wieści dla rolników, ponieważ druga połowa lipca przyniesie znacznie więcej deszczu niż jego początek. Jednak miejscami padać będzie tak dużo, że, podobnie jak w maju, może dochodzić do podtopień. W których regionach kraju?

Olbrzymie podziemne tunele są gotowe, aby przyjąć bardzo duże ilości wody i w ten sposób ochronić Tokio przed katastrofalną powodzią. System składa się z 5 silosów o wysokości 65 m i średnicy 32 m, połączonych siecią tuneli o długości 6,5 km. O tym, jak bardzo jest potrzebny, świadczą wydarzenia z ostatniego tygodnia, gdy na południu Japonii w wyniku rekordowych ulew konieczna okazała się ewakuacja ponad miliona ludzi. Stolica kraju nie może sobie na taki exodus pozwolić.

To nie pierwszy raz, kiedy jakiś światowy koncern samochodowy próbuje zastosować panele słoneczne w swoich autach, bo już w 2014 roku słyszeliśmy choćby o słonecznym minivanie C-MAX Solar Energi od Forda.

Temu samochodowi nie są straszne żadne gradobicia. Właściciel wykazał się przezornością i chwilę po tym, gdy otrzymał ostrzeżenie na SMS przed nadciągającą burzą, nadmuchał specjalną powłokę przypominająca gąsienicę, która ochroniła jego auto przed uszkodzeniami. Grad potrafi spadać z wysokości nawet kilkunastu kilometrów z prędkością 140 km/h, a przy tym mieć średnicę nawet ponad 10 cm.

Wystarczyła krótka ulewa, aby hiszpańska miejscowość Tafalla zmieniła się rwący nurt rzeki, który porywał ze sobą samochody i wszelkie inne przedmioty. Na szczęście mieszkańcy zdążyli bezpiecznie schronić się w budynkach. O skali żywiołu świadczy poniższe nagranie. Taka powódź błyskawiczna zdarza się w danej miejscowości tylko raz na półwiecze.

W tym sezonie pogoda płata nam figle. Po wyjątkowo ciepłym czerwcu nadszedł bardzo chłodny lipiec. Jego kaprysy szczególnie doskwierają na północy kraju, gdzie póki co miesiąc ten zapisuje się najzimniej od 15 lat. Jest jeszcze nadzieja?

W środę o godzinie 18:29 w odległości 320 tysięcy kilometrów od Ziemi przeleci planetoida o kryptonimie 2019 NN3, która ma od 35 do 77 metrów średnicy. To najbliższy przelot tak dużego obiektu kosmicznego od początku tego roku. Jednak nic nam nie grozi. Planetoidy takich rozmiarów uderzają w naszą planetę średnio raz na 2 tysiące lat. Mogą zmieść z powierzchni ziemi duże miasto, wywołać olbrzymie pożary, a po upadku do oceanu utworzyć wysokie fale tsunami.

Pogoda jest mocno zróżnicowana. W jednych regionach jest pogodnie, a w innych chmurzy się, przelotnie pada i porywiście wieje. W ciągu dnia aura nie ulegnie większym zmianom. Temperatura wynosi przeważnie od 12 do 14 stopni, tylko nad morzem jest cieplej, do 15 stopni.