W niedzielny wieczór nasza czytelniczka @Kamila w miejscowości Borowiec na Mazowszu uwieczniła bardzo szybko przemieszczającą się superkomórkę burzową, która niosła błyskawice, ulewny deszcz i porywisty wiatr. Sprzęt użyty do zdjęcia: Canon 7D, mk II, Canon 10-22 mm (10 mm), ISO 500, f/3.5, 1/20 sek. Panorama łączona z dwóch poziomych kadrów.

Ciśnienie jest lekko obniżone i przez cały dzień będzie rosnąć. W tej chwili barometry pokazują od 1002 hPa w centrum kraju, gdzie znajduje się ośrodek niżowy, do 1007 hPa na północnym wschodzie i zachodzie kraju. Warunki biometeorologiczne nadal będą niekorzystne.

Przyczyną gwałtownych zjawisk pogodowych, z którymi mamy dzisiaj do czynienia, jest ośrodek niskiego ciśnienia, który znajduje się w tej chwili nad Kielecczyzną. W jego centrum ciśnienie wynosi 1001 hPa. Niż jest niemal stacjonarny i będzie się powoli wypełniać, a to oznacza, że ciśnienie będzie rosnąć. Mimo to jeszcze w środę i czwartek będzie przynosić burze i ulewy, które mogą powodować podtopienia.

Mimo, że aktywność burzowa słabnie stale od godziny 15:40, to jednak grzmi w dalszym ciągu miejscami na Mazurach, Warmii, w Wielkopolsce, na Śląsku, Ziemi Łódzkiej i Kielecczyźnie. Obecnie najgroźniejszym zjawiskiem są ulewne deszcze, które przechodzą nieustannie od godzin porannych nad Małopolską i Podkarpaciem. Tamtejsze rzeki wzbierają na tyle, że przekraczają na coraz większej liczbie wodowskazów stany ostrzegawcze i alarmowe. Stwarza to zagrożenie podtopieniami.

Nie tylko u nas pogoda pokazuje swoje złowieszcze oblicze. U naszych sąsiadów burze też powodują szkody. W niemieckim Kassel po potężnej ulewie drogi zmieniły się w rwące strumienie.

W wielu regionach kraju nadal występują burze i ulewne deszcze, lokalnie z gradem i porywistym wiatrem. Opady pochodzenia burzowego mają na ogół charakter przelotny. Inaczej jest w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie deszcze są ciągłe, w dodatku intensywne. Możliwe są więc podtopienia dróg, posesji, zabudowań i pól uprawnych. Zachowajcie ostrożność!

Wczoraj amerykańscy łowcy burz mieli sporo pracy. Ścigali tornada w stanie Oklahoma. Jedno z nich możecie zobaczyć na przyspieszonym nagraniu:

Od dłuższego czasu mamy do czynienia z wilgotną pogodą. Miejscami spadło już więcej deszczu niż powinno przez cały maj. Choć deszcz o tej porze roku wydaje się niepożądany, to jednak dla wielu z nas okazał się on zbawienny w skutkach. Kto na nim najbardziej skorzysta?

Dzisiaj w godzinach przedpołudniowych nad południowymi i zachodnimi przedmieściami Lublina przeszła trąba powietrzna. Bilans szkód jest poważny. Żywioł pozrywał dachy ze 120 budynków, w tym wieku domów. 1 osoba została ranna.

Bardzo jasny meteor przeciął nocne niebo nad Australią.

Nie mamy dobrych wieści dla mieszkańców części naszego kraju, ponieważ nie dość, że ostatnio mocno padało, to jeszcze najbliższe dni miną pod znakiem dalszych ulew, które mogą powodować wzbieranie rzek, a przez to również podtopienia.

Burzowa pogoda sprzyja fotografowaniu ładnych widoków. Zobaczcie, jakie zdobycze mają dla Was nasi czytelnicy:

Ulewne deszcze przechodzą teraz nad woj. małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim i mazowieckim, a niebawem dotrą nad woj. łódzkie i podlaskie. Uprzedzamy, że miejscami może dochodzić do podtopień.

Strażacy wczoraj mieli sporo pracy po gwałtownych burzach. Jak informuje RCB, doszło do podtopień piwnic i posesji oraz uszkodzeń pokryć dachowych budynków mieszkalnych i gospodarczych. Bez prądu w szczycie awarii było niemal 20 tysięcy odbiorców, najwięcej w woj. lubelskim.

Dzisiaj głównych zagrożeniem podczas burz będą ulewne deszcze, które mogą powodować podtopienia. W strefie żółtej w ciągu jednej godziny może spaść do 30-40 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie. W strefie zielonej zjawiska będą słabsze.

Między Bahamami a Bermudami formuje się pierwszy w tym roku atlantycki cyklon tropikalny, który rozpoczyna półroczny sezon na te zjawiska u wybrzeży USA i krajów karaibskich. W tej chwili ryzyko utworzenia się cyklonu wynosi 70 procent. Formacja burzowa pięknie prezentuje się na zdjęciu satelitarnym w towarzystwie bahamskich raf koralowych.

Najwięcej pogodnego nieba mamy obecnie w zachodnich regionach, natomiast najbardziej ponuro i deszczowo jest na południowym wschodzie. Póki co nie ma jeszcze burz. Wiatr wieje chwilami silniej ze wschodu. Temperatura wynosi od 12 stopni na południowo-wschodnich krańcach do 19 stopni na Suwalszczyźnie.

Tak wyglądają krajobrazy, gdy w ciągu zaledwie 12 godzin spada tyle deszczu, ile w naszych miejscowościach notuje się przez cały rok. Oczywiście kończy się to powodziami niesionymi przez rozszalałe rzeki. Z takim kataklizmem zmagają się mieszkańcy japońskiej wyspy Yakushima. 12 tysięcy osób musiało w pośpiechu opuścić swoje domy, bo ich życie znalazło się w zagrożeniu. Coś podobnego zdarza się raz na 50 lat.

Ciśnienie jest lekko obniżone i jeszcze stabilne, jednak po południu obniży się, a następnie ustabilizuje. W tej chwili barometry wskazują od 1003 hPa na zachodzie do 1008 hPa na północnym wschodzie kraju. Warunki biometeorologiczne pozostaną niekorzystne dla naszego samopoczucia.

Pięknie zakończył się bardzo niespokojny poniedziałek, który w wielu regionach kraju przyniósł gwałtowne burze, miejscami powodujące szkody. Jednak ten widok wszelkie niedogodności nam wynagradza.