Wszyscy przygotowujemy się na kolejne całkowite zaćmienie Księżyca, które będziemy podziwiać już za tydzień, o ile oczywiście całego spektaklu nie popsuje nam pogoda. No właśnie, jakiej aury powinniśmy się spodziewać?

Dosłownie na chwilę w Alpach pogoda poprawiła się, dając czas służbom na odśnieżenie dróg prowadzących do popularnych kurortów narciarskich, a uwięzionym turystom na ewakuację. Już nadciągnęły kolejne potężne zawieje śnieżne, które wyglądają tak, jak na nagraniu z Austrii:

Na zachodzie, południu i północnym wschodzie występują opady śniegu, które na ogół mają charakter przelotny, ale chwilami duże natężenie. Przy silnych podmuchach wiatru z kierunku zachodniego zmieniają się w zawieje śnieżne, ograniczające widzialność. Temperatura na południu i wschodzie oscyluje na niewielkim minusie, zaś na zachodzie i północy na plusie.

We wschodniej Syberii mróz osiągnął swoje doroczne apogeum. Temperatura w Ojmiakonie spadła aż do minus 63 stopni. Biegun zimna odwiedzają właśnie turyści z całego świata, m.in. ultramaratończycy z Włoch i Mołdawii, których celem jest przebiegnięcie kilkudziesięciu kilometrów w potwornym mrozie.

Dlaczego podczas porywistego wiatru w górach wstrzymywane są kolejki linowe? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie oglądając poniższe nagranie. Właśnie dlatego, nawet jeśli niebo jest pogodne, zawsze sprawdźcie prognozę pogody, ponieważ wysoko w górach zwykle wieje mocniej niż w dolinach i Wasza wycieczka kolejką linową może stanąć pod znakiem zapytania.

Po ciągłych i dużych wahaniach ciśnienia, dzisiaj wreszcie stabilizacja. W tej chwili barometry pokazują od 993 hPa (niskie) na północnym wschodzie do 1008 hPa (lekko obniżone) na południowym zachodzie kraju. Biomet zacznie się poprawiać.

Niesamowite chmury soczewkowate, zwane też obłokami lentikularnymi, zawisły nieruchomo nad Dolomitami w południowej części Tyrolu w Alpach. Chmury tworzą się na skutek silnych pionowych ruchów powietrza i są uwielbiane przez szybowników, którzy za ich sprawą mogą wznosić się na duże wysokości w tzw kominach powietrznych.

W ciągu ostatniej doby zagrzmiało, co w styczniu nie jest częstym zjawiskiem. Błyskawice przecięły niebo głównie w województwach zachodnich, południowych i centralnych, co możecie zobaczyć na poniższej mapie.

Do południa deszcz, potem rozpogodzenia, a po południu śnieg. Tak można w dużym skrócie określić to, co działo się dzisiaj w pogodzie. Zimowe krajobrazy przyniosły nam rozbudowane chmury burzowe, które miejscami dawały też błyskawice.

Nad Argentyną widoczne było wspaniałe halo słoneczne. Na skutek załamywania się promieni słonecznych na sześcioramiennych kryształach lodowych unoszących się w powietrzu w postaci pierzasto-warstwowych chmur Cirrostratus, utworzyły się barwne łuki i pierścienie wokół Słońca i poniżej niego.

Miejscami na południu, wschodzie i w centrum kraju przechodzą zawieje śnieżne, w których widzialność spada poniżej 100 metrów. Sytuacja na drogach jest trudna, bez przerwy dochodzi do stłuczek, przez co tworzą się olbrzymie korki. Noc przyniesie ujemne temperatury, dlatego na drogach i chodnikach pojawiać się będzie oblodzenie. Zachowajcie ostrożność!

Największa od 2 lat śnieżyca, która trwała 26 godzin, nawiedziła Waszyngton, stolicę Stanów Zjednoczonych. Miejscami pokrywa śnieżna ma 25 cm grubości. Intensywne opady doprowadziły do paraliżu w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym. Zamknięto niektóre szkoły i zakłady pracy, zwłaszcza tam, gdzie drogi mają najniższą klasę odśnieżania i drogowcy wciąż nie zdążyli dojechać. Zima dała się we znaki w wielu regionach USA. Zginęło 5 osób.

Gdy ruszamy w góry, zazwyczaj stajemy na najwyższych ich szczytach, ponieważ uznajemy, że tylko wówczas zostały one zdobyte. Turyści, którzy twierdzą, że weszli na najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich mają nie lada problem, muszą ten wyczyn powtórzyć, bo najwyższy szczyt się zmienił.

W rejonie lotniska pod Teheranem, stolicą Iranu, rano rozbił się samolot transportowy Boeing 707, na którego pokładzie znajdowało się 16 osób. Z informacji przekazywanych przez władze wynika, że maszyna runęła na budynki mieszkalne, a przeżyła tylko 1 osoba. Do tragedii doszło w niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Padał deszcz, wcześniej przeszła śnieżyca, a widzialność była znacznie ograniczona.

Naukowców niepokoi rój trzęsień ziemi, który nawiedza rejon wulkanu Santoryn w Grecji. Istnieją obawy, że po niemal 70 latach znów wybuchnie góra, która 3,5 tysiąca lat temu zgotowała piekło mieszkańcom basenu Morza Śródziemnego. Czy czeka nas powtórka?

Z zachodu na wschód kraju wędrują chmury konwekcyjne, które przynoszą przelotne, ale chwilami intensywne opady śniegu. Miejscami pojawiają się burze, a więc mamy do czynienia z dość rzadkim zjawiskiem tzw. burz śnieżnych. Z kolei porywisty wiatr wznieca zawieje śnieżne, które znacznie ograniczają widzialność. Temperatura spada poniżej zera, więc niebawem krajobrazy zaczną się zabielać.

Naukowcy z Chin i Singapuru poinformowali o odkryciu nowego rodzaju filowirusa, znalezionego u nietoperzy w południowej części Chin, który ma być bardzo podobny do niszczycielskich wirusów Ebola i Marburga.

Na Śnieżce i Równi pod Śnieżką panują prawdziwie zimowe krajobrazy. Pierwszy raz w tym sezonie leżą przeszło 2 metry śniegu. Porywisty wiatr, który w nocy osiągał nawet 133 km/h, a także trzymający nieustannie od końca grudnia mróz, chwilami rzędu minus kilkunastu stopni, przemieniły choinki, słupki informacyjne i zabudowania w piękne lodowe rzeźby. Tak najwyższa góra Sudetów prezentowała się w miniony piątek podczas porannych rozpogodzeń:

Pogoda nie jest dzisiaj dla nas łaskawa, ponieważ przynosi nam przysłowiowy groch z kapustą. Padający dotychczas deszcz na coraz większym obszarze kraju zaczyna przechodzić w deszcz ze śniegiem i w sam śnieg, a miejscami także w krupę śnieżną i grad. Z zachodu w kierunku centrum przemieszczają się też lokalne burze. Wiatr wciąż wieje porywiście, przeważnie do 70 km/h. Wieczorem już wszędzie spodziewamy się opadów śniegu, a także zawiei śnieżnych.

Piękne, ale też niszczycielskie. Zobaczcie najbardziej spektakularne erupcje wulkaniczne.